Jorhaa'yaim

Dobra, koniec offtopa, wiadomo o co chodzi z killami w TFU.

W ogóle te gry jakieś takie niekanoniczne robili... dobrze, że ich zamknęli Widzieliście jaki pancerz miał Boba Fett w SW 1313 ??

Nie, jaki? Masz może foto?

Edit: No chyba że mowa o tym zdjęciu z poprzedniej strony.
Choć trudno je ocenić bo przez dziwne oświetlenie nie da się nawet dokładnie okreslić kolorów pancerza.

Jeszcze wracając do tematu TFU II, to ostatnio widziałem w empiku po promocji był za 19,90 zł Aż sam bym chętnie kupił bo kusząca propozycja, ale już mam : D

A ja za 10 w saturnie.

Radok napisał(a):Bez komentarza ...

Araxuss -> foto moze nie ale concet art tak... nawet dwa

Ten hełm wygląda, jak hełm Jango czy mi się zdaje?

Nie nie zdaje ci się. Jest nieco uproszczony, ale bliżej mu do JF niż do BF.

...co jest trochę logiczne jeśli założymy że Boba ma hełm Jango (Mniejsza o to co wysadził w TCW^) a gra dzieje się pomiędzy AotC a powiedzmy TFUII - nie zmodyfikował go jeszcze całkiem do stanu jaki znamy. Stąd jego Jangowatośc ? ; p

Już nie mówiąc o tym, że cały strój wygląda bardziej jak u jakiegoś taniego najemnika niż jak u największego Bad-ass'a w całej galaktyce ; /

No są pewne nieścisłości, np. oba karwasze są takie same. No i pytanie co z resztą zbroi JF?

Pogrzebał ją na Genosois.

Jeśli to ma być Boba na początku swojej kariery to podoba mi się ta koncepcja. A co do kiepskiego opancerzenia zbroi to myślę że wiem z czego to wynika. Fragment game'playa sugerował że gra nie jest typową strzelaniną gdzie tank zakuty w zbroje powoli człapie ściągając na siebie cały ogień nieprzyjaciela i strzelając we wszystko co zobaczy, tylko raczej że gra wymaga od gracza akrobacji i gimnastykowania się jak w Assasynach czy Prince of Persia. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić żeby najemnik robił akrobacje itp ubrany w ciężką mandaloriańską zbroje która waży swoje i ogranicza ruchy.
Być może to wszystko nadinterpretacja ale myślę że zbroja jest lekka żeby Boba był zręczniejszy. No a po za tym Boba dopiero zaczyna kariere więc pewnie miał wyglądać na początkującego a jednocześnie kojarzyć się z Fettem jakiego znamy.

Najbardziej to mi się kojarzy z Kuelem w jego lekkiej wersji

Ale taka lekka wersja też ma styl

Strid napisał(a):Tylko, że cholera jasna gdzie tu wina Disneya? Jeśli faktycznie cała ta panika w sieci jest słuszna i Disney "zabije" SW to będzie to tylko i wyłącznie wina ludzi z LucasFilm. Jeśli Marvel potrafił utrzymać niezależność to w czym ma problem LucasFilm? Tak więc po pierwsze - Nie ma na razie tak naprawdę podstaw do paniki. Po drugie jeśli faktycznie spełni się najczarniejszy scenariusz to będzie tylko i wyłącznie wina LucasFilmu a nie biednej myszki Mickey.

Ależ ja się nie upieram że jest to wina Disneya.
Chyba.
Upieram się?

A rysunki Araxussa traktował bym raczej żartobliwie. Niemniej jednak czyja to wina by nie była, obecne wiadomości nie nastraja do pozytywów, chyba że pojawiło się coś nowego na horyzoncie. Nie mówię że się nie pojawi, albo że nie wyczekuję! Ale chyba na prognozy typu RC2, czy gra na miarę DP, chyba jednak za wcześnie. Prędzej na pobożne życzenia

Na razie sytuacja wygląda tak, że Disney skasował wszystkie zaczęte projekty, a jedyne co jak dotąd obiecał to kolejne filmy w kinie za... jakiś czas.
Na te filmy nie narzekam, ocenie je jak je zobaczę i jestem dobrej myśli, ale skasowanie 1313 i wszystkeigo innego to mi średnio pasuje

I skasowało TCW, tu Disney ma + (a jeszcze większy by był gdyby usuneli to z kanonu ).

Nie widać

Prawy przycisk myszy -> Pokaż obrazek

Nadal nie widać

Ja korzystam z Chrome i działa jedynie po kliknięciu "Otwórz w nowym oknie". Tak się spoziewałem tego typu grafiki

Na Mozilli widać(pokaż obrazek)

A ja korzystam z Explorera i nie działa

Tarmus Wuden napisał(a):Explorera używa Filoni

Filoni używa też wielu innych rzeczy, np: nosi buty.
Czy to oznacza że mamy chodzić boso?

Oj tam taki żart. Nawet ten strój taniego łowcy nagród ma w sobie urok

Wiesz co jest jeszcze bardziej urokliwe, widok martwego celu i scena odbierania zapłaty, ale kończmy ten offtop.

https://www.youtube.com/watch?v=6ko-6ER6fFw
MUSIAŁEM

Aż mnie ciary przeszły...

ten świat umiera........... zabijcie mnie bo nie jestem godny by żyć...

Hehehe tak się składa, że jesteś godny by żyć Przecież to nie twoje dzieło.

Ja czegoś zaczynam nie rozumieć.
Jak pojawiały się takie zabawki:

(Data wypuszczenia produktu: 2011)
i takie:

(Data wypuszczenia: 2010)
To było wszystko OK? Czemu wtedy nie było takich krzyków na forach, że rozdrabniają markę, że Disney "niszczy" Star Wars?

To jest cacy:

a to be:


Wiecie co, kilka lat na karku mam i powiem Wam, że gdy do kin wchodził Ep I podobny był krzyk wśród fanów. Pojawiały się w dyskusjach z kumplami argumenty, że "dzieciarni będzie teraz masę", że "się sprzedali", "że rozmieniają klasykę na drobne".
I co się stało? Ano lata minęły i nagle pojawia się TCW, Rebelianci (czy jak tam się zwać będzie ten serial) i znowu słyszę, te same argumenty co kilka lat wstecz... tyle, że z ust ówczesnej "dzieciarni".

Za kilka lat TCW, Rebels, EP VII i to co teraz Disney robi z marką (bo jakoś Marvela nie zarżnął, a rozwija markę otwierając je na nowych fanów/klientów:
kojarzycie z jakiej to gry? ) będzie tym czym dla wielu z obecnych na forum osób był Ep. I, czy Ep II.
Czy te młode osoby, którym zaszczepia się w ten sposób bakcyla są gorszymi fanami od "starej gwardii" ? Jaka jest ich w tym wina, że dopiero teraz (i to zazwyczaj dzięki rodzicom) poznają Gwiezdne Wojny?
Przypomina mi to troszkę fenomen jaki wywołały swego czasu książki z Harrym Potterem. Autorytety krzyczały w telewizji, że to narzędzie szatana, że demoralizują młodzież, że sprawiają iż młodzi ludzie wierzą w magię. A tym czasem rzesze młodych ludzi czekało na premierę kolejnej książki w nocnych kolejkach i czytało swoją ulubioną lekturę z zapartym tchem, a potem często sięgali po inne - ambitniejsze- książki fantasy.
Ktoś obejrzy Rebels, TCW, to sięgnie później do źródeł... do klasycznej trylogii.

Gdyby nie popularność marki SW, która jest cały czas rozwijana to co by nam pozostawało? A tak czekamy na nowe epizody, może nowy serial (który w całkiem zabawny sposób czerpie ze źródeł właśnie
).

Prywatnie najbardziej przeszkadza mi to co Disney robi z grami, ale po cichu liczę na DICE, że nie spieprzy tego nad czym pracuje obecnie.

Spokojnie Radok, bez nerwów. Po prostu kończy się ludziom cierpliwość. Co można przemilczeć to można, na kilka rzeczy przymrużyć oko, ale czasami po prostu człowiek nie wytrzymuje napięcia. "Phineas and Ferb"... napisałam tylko, że przeszły mnie ciary i tyle. Co do gier... zgadzam się z Tobą.