Przyszedł i on, straszny zbrojemistrz
Tarra Strayver, jedyne co mi się nie podoba to wyrażanie swojej opinii na czyjś temat z imienia i nazwiska, (również znam Piotrka), jednak forum to nie miejsce na tego typu rzeczy, zwłaszcza w podtemacie o Beskarach.
Witaj Tragosie, udziele Ci paru rad wynikających z mojego doświadczenia, a obecnie już czwartą zbroję kończę, więc trochę go mam
Jako materiał na swój pierwszy craft polecam najbardziej PCV 3 mm, względnie łatwo się obrabia w porównaniu do innych materiałów. Tylko moja uwaga tutaj, do wycinania najlepiej nadaje się nożyk do tapet tylko proszę, zakładaj rękawiczki koniecznie. Chociaż zacięcie palców nie wydaje się poważne, można zaciąć na przykład ściegno, wda się infekcja i skończysz na SORze, jak ja swojego czasu XD. Protip też jest taki jak się nie ma pewnej silnej ręki, żeby uparcie nie wycinać całości od razu (mam tutaj na myśli głębokie cięcie z nożem na wylot), tylko spokojnie parę razy nożem po jednym "torze" przejechać.
Na sam początek polecam zająć się elementami zbroi, które znajdują się na torsie, dość proste do wycięcia i uformowania, w sam raz na początek. Nie radze zaczynać od razu z tzw. grupej rury, że wydrukujesz sobie szablony z MM, po czym od razu przeniesiesz na płytę i zaczniesz wycinać. Najpierw wytnij z papieru/kartonu i przymierz czy rozmiar odpowiada. Jeśli jest okej, wtedy przechodzimy do PVC.
Do mocowania płytek używam osobiście rzepów, no ale musisz mieć do czego je przyczepić. I tutaj jak zasugerowała Sh'ehn, warto też na początku pracy jeśli chodzi o softy dorobić się kamizelki. Ciężko znaleźć gotowca, dlatego jeśli zdecydujesz się na własne uszycie mam kolejnego tipa. Materiał bawełniany z jakiego jest większość koszulek się na kamizelkę nie nadaje, więc polecam kupić sobie drelich, co prawda też bawełna, ale zupełnie inny splot i gramatura, no i mundury wojskowe z prawdziwego zdarzenia z niego robią. Jeśli nie wiesz, jak to uszyć, polecam wziąć bawełnianą koszulkę jako wzorzec, przeanalizować jak ona jest uszyta i na takiej podstawie spróbować uszyć kamizelkę.
Hełm jest faktycznie najtrudniejszy, wiem wiem, najbardziej epicka część zbroi, która napawa dumą, ale lepiej to zostawić na koniec. Po drodze nauczysz się wielu rzeczy, zanim dojdziesz to tego etapu i już to nie będzie aż tak straszne.
Też słowa zachęty do pracy, nie znam osoby, która za pierwszym razem otrzymałaby strój jaki jej się wymarzył, możesz spojrzeć na moje pierwsze kroki ze zbroją, gdzieś tu jeszcze chyba wiszą na forum
Ale to bardzo fajna przygoda osiągnąć coś własnym wysiłkiem i jeszcze większa satysfakcja potem
Jak będziesz mieć jakieś pytania w trakcie pracy, to pisz śmiało priva, nie gryzę