Strona 1 z 1

Mandaloriańska gra planszowa

PostWysłany: 31 Maj 2012, 10:18
przez Radok
Wiem, że tytuł tematu jest dość zwodniczy. Niestety, ale póki co, takowej gry nie uświadczyliśmy na naszym rynku (no niby w różnych wariacjach szachów, monopoly, pojawiały się postaci Boby lub Jango, ale jako takiej gry nie widziałem).

Ostatnio gry planszowe, przeżywają u mnie w domu renesans swego istnienia, szczególnie Talisman, World of Warcraft, Zakazana Wyspa. Niestety, pozostałe gry, pomimo ogromnego sentymentu zostały wydzielone do "przekazania w dobre ręce" - czyt. allegro ;) gdyż miejsca trochę zajmują.
Siedząc nad planszą z małżonką oraz przeglądając pewien sklep internetowy z grami planszowymi nasunął mi się jeden temat.

Która z gier zasługuje na miano najbardziej mandaloriańskiej gry planszowej?

Popatrzyłem do półki:
WoW - gra MMO przeniesiona na planszę i spolszczona (zresztą całkiem nieźle), epicka... ale brak jest tego czynnika M.
Talisman - epicka gra, prawie klasyczna sesja RPG przeniesiona żywcem do prostej mechaniki Magii i Miecza... brak czynnika M.
Zakazana Wyspa - współpraca grupki poszukiwaczy przygód, celem ucieczki z tonącej wyspy. Dynamiczna, polegająca działaniach grupowych... gdzieś ten czynnik M się tam kluje, ale to jeszcze nie to.
Władca Pierścieni: Konfrontacja - idea gry znana, dotrzeć z punktu A do punktu B i UWAGA SPOILER wrzucić pierścionek do gorącej dziury.KONIEC SPOILERA. Pojedynek dobra ze złem o zasadach zbliżonych do szachowych. Brak czynnika M.
Dungeoneer - cóż, taka karciana odmiana Magii i Miecza: Talisman. Dużo bohaterów, klimat fantasy, rewelacyjna gra towarzyska na imprezach... brak czynnika M.

Pewnie rzucił się Wam w oczy ów tajemniczy "czynnik M", to nic innego co my uważamy za mandaloriańskie podejście do sprawy. Dla jednych będzie to honor, odwaga, dla innych walka do samego końca w obliczu nadchodzącej zagłady. Każdy z nas aplikując do M'Y musiał powiedzieć co rozumie pod hasłem bycia Mandalorianinem. Dla mnie to jest własnie ten czynnik M.

Wczoraj, przeglądając stronkę sklepu z planszówkami zobaczyłem grę przesyconą czynnikiem M. Grę kooperacyjną, o prostej mechanice i do tego karcianą. Space Hulk: Anioł Śmierci. Starszym graczom, pewnie zapala się pewna lampka w mózgu, tak, była taka gra na PC oparta na planszówce. Zresztą w 2009 roku pojawiła się rewelacyjna reedycja tej planszówki. Na czym polega zabawa? Mamy 41 milenium, tak, realia Warhammera, w przestrzeni unosi się wrak statku opanowany przez Genokrady. Grupa 12 marines ma za zadanie oczyścić ten wrak z tego plugastwa. Klimat żywcem wyciągnięty z Obcego 2. Zginąć łatwo jeśli nie zabezpiecza się swoich ludzi, gracze działają wspólnie przeciwko grze. Cud, miód, orzeszki i czynnik M. Dla mnie chyba najbardziej mandaloriańska gra towarzyska dostępna obecnie na rynku. I numer 1 na liście moich życzeń :)

A wy, Vod'e jakie macie doświadczenia w tym temacie ? Która gra według Was zasługuje na ten zaszczytny tytuł?

Re: Mandaloriańska gra planszowa

PostWysłany: 31 Maj 2012, 12:52
przez X-Yuri
Przy okazji tworzenia na Ossusa hasła Cu'bikad natknałem się na takie coś : d (prawde mówiąc się w nie nie wczytywałem)

Radok napisał(a):Klimat żywcem wyciągnięty z Obcego 2.

...czyli bardziej Mando sie nie da : D

Ja nie mam żadnych doświadczen w sumie, wspomnieć jedynie mogę, że na półce "Projekty planowane od dawna" mam zrobienie Mando-tali do Pazaaka i Sabacca ; p Ale zawsze tyle innych rzeczy jest... ; p

Re: Mandaloriańska gra planszowa

PostWysłany: 31 Maj 2012, 16:26
przez Gajowy
Cu'bikad, kandosii!

Ech, niech ktoś mądry z verd'tsad lub opowiadaczy mi to przetłumaczy na nasze :D

Re: Mandaloriańska gra planszowa

PostWysłany: 31 Maj 2012, 17:20
przez Kuel
Szykujcie noże i kufle! :D
Co do mandaloriańskich gier planszowych, no to nie wiem... Star Wars Miniatures może! Ale tylko wtedy, gdy grasz Mando. :D
A tak na serio to wpadł mi do głowy pomysł projektu- sami możemy stworzyć taką grę. W końcu, stworzenie zasad o jakiś podobny system nie powinno być bardzo trudne, jeśli tylko kilka osób by nad tym pomyślało...

Re: Mandaloriańska gra planszowa

PostWysłany: 31 Maj 2012, 18:48
przez Dinuirar
A tak na serio to wpadł mi do głowy pomysł projektu- sami możemy stworzyć taką grę. W końcu, stworzenie zasad o jakiś podobny system nie powinno być bardzo trudne, jeśli tylko kilka osób by nad tym pomyślało...


Ja wogóle na poiczątku jak zobaczyłem nazwę tematu, to własnie o tym pomyślałem :D

Re: Mandaloriańska gra planszowa

PostWysłany: 04 Cze 2012, 12:13
przez Radok
Kuel napisał(a):Szykujcie noże i kufle! :D
Co do mandaloriańskich gier planszowych, no to nie wiem... Star Wars Miniatures może! Ale tylko wtedy, gdy grasz Mando. :D
A tak na serio to wpadł mi do głowy pomysł projektu- sami możemy stworzyć taką grę. W końcu, stworzenie zasad o jakiś podobny system nie powinno być bardzo trudne, jeśli tylko kilka osób by nad tym pomyślało...


Oki, jestem za... (zaraz początkowy zamysł tego wątku zmieni się diametralnie, ale co tam). Co do mechaniki, to faktycznie pikuś jeśli chodzi i stworzenie czegoś takiego. Podstawa to ustalenie, czy taka gra będzie z założenia epicką batalią całych plutonów, garnizonów, oddziałów na wielką skalę, czy raczej potyczką małych wyspecjalizowanych grup (w stylu RC) o konkretnym scenariuszu (które później można dopisywać), czy szybką (wręcz turystyczną) grą kooperacyjną w stylu wspomnianego przeze mnie wcześniej Space Hulka.

W pierwszym przypadku - Epickie batalie - można się pokusić o klasyczne rozwiązania z heksami i żetonami, gdzie w głównej mierze liczy się taktyka.

Drugi wariant - działania małych grup - najlepiej by się tu sprawdziła jakaś mechanika figurkowa, zresztą samo założenie, aż się prosi o takie rozwiązanie.

Trzecia opcja - epicka batalia grupki śmiałków z przeważającymi siłami wroga - hm... i tutaj jest problem, bo jak sama mechanika powinna być jak najbardziej prosta to trudniej może być z wykonaniem (karty w takich grach sprawdzają się idealnie).

Zadanie dość ... specyficzne, trudne i prawie niemożliwe do wykonania :D czyli robimy... pytanie tylko jak Wy to widzicie ?

Re: Mandaloriańska gra planszowa

PostWysłany: 06 Cze 2012, 14:35
przez Kuel
Jeśli chcemy opcję pierwszą, no to trzebaby korzystać z rozwiązań na przykład "Ryzyka", lub "Chaos in the Old World". Szczerze mówiąc, mnie niespecjalnie to przekonuje.
Jeżeli zaś opcja numer dwa, to będzie dość pokrewna z SWMinis, z tym że scenariusze mogą być całkiem miłą i nowatorską ciekawostką.
I wreszcie opcja numer trzy. W "Space Hulka" sam nie grałem, ale słyszałem pochlebne opinie. Poza tym Mando mają z Marinsami wiele wspólnego. Ta opcja najbardziej mi się podoba.
Zadanie z pewnością specyficzne, ale na pewno nie niemożliwe...

Re: Mandaloriańska gra planszowa

PostWysłany: 06 Cze 2012, 15:22
przez Radok
Co do pierwszej opcji raczej myślałem o czymś w stylu:
- 303
- Memoir '44
- Polska 1939
- Falaise 1944
- Bzura 1939
- Ardeny 1944

Mapa w postaci heksagonalnej, do tego żetony symbolizujące poszczególne formacje. Mechanikę można oprzeć na tych tytułach lub wspierając się zarzucić coś swojego i nowego opartego na K6.

Jako inspiracja instrukcja do Memoir '44 oraz scenariusze.

Re: Mandaloriańska gra planszowa

PostWysłany: 06 Cze 2012, 19:53
przez Fixer
Nie chcę być tutaj sceptykiem, ale jakoś niezbyt wieże w powodzenie tego przedsięwzięcia. Przede wszystkim dlatego, że raczej mało osób by w nią grało (bo i społeczność nie ma jakiś ogromnych rozmiarów, jak i spotyka się niezbyt często), ktoś cały czas musiałby nad tym siedzieć, wprowadzając modyfikacje i usprawnienia, jak i samemu trzeba by było robić figurki (nawet nie chodzi o sam wygląd, co o statystyki, co mogłoby doprowadzić do pewnych zgrzytów). Tutaj radzę spojrzeć choćby na próby podtrzymania przy życiu SW:Miniatures, gdzie graczy w to mimo wszystko trochę było, a osobiście uważam, że nie są one owocne.
Lecz mimo tych paru gorzkich słów życzę Wam powodzenia, a nóż coś z tego wyjdzie ;) Może jeszcze się będę musiał przyznać do błędu rozgrywając jakąś partyjkę.

Re: Mandaloriańska gra planszowa

PostWysłany: 06 Cze 2012, 21:03
przez Roach
Pasjonuję się grami planszowymi, więc wszystkimi siłami zaangażuję się w projekt.

Grałem raz w Memoir i gra jest naprawdę świetna, choć myślałem o czymś bardziej "ogólnym", w sensie bitwa ma się toczyć na większym obszarze, ale mechanikę można zostawić
Z gier z serii, np Ardeny, czy Falaise mam Bitwa o Arnhem (chętnie komuś sprzedam za bezcen). Uważam, że te gry są totalnie do kitu. Mają za trudne zasady, gra przynudza, rozstawienie całej planszy zajmuje pół dnia, a jak ktoś niechcący kopnie stół to całą rozgrywkę można sobie w shebs wsadzić, bo nie wiadomo gdzie co było.
Jednak pomysł wydrukowania formacji na małych kwadratowych żetonach jest jak najbardziej trafny.

Sam niedawno zacząłem grać w Warhammera 40 000 (dla zainteresowanych mam małą kolekcję Blood Angels). Ogólnie bardzo spodobał mi się cały system, jak i fabuła gry. Jednak u nas pomysł się raczej nie sprawdzi, bo ciężko będzie o figurki.

Re: Mandaloriańska gra planszowa

PostWysłany: 14 Lip 2016, 22:31
przez Joosz'ek
Aby było toto grywalne, nie może mieć trudnych zasad(sw gra karciana-odpadłem przy pierwszej stronie) fajnie by był jakby można robić własne mapki(zombiecide) i przydałoby się trochę kart zdarzeń dla urozmaicenia rozgrywki, a ponadto możliwość pomocy taktycznej i wybory moralne z rodzaju "pomoc kosztem swojego zdrowia"... A gdyby tak zmodować sobie graficznie cytowanego space hulka... Albo gdyby odpowiedzią na gwinta był sabac, bo w końcu ktoś musi go zrobić, czemu więc nie M'Y?