W przerwach między szpachlowaniem i szlifowaniem hełmu postanowiłem zabrać się za nowy blaster.
Cała budowa opiera się na zabawkowym rewolwerze kupionym kiedyś w sieci za marne grosze (mniej niż 5 zeta bodajże). Taka sama zabawka posłużyła mi już w przeszłości do zrobienia mojego pierwszego blastera, więc i teraz powinna się sprawdzić.
Tym razem celuje w coś nieco mniejszego (i poręczniejszego) niż mój stary rewolwer, inspirując się -jak zwykle- filmowymi blasterami. Tak prezentuje się wspomniana zabawka w porównaniu z moim blasterem:
Zacząłem od wstępnego usunięcia wszelkich napisów i oznaczeń z korpusu, wybebeszenia całości i dociążenia metalowym szmelcem. Później przedłużyłem nieco chwyt pistoletowy, wymieniłem spust i dodałem podstawę pod lufę. Na chwilę obecną wygląda to tak:
Póki co nic nadzwyczajnego. Jak widać boki lufy zamierzam obudować listewkami tak jak w EE-3, a jej końcówkę zakończę prawdopodobnie tak jak w imperialnych "jedenastkach".
Na dziś to tyle ;P.