Merel, ale ja nikogo o zgryźliwości nie oskarżam. Jakby mi było smutno, to ładnie napisałabym , że jest mi smutno i że byłoby mniej smutno gdyby nie poruszać takich tematów, i miała nadzieję, że kogoś wzruszy moja historia i rzeczywiście temat zostawi w spokoju.
Fakt, że człowieka nie musi śmieszyć dany dowcip nie oznacza też, że nie rozumie on co jest w żarcie "śmiesznego" dla reszty ludzi/że nie wolno mu starać się zrozumieć.
Przykładem niech będzie żart "z uczniowskiego zeszytu".
"Bez Platona nie byłoby niczego!"
Chodzi tu o zbieżność wymowy odpowiednio odmienionych wyrazów "nic" i "Nietzsche". Bawić może zarówno gra słów, jak i absurdalny, o lekko katastroficznym wydźwięku błędny zapis. Na tym polega żart. To, czy wszyscy, którzy go przeczytają, i być może dzięki temu wyjaśnieniu zrozumieją na czym polega, będą się śmiać, czy nie, to inna sprawa.
Cały czas mam wrażenie, że starasz się mi wyjaśnić śmieszność stereotypów katolika i ateisty. Mi bardziej chodzi o przeskok pomiędzy planetą Kamino, a przywołaniem tych stereotypów. Innymi słowy, nie jestem w stanie dojść do tego w jaki sposób część żartu o planecie i część żartu o stereotypach łączą się w spójną całość, choć rozumiem poszczególne części.
To tak jakby ktoś napisał "Stopniał śnieg. Strzeżcie się, maturzyści."
Po takiej wypowiedzi nie wiadomo o co chodzi - czy autor miał na myśli to, że nadejście wiosny zwiastuje rychłe egzaminy, czy że chodniki robią się śliskie, więc trzeba uważać by nie połamać nóg idąc na studniówkę, czy są to dwie zupełnie różne myśli nie związane ze sobą, czy może jeszcze jakaś inna opcja na którą nie wpadłam.
Chyba, że ten twój żart miał być tej samej kategorii co "mundurek-ogórek", czyli zestawienie które z założenia miało nie mieć sensu. (Choć jak tak pomyśleć "mundurek-ogórek" to a) eufonia b) absurdalne zestawienie, więc z punktu widzenia osoby konstruującej żarty zestawienia nie mające sensu byłyby jak najbardziej celowe i sensowne, co więcej bardziej sensowne niż zestawienia mające sens, bo mam wrażenie, że eufonia+absurd/groteska częściej śmieszą niż eufonia sama w sobie)...
i obrazek:
http://in1.ccio.co/i1/Q9/3C/83246293082 ... w79GPc.jpgP.S. Wiem, mando-wersja byłaby lepsza, ale nie znalazłam... :c