Jorhaa'yaim

Raczej jeszcze bardziej kolorowo. Zbyt monochromatycznie

Pewnego razu gadałem ze znajomym który jest baaaaardzo mocno wierzącym katolikiem, nie żebym był antychrystem bo wierze w Boga ale jednocześnie w naukę(tak można tak żyć ) i tak gadamy na temat zainteresowań więc wszedłem na temat SW i wyobraźcie sobie jego reakcję. "ty nie jesteś wierzący" "ty grzeszysz" ty to, ty tamto itp. gorsze rzeczy(tak, katolik...) ale... Trochę wziąłem to do siebie i postanowiłem zapytać u źródła jak to jest ze światem SW. Poszedłem do parafii X i poprosiłem o audiencję u proboszcza Y. W trakcie rozmowy zapytałem go jak to jest z wytworem świata SW pisaniem powieści na ten temat i zaangażowaniem się w ten świat. Proboszcz(mądry człowiek szacunek dla niego) odpowiedział mi tak: "Synu Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo i dał mu wolną wolę, więc jeżeli człowiek wymyślił świat gwiezdnych wojen to poniekąd jest to dar od boga". Ze zdobytą wiedzą uśmiechnąłem się jakiś czas temu do tego znajomego i wiecie co? Zwyzwał proboszcza, że jest jebnięty i z takim myśleniem powinien być alfonsem a nie proboszczem. Na początku śmiałem się z niego i jego zaściankowego myślenia ale po chwili doszło do mnie, że to wcale nie jest śmieszne i takich "Fanatyków" jest wiele więcej i to w każdej religii.

P.s. nie wchodźmy na tematy religijne chciałem wam tylko opowiedzieć śmieszno- żenującą historyjkę jaką doświadczyłem ;]

Dla równowagi, Ed Harris (aka Kal S.) jako rycerz na motorze ; d

Nie wiem czy to prawda ale jeżeli tak to znaleziono Kamino Szach mat katolicy i ateiści

Po pierwsze, czemu akurat Kamino, a nie, dajmy na to, Manaan? Po drugie, co mają do tego katolicy i ateiści i czemu nie inne wyznania? (Tak, wiem, offtop. Żeby nie było, wstawiam link do obrazka. Jako, że poczuciem humoru nie grzeszę, nie gwarantuję, że zrobi się przez to mniejszy offtop).
http://1.bp.blogspot.com/-fxxCgvz51Ro/V ... 4abkrk.jpg

(A, i pytam z ciekawości, a nie żeby wywołać kłótnię, zażartą dyskusję czy coś takiego).

Pozwolę wejść na offtop celem wyjaśnienia tej niejasności. Kamino bo skojarzyło mi się jako pierwsze, a katolicy i ateiści było dla śmiechu bo od awsze jedni z drugimi rywalizują

a katolicy i ateiści [...] od awsze jedni z drugimi rywalizują

To twierdzenie bardzo mocno odbiega od prawdy, ale daruję sobie wyjaśnianie dlaczego, bo musiał bym opowiedzieć całą znaną historię ludzkiej cywilizacji jeszcze od starożytności.
I poświęcić kilka godzin na pisanie o średniowiecznym szerzeniu wiary, inkwizycji, itd... co mogło by zniesmaczyć ludzi albo o zgrozo urazić czyjeś uczucia religijne. Na koniec oczywiście odbiegł bym od głównego wątku i doszedł bym do tego samego wniosku co zawsze gdy rozważam podobne tematy, czyli że wstyd mi za całą ludzkość.

Ograniczę się więc tylko do powiedzenia że:
-Są katolicy i katolicy
-Są Ateiści i ateiści. (zwłaszcza jeśli ateista to każdy kto nie uznaje koncepcji boga lub bogów albo o niej nie słyszał)
-Ludzie mają w zwyczaju klasyfikować innych ludzi według jednej cechy np. światopoglądu albo miejsca w którym się znajdują i określać ich jako np. ateistów albo Polaków. Potem działania jakiejś jednostki w takiej grupie określają całą grupę, co jest absurdem.
-"Zawsze" to trochę za dużo powiedziane. Katolicy istnieją raptem od jakichś 2 tysiącleci a ich "rywalizacja" jest możliwa od bardzo niedawna, bo jeszcze kilka stuleci temu mogłeś trafić na stos choć by za to że miałeś w domu książkę.
-Myślę że rywalizacja to niewłaściwe określenie w tym wypadku. Rywalizacja z reguły polega na dążeniu do zdobycia przewagi nad konkurentem. Lepszym określeniem było by po prostu "kłócą się" albo "wykłócają się"

Arax-> Myślę, że to już delikatne czepialstwo z Twojej strony. Nikt Ci oczywiście nie odbiera prawa głosu, bo po to właśnie jest forum, żeby dyskutować i wyrażać swoje poglądy, ale warto pamiętać, że większość jak nie wszyscy są nastawieni na mowę potoczną i nie przykładają aż takiej wagi do dobrania odpowiednich słów.
A słowa:

Szach mat katolicy i ateiści

najprościej chyba wyjaśnić w ten sposób, że zarówno jedna jak i druga grupa ma odmienne poglądy na temat wszystkiego. STEREOTYPOWO katolicy to bogobojne "prostaczki", które podciągają wszystko czego nie rozumieją pod dzieło Boże, natomiast ateiści dla odmiany, za wszelką cenę pragną udowodnić, że na wszystko jest wytłumaczenie, a wszechświat powstał z niczego. Podkreślam słowo "STEREOTYPOWO".
Dlaczego akurat katolicy, a nie buddyści, czy muzułmanie? Bo wtedy byłby to jeszcze większy suchar, którego nikt by już nie zrozumiał. Żyjemy w takim regionie, gdzie wyznaniem dominującym jest chrześcijaństwo, a jego przeciwnikami są ateiści, od cała filozofia : p

Na koniec, żeby przysucharzyć

Jej. Czyli zrobił się offtop. Wszyscy zginiemy. Dziękuję za wyjaśnienia i próby przybliżenia mi tematu. Araxussowi dziękuję za podbudowanie mojej wiary w ludzkość wypowiedzią, która świadczy o tym, że dzisiejszy człowiek dostrzega różnorodność wewnątrz grup społecznych i religijnych, a także umie krytycznie podejść do manipulacji językowych jakimi są uogólnienia/zabiegów literackich takich jak typizacja świata. Dziękuję Michetowi za to, że również postanowił przybliżyć temat i omówić zarówno stereotyp katolika jak i ateisty. (A także za "suchar", który, jak się tak teraz zastanawiam, byłby ciekawym materiałem do interpretacji obrazu). I dziękuję Merelowi za to, że podjął próbę odpowiedzi na moje pytanie a także za sformułowanie "pozwolę wejść na offtop", które stało się dla mnie zaczątkiem wielu rozważań o wyrażeniach związanych ze słowem "offtop" i poprawności językowej. (Nie, to nie jest przytyk; mówię poważnie, zainspirowało mnie to do spisania swoich wątpliwości, czego efektem były różne wnioski, w tym też takie o swego rodzaju walorach ludycznych. Jeśli chcecie mogę je kiedyś tu przytoczyć). Tak więc dziękuję raz jeszcze.

Mimo to wciąż nie rozumiem jaki cel miało przywołanie tam stereotypów katolika i ateisty? Znam funkcje tych stereotypów i potrafię je scharakteryzować. Nie wiem jednak co wspólnego mają z odkryciem planety pokrytej oceanem?

<error 404: joke not found>

Michet dobrze rozkminił o co chodziło typowy suchar internetowy
Sh'ehn nie chodziło mi o żadne zgryźliwości na temat katolików i ateistów, a miał to być dowcip dla ludzi "czytających internety"
Ot co...
P.S. Nie każdy musi znaleźć dowcip bo nie każdego śmieszą te same rzeczy
P.S.2 Śmieszy mnie jak ludzie na siłę próbują na siłę udowodnić istnienie Boga, tak samo jak inni na siłę próbują go obalić. Moim zdaniem jedno z drugim ma jakieś wspólne

Edit:
P.S.3 "Od zawsze" chodziło mi od dłuższego czasu i tylko na sferze internetowej bo żaden szanujący się katolik czy ateista nie kłóci się w internecie z innymi kto ma racje

Merel, ale ja nikogo o zgryźliwości nie oskarżam. Jakby mi było smutno, to ładnie napisałabym , że jest mi smutno i że byłoby mniej smutno gdyby nie poruszać takich tematów, i miała nadzieję, że kogoś wzruszy moja historia i rzeczywiście temat zostawi w spokoju.
Fakt, że człowieka nie musi śmieszyć dany dowcip nie oznacza też, że nie rozumie on co jest w żarcie "śmiesznego" dla reszty ludzi/że nie wolno mu starać się zrozumieć.
Przykładem niech będzie żart "z uczniowskiego zeszytu".
"Bez Platona nie byłoby niczego!"
Chodzi tu o zbieżność wymowy odpowiednio odmienionych wyrazów "nic" i "Nietzsche". Bawić może zarówno gra słów, jak i absurdalny, o lekko katastroficznym wydźwięku błędny zapis. Na tym polega żart. To, czy wszyscy, którzy go przeczytają, i być może dzięki temu wyjaśnieniu zrozumieją na czym polega, będą się śmiać, czy nie, to inna sprawa.
Cały czas mam wrażenie, że starasz się mi wyjaśnić śmieszność stereotypów katolika i ateisty. Mi bardziej chodzi o przeskok pomiędzy planetą Kamino, a przywołaniem tych stereotypów. Innymi słowy, nie jestem w stanie dojść do tego w jaki sposób część żartu o planecie i część żartu o stereotypach łączą się w spójną całość, choć rozumiem poszczególne części.
To tak jakby ktoś napisał "Stopniał śnieg. Strzeżcie się, maturzyści."
Po takiej wypowiedzi nie wiadomo o co chodzi - czy autor miał na myśli to, że nadejście wiosny zwiastuje rychłe egzaminy, czy że chodniki robią się śliskie, więc trzeba uważać by nie połamać nóg idąc na studniówkę, czy są to dwie zupełnie różne myśli nie związane ze sobą, czy może jeszcze jakaś inna opcja na którą nie wpadłam.
Chyba, że ten twój żart miał być tej samej kategorii co "mundurek-ogórek", czyli zestawienie które z założenia miało nie mieć sensu. (Choć jak tak pomyśleć "mundurek-ogórek" to a) eufonia b) absurdalne zestawienie, więc z punktu widzenia osoby konstruującej żarty zestawienia nie mające sensu byłyby jak najbardziej celowe i sensowne, co więcej bardziej sensowne niż zestawienia mające sens, bo mam wrażenie, że eufonia+absurd/groteska częściej śmieszą niż eufonia sama w sobie)...

i obrazek:
http://in1.ccio.co/i1/Q9/3C/83246293082 ... w79GPc.jpg
P.S. Wiem, mando-wersja byłaby lepsza, ale nie znalazłam... :c

Hmmmm. Widzę, że część mojego przekazu i wyjaśnień mimo wszystko odebrałaś nie do końca.... poprawnie ale nie spamujmy już, jak coś zapraszam na PM Tam Ci wytłumaczę o co chodziło jeżeli Cię to interesuje


Ktoś miłuje się w bodykit car

Bardziej trafiają do mnie subtelniejsze... akcenty ; d

Tak jakoś mnie to rozbawiło ^^

Taki tam post. Chciałem napisać odpowiedź numer 1138 w tym temacie

(wstawię screena jak będę miał więcej internetu)

http://kwejk.pl/obrazek/2453263/a-tak-d ... adala.html

Urzekło mnie

Kurde, przypał...

(Jak komuś się nie chce powiększyć to polecam otworzyć na nowej karcie i powiększyć albo kliknąć w źródło ^^)

http://www.polskigeek.pl/2015/12/piosen ... -side.html

Dobry cover. Będzie hicior.

Jakby ktoś chciał kupić to na allegro spokojnie handlują CZOŁGami ; - )

Może nie jest to humor najwyższych lotów ani nic super śmiesznego ale mnie wczoraj ubawiło kapkę jak trafiłem na "tak zwane CZOŁGI" ; p

Są bezbłędne XD "Zjedz zupę!" mi się podoba XD i spotkanie z kuzynami XD

Ostatnio odkurzyłem starą pasje modelarstwa i dłubię sobie w zalegających mi modelach ze Star Treka oraz Star Wars. Jedna kw miarę jedzenia apetyt rośnie, zamarzył mi się model Imperial Star Destroyer... i znalazłem to:
http://allegro.pl/revell-star-wars-impe ... 30706.html
Niby nic, ale zobaczcie w jakiej skali jest.

Odbiór osobisty we Wrocławiu
Może warto się przejść
Tylko gdzie ja zmieszczę coś w takiej skali XD
Choć za taką cenę... ^^

Odbiór osobisty we Wrocławiu
Może warto się przejść
Tylko gdzie ja zmieszczę coś w takiej skali XD

Zawsze jest lotnisko w Szymanowie...

http://img-9gag-fun.9cache.com/photo/aNdVQVG_460sv.mp44

Na własne ryzyko.

^^

Leżę XD

https://www.youtube.com/watch?v=U9t-slLl30E

Uwielbiam to (i teraz mój biedny przeciążony mózg będzie to nucił przed snem )

Wcale nie słuchałam tego zapętlonego przez ostatnie 5 godzin <3

(Naprawdę nie, bo słuchałam przemiennie z tym ->https://www.youtube.com/watch?v=RySHDUU2juM XD )

Oj, tak... Bushes Of Love. Ja dorzuciłam do tego jeszcze Not The Future ( https://www.youtube.com/watch?v=k9tgLnI0fFc )