Troszkę mi głupio powtarzać komentarze które już pisałam gdzie indziej, ale no... to tło wygląda szalenie imponująco.
Cieszę się że codziennie udaje ci się pobić nowy rekord; przyznam że każdy Twój pomysł wydaje się fajny - włącznie z tymi niewykorzystanymi.
I cieszę się że uczysz się o własnych preferencjach; chyba to, że rzeczy tego typu wychodzą naprawdę szybko przy codziennym rysowaniu w obrębie tego samego stylu najbardziej przekonuje mnie do inktoberu. Z innych rzeczy, pamiętam, że inktober dobrze uczył wybaczanie niedoskonałości i docenianie całego skończonego rysunku, a nie zatrzymywanie się myślą na nieplanowanych wpadkach po drodze i rezygnowanie przedwcześnie.
Tak jak obiecałam na privie, wrzucam własny obrazek - na razie nauczyłam się, że jest mnóstwo rzeczy na które mogłabym marudzić; ale no, złej baletnicy... Od jutra z szarego mazaka spróbuję też przerzucić się na promarkery i robić mniej głupie rzeczy z cieniami. (I jednak skończę na 10 obrazkach, format jest o tyle większy, niż rok temu, że z 15 się nie wyrobię).
EDIT: Jeszcze trochę pomazałam i teraz wygląda ciut inaczej.