Rozprawy nad Rebels

[Dhadral]

Mi się właśnie podoba, że nie czepiają się (jak tonący brzytwy) postaci znanych ze Starej Trylogii. 1) Fajne, bo galaktyka jest wielka i składa się z tysięcy małych historii, a nie tylko z historii Skywalkerów i okolic. 2) Przynajmniej mniejsze szanse, że coś namieszają.
Ale oczywiście co kto lubi.

[X-Yuri]

Ja jeszcze powiem na marginesie, że pilot nieźle promuje Mandalorian. Znaczy konkretną Mandaloriankę. Znaczy, gdzie nie spojrzę na teksty o nim to co druga osoba piszę o Iskrze. : D

[Araxuss]

Mi się właśnie podoba, że nie czepiają się (jak tonący brzytwy) postaci znanych ze Starej Trylogii. 1) Fajne, bo galaktyka jest wielka i składa się z tysięcy małych historii, a nie tylko z historii Skywalkerów i okolic. 2) Przynajmniej mniejsze szanse, że coś namieszają.
Ale oczywiście co kto lubi.

Tzn nie uważam ani że to wada ani że to zaleta w tym przypadku. Po prostu na razie nie ma w tym serialu żadnej postaci która by mnie cokolwiek obchodziła. Mogła by to być nowa postać. Np. w TCW polubiłem Pre Vizslę.

[Ijaat Intari]

Przerywając wasze rozważania... ktoś poleci miejsce gdzie można te odcinki obejrzeć/pobrać do obejrzenia?

[Araxuss]

Oglądanie tego w internecie jest piractwem i jest nie legalne mój przyjacielu. Pomówmy o tym na PW (he he he)

[Ijaat Intari]

Jeśli coś zostało udostępnione w publicznej telewizji, a nie zawiera napisu "lokowanie produktu" czy coś w ten deseń, to pobieranie tego z neta jest legalne. (według moich informacji które mogą być nieaktualne) a czy ten napis z lokowaniem się pojawia to tego nie wiem.

[X-Yuri]

To dosyć ciekawe twierdzenia^

W każdym razie, newsik o, khym khym, "premierze" w Disney XD ; d

[Araxuss]

No i zaczęło się... Sezon na Rebels - start
(cholera, co ja tu robię o tej porze, zaraz zacznie świtać. Znowu będę przysypiał na konwencie)

[Urthona]

Kawałek z Herą i Sabine

http://www.youtube.com/watch?v=dKWlzH-I1EE

[Dinuirar]

Obejrzałem właśnie "Spark of the Rebellion". Szczerze mówiąc, poza kilkoma szczegółami, całkiem mi się podobało. Ilość nawiązań do starych Gwiezdnych Wojen mnie pozytywnie zaskoczyła.

Jeszcze jedna rzecz, ostatnie minuty pilota, kiedy SpoilerKanan odtwarza zapis holokronu z wiadomością Obi-Wana Koniec Spoilera
Może to tylko mój wymysł, spowodowany szkołą, ale Spoilerwypowiedź Obiego mi się trochę skojarzyła z obecną sytucją fandomu Koniec Spoilera.
Nastała nowa era dla SW - Disney. Jakby twórcy chcieli starszym fanom powiedzieć "będzie dobrze"

[X-Yuri]

Zapowiedź POLSKIEGO wydania przewodnika po serialu, przez znajomą tłumaczkę tłumaczonego : D

[hashhana]

Panie proszone do akcji, czyli zapowiedź polskiej premiery odcinka "Out of Darkness"

[Araxuss]

Widziałem ten odcinek. Nie podobał mi się. Nawet jak na "Rebels" był wyjątkowo cienki

[hashhana]

Wiemy więc, że Sabine uczęszczała do imperialnej akademii... Mando do takich szkół coś nie pasują - ciekawe czy z tym faktem wzorowali się na dawnej historii Boby Fetta i czy jakoś rozwiną wątek imperialnej okupacji(?) Mandalory.

Widziałem ten odcinek. Nie podobał mi się. Nawet jak na "Rebels" był wyjątkowo cienki

Z czystej ciekawości zapytam, a co konkretniej ci się nie podobało? (może chcesz napisać reckę...? xD)

[Araxuss]

To jest moja subiektywna opinia
Możecie się z nią zgadzać albo nie

A zatem... Poziom "dzieciuchowy" ale do tego zdążyłem przywyknąć. Niektóre odcinki np. ten z kadetami były przynajmniej ciekawe.
A ten tutaj był jak dla mnie raczej nudny. Zauważyłem też zrzynkę z "Jestem Legendą" czy jak się tam ten film nazywał... Potworki też raczej nie robią wrażenia. Tak wiem, że to show dla dzieci i trzeba unikać przemocy itd... Ale o ile dobrze pamiętam animowany Batman z lat 90 był adresowany do tej samej grupy wiekowej i przemoc była maksymalnie ograniczona, a mimo to powalał klimatem, dialogami i samymi postaciami.

Gdy to oglądam nawet teraz, to robi wrażenie, bo nie traktuje się widza jak kretyna, któremu wystarczy dać cukierka i będzie się cieszył. Animatorzy naprawdę włożyli w to sporo serca.
To samo da się odczuć gdy ogląda się niektóre fragmenty TCW. Czasem są głupawe i irytujące, ale momentami są też zrobione naprawdę dobrze. Weźmy chociażby tą walkę Pre z Maulem. Moim zdaniem, to najlepsza scena w całym TCW i jest lepiej zrobiona niż nie jedna sztuczna scena w preqelowskiej trylogii.
https://www.youtube.com/watch?v=zEu_U78XFg4
Dialogi są dobre, ujęcia są dobre, scena trzyma w napięciu i naprawdę nie wiesz jak ta potyczka się skończy.
A teraz porównajcie to z tym trailerem...
https://www.youtube.com/watch?v=Q7WztA3XYHE&feature=player_detailpage#t=4
Czuje się jak by ktoś obrażał moją inteligencję gdy to oglądam
A sam trailer i tak wypada lepiej niż odcinek który reklamuje.
Odcinek jest po prostu nudny i infantylny, nawet jak na Rebels.

[hashhana]

Niektórych ze starych bajek nic nie przebije w najbliższym czasie... Choć obecnie panująca dziecinada / tandeta to chyba bardziej ogólna przypadłość nowych animowanych serii, niż trend samych Rebelsów. I nie wiem, czy Rebels (lub TCW) tak unika(ło) przemocy... to paru odcinkach mam wrażenie, że grupka bohaterów zamordowała o wiele większą ilość osób, niż imperialni ^_^

Nie powiem, że Out of Darkness jakoś wybitnie się wyróżniło na tle innych odcinków (nadal lepsze niż pilotażowy odcinek ), ale było o tyle ważne dla mnie, że to bohaterki odegrały główną rolę. Cieszy mnie, że Sabine nie jest ślepo zapatrzona w walkę z Imperium, że ma przemyślenia na ten temat i co ważniejsze, niepewność i obawy przed konsekwencjami. Co w moim odczuciu czyni ją bardziej (realną) ludzką postacią, a wręcz też faktycznie młodą nastolatką (16 lat). Może to ja po prostu skupiam się mniej na akcji / klimacie, a bardziej analizuję postać, jednak wolę już te potwory niż kolejnych martwych szturmowców xD

A jak ci/wam się podobają same postacie?

[Araxuss]

Z postaci na razie przypadł mi do gustu tylko inkwizytor. Nie wszystko co robi mi się podoba, np. ten miecz świetlny to przesada. Ale podoba mi się sposób w jaki mówi i porusza się. robi to tak, jak by był inteligentny i w taki typowo angielsko-gentelmeński sposób.

Twilekanka może, być. Ani jej lubię ani nie lubię. Jest mi obojętna, na plus można zaliczyć to, że jest jedyną trzeźwo myślącą osobą pośród tej bandy kretynów.

Zeba bym może i zaakceptował gdyby nie ciągła głupawka i nadpobudliwe disneyowskie bzdury.
W zasadzie to samo mogę powiedzieć o Kannanie Ezrze i Droidzie.

Co do Sabine, jest zbyt cukierkowa i stłumiona jak na moje oko. Gdyby dać jej normalny star warsowy design i trochę więcej osobowości a mniej malowania po ścianach to mogła by być dobrą postacią.

[hashhana]

Myślę, że każdy z bohaterów Rebels byłby ciekawszy, gdyby dać mu więcej czasu antenowego / wyraźniejszą osobowość, bo na razie mamy po parę zachowań stale używanych (co widać przy Zebie i Ezrie, zawsze się kłócą, niby się pogodzą i w następnym odcinku dziecinada od początku). Mnie póki co najbardziej nie boli team głównych bohaterów, a przedstawienie Imperium. A raczej imperialnych szturmowców i nawet Kallus, który wydawał się być ciekawy nim zaczął odwalać "kopnij swego żołnierza, niech spadnie i zginie bez sensu" by wszyscy wiedzieli, że on to złooooo, meh.

[Dhadral]

...nawet Kallus, który wydawał się być ciekawy nim zaczął odwalać "kopnij swego żołnierza, niech spadnie i zginie bez sensu" by wszyscy wiedzieli, że on to złooooo, meh.

Tak tu się zgadzam. Bo o ile w TCW takie zachowanie np. Grievousa względem droidów, choć też głupie, jeszcze jakoś przeszło, to względem ludzi jest po prostu niestrawne. Ja rozumiem, że chcą zaznaczyć że imperialni to "ci źli". Nawet rozumiem, że chcieliby to pokazać tak, że Imperium nie wybacza porażek, ale w serialu dla dzieci nie mogą pechowemu sztormiakowi strzelić w głowę żeby potem podać do wiadomości publicznej, że zginął w ataku rebeliantów. Ale można zaznaczyć, że coś złego mu się przydarzy bez pokazywania tego Np. pechowy szturmiak składa raport, potem go zabierają z komentarzem "Myślę, że ten a ten numer jednak zginął w starciu z rebeliantami". To by było znośne, a nie skopanie ze słupa kolesia przez Kallusa, który sam trzyma się wyżej wzmiankowanego słupa metodą "na misia koala". To jest idiotyczne.

[Araxuss]

https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=_Vtj5YxDcCk#t=0
W TCW była podobna scena, ale to przynajmniej miało jakiś sens, było na pokaz.

[hashhana]

Ta scena z TCW zawsze mnie rozczarowuje - bo w takim razie samego Pre powinni szybko ubić za przegraną z Kenobim. Zwłaszcza, że DW miała małą ilość osób, więc takie zabijanie swoich nie ma żadnego sensu.... u KotORowców po prostu takiego gościa wysyłali by do boju aż by nie zginął chwalebną śmiercią xD

Nawet rozumiem, że chcieliby to pokazać tak, że Imperium nie wybacza porażek, ale w serialu dla dzieci nie mogą pechowemu sztormiakowi strzelić w głowę żeby potem podać do wiadomości publicznej, że zginął w ataku rebeliantów. Ale można zaznaczyć, że coś złego mu się przydarzy bez pokazywania tego Np. pechowy szturmiak składa raport, potem go zabierają z komentarzem "Myślę, że ten a ten numer jednak zginął w starciu z rebeliantami". To by było znośne, a nie skopanie ze słupa kolesia przez Kallusa, który sam trzyma się wyżej wzmiankowanego słupa metodą "na misia koala". To jest idiotyczne.

Na dobrą sprawę ten szturmowiec nie zawiódł sam w sobie, skoro Kallus też został strącony. Ten niby go strącił za komentarz o Jedi, ale takie zachowanie zepsuło dotąd wykreowaną postać Kallusa - do tej pory był trzeźwo myślącym dowódcą (nawet wykrył wybuchową pułapkę Sabine), a teraz "strzelił focha". I znów mamy wroga, który nie umie nad sobą zapanować, czy wręcz tupie nóżką (w hełm szturmowca) jak jakiś dzieciuch. Pod tym względem jestem totalnie zawiedziona.
(Poza tym nawet Vader nie zabijał swoich podwładnych za byle porażkę. Zazwyczaj taka osoba grabiła sobie przez jakiś czas, nim miarka się przebrała)

[Dhadral]

No wiem, wiem. Raczej chodziło mi o to, że skoro już muszą zawsze podkreślać jakie to imperium jest złe i niedobre to niech robią to porządnie (a przynajmniej nie tak idiotycznie).

[Araxuss]

No pięknie, tego mi tylko do szczęścia brakowało...

[hashhana]

^ Jakby twórcy przestali robić ze szturmowców takich patałachów i "mięso armatnie", już byłaby widoczna różnica... chociaż zabawne (w ironiczny sposób) jest to, że nasi główni bohaterzy chyba w każdym odcinku kogoś zabijają. Ten serial tylko udowadnia, jacy rebelianci są źli xD

...cieszę się, że moja styczność z tymi wściekłymi ptakami jest minimalna

[Araxuss]

[hashhana]

I tak oto jeden obrazek podsumował wszystko...

[Cole Reed]

Może nie dokładnie o Rebels, ale o Disney'u.
Dlaczego nie należy go lubić?

http://uk.ign.com/articles/2013/09/25/s ... ry-details

Dlatego, że przez ich wykupienie Lucas Film nie powstała ta wspaniała gra!

[Araxuss]

Tak, wiemy

[hashhana]

Kilka kartek z nadchodzącego dziennika Sabine Wren

[Dinuirar]

"Nite Owl helmet"?

[Kuel]

Może to mało wniesie itd. ale nie lubię Rebels. I jej nie lubię. I ten pamiętnik nie pomoże.

[Dhadral]

Dobra, może dziecinnieje, ale co tam. Obejrzałam 8 (lub 6 - zależy jak liczyć) odcinek. Ja chcę już wiedzieć o będzie dalej.

[X-Yuri]

...ja nadrobiłem zaległości i obejrzałem w ciągu ost 3 dni (przedwczoraj, wczoraj, dziś_przed_chwilą) ponownie film oraz w końcu wszystkie 7 odcinków - miło się to ogląda. I poznaje losy bohaterów. : )

[Araxuss]

Może to mało wniesie itd. ale nie lubię Rebels. I jej nie lubię. I ten pamiętnik nie pomoże.

Doskonale cię rozumiem Kuelu

[hashhana]

Hm, wychodzi na to, że jestem pośrodku skrajności lubienia-i-nielubienia. Nie mogę powiedzieć, że serial póki co zrobił na mnie wielkie wrażenie, czy jakoś szczególnie czekam na nowe odcinki, jednak nie powiem też, że całkowicie mnie nie obchodzi (przynajmniej na razie...). Na ten dziennik/szkicownik czekam głównie ze względu na możliwość poznania szczegółów dotyczących Mandalorian / DW / sytuacji Mandalory. I przyznam, że chcę zobaczyć "te lepsze prace" Sabine z "artystycznej ciekawości" - obecnie zaprezentowane w previewie na razie nie powalają, ale kto wie, czym może nas zaskoczyć ta pozycja...

No i w sumie, jak sądzicie, czy wątek Mandalory jakoś się przewinie? Na razie wiemy, że na planecie istniała Imperialna Akademia. Czy nasi mando-pacyfiści (a może raczej ich potomkowie po Wojnie Klonów) radośnie dołączyli do wojskowej(?) szkoły? Czy Imperium okupuje te tereny, czy z perspektywy przeciętnego obywatela Mandalory stanowią prawowity, legalny rząd (tak jak kiedyś Republika)?
Odnoszę wrażenie, że Sabine pochodzi raczej ze spacyfizowanej części społeczeństwa, ciekawe więc, skąd ma Night Owl hełm i skąd wie, że takie nosili członkowie oddziału Bo-Katan? Czy w ogóle Bo jeszcze żyje i walczy w partyzancki sposób przeciw Imperium?

Jak mówiłam, serial może nie powala, ale ma szansę do popisu. Pytanie tylko, czy dobrze wykorzysta tą szansę