Beskad Egzara

[Egzar]

W związku budową z mojego nowego pancerza postanowiłem wreszcie sprawić sobie porządną broń. Wygląd miecza wzorowałem oczywiście na mandaloriańskim beskadzie.



Beskad został wykonany z płyty spienionego PCV o grubości 6mm. Rękojeść została złożona z 3 warstw takiej płyty, a ostrze i garda z 1.


Złożony i pomalowany. Zmieniłem nieco system otworów na ostrzu, rezygnując z dużego prostokąta na rzecz 5 małych dziurek, za to dodałem piłę z tyłu ostrza


Zbliżenie na rękojeść, która została dodatkowo owinięta materiałem dla wygody i lepszego wyglądu.


Na koniec ja trzymający swoje ostrze.

[Michet]

Niezła maczeta ; )

[Cole Reed]

Vod! Czy nie myślałeś o małym updacie tej maczety? Żeby z takiej "mangowej" stała się bardziej SW'owa?
Z tym wyciętym prostokątem wyglądać będzie lepiej... Przynajmniej tak mi się wydaje

[Dinuirar]

Vod! Czy nie myślałeś o małym updacie tej maczety? Żeby z takiej "mangowej" stała się bardziej SW'owa?
Z tym wyciętym prostokątem wyglądać będzie lepiej... Przynajmniej tak mi się wydaje

Także tak. Zgadzam się.

[Dex]

Pomysł dobry, ale czy nie wystarczy zrobić bardziej "ostrego" pióra ostrza? W sensie tej końcówki, żeby bardziej przypominała beskad z grafiki, albo inną broń sieczną.

[Cole Reed]

Dex, jakbyś nie wyostrzył tego ostrza to i tak będziesz miał ogromną przestrzeń na nim samym, jeżeli nie dziura to może jakiś panel/kryształ coby ta broń nie wyglądała tak goło

[Dex]

Sądzę, że problem jest w innym miejscu. Cytując Ossus, lub MME, "Klinga typowego beskadu miała czterdzieści pięć centymetrów długości, pięć-sześć centymetrów szerokości, była zaostrzona z jednej strony i wygięta w lekki łuk" . Egzarowa wersja klingi jest chyba nieco szersza (co w cale nie znaczy, że gorsza)