Złoty i Czarny Wiek Mandalorian

Inne.

Moderator: KEDIN

Złoty i Czarny Wiek Mandalorian

Postprzez Immo » 23 Lis 2009, 18:07

No właśnie.
Jaka epoka w historii Mandalorian jest przez Was uważana za najwybitniejszą? A która za najgorszą? Wskażcie tylko jedną dla każdej opcji. Odpowiedź uzasadnijcie.
Image Image
Nie jest łatwo być chodzącym arsenałem. O nie. Ale przynajmniej nawet silny wiatr cię nie porwie...
----Ushan Hoss----
Immo
a.k.a. Cheka`gam
Były członek, "Mandalor Założyciel"
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrachoruk
Miejscowość: Katowice
Posty: 769

Złoty i Czarny Wiek Mandalorian

Postprzez X-Yuri » 23 Lis 2009, 18:35

Najgorsza: Neo-Crusaders. Bo byli mało Mandaloriańscy. Jak to powiedzial Mandalore ostateczny ""So many new recruits. Different species, differennt armors, different languages.. and not enough time to lern our ways.", wiekszość Mandalorian z tamtego okresu to jakas przypadkowa banda ludzi umiejacych trochę walczyć, a która po rozsypaniu się zwierzchnictwa, a wiec bez rygoru z góry, zeszmaciła się do poziomu zwykłych bandytów (widac w grach KOTOR).

Najwybitniejszej nie jestem w stanie jednoznacznie wskazac.
Image
X-Yuri
a.k.a. Yuri
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrachoruk
Posty: 4208

Złoty i Czarny Wiek Mandalorian

Postprzez Lampka » 23 Lis 2009, 18:53

Za na wybitniejszą uważam epokę Wojen mandaloriańskich, kiedy to Mandalorianie byli potężną, zjednoczonym ludem, walczący zgodnie z zasadami honoru i dla zdobycia chwały.
Natomiast za najgorszą uważam okres po tej wojnie, gdy Mandalorianie stali się mordercami pozbawionymi honoru, zasad, uderzającymi z ukrycia na bezbronne ofiary.
"W porządku kochasie na co czekacie, na śniadanko do łóżka?
Kolejny wspaniały dzień w korpusie.
Dzień w korpusie to jak dzień na farmie.
Każdy posiłek to bankiet, każda wypłata to fortuna, każda operacja to parada.
Kocham korpus!"
Lampka
a.k.a. Dush
Chaaj`vod
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`tracbesuliik
Miejscowość: Kraków
Posty: 92

Złoty i Czarny Wiek Mandalorian

Postprzez Mini » 23 Lis 2009, 19:03

Najgorsze okresy:
-Neo-Crusaders
-Wielkiej Wojny Galaktycznej i Zimnej Wojny (prawdopodobnie przez ten okres cały czas machinowani przez Sithów)

Najlepsze:
-Mandalorianie Canderousa Ordo. <3
-Mandaloriańska Wojna Domowa i późniejsze (Jaster Mereel, Jango Fett, Fenn Shysa, Boba Fett)

-Mam nadzieję że jeszcze czasy Wojny Sithańsko-Imperialnej i Drugiej Imperialnej Wojny Domowej okażą się wspaniałym okresem. Chernan Ordo. <?3
Mandaloriański rycerz z Cydonii
Mini
a.k.a. Ladon Radim
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld'vorpangal
Miejscowość: Poznań
Posty: 190

Złoty i Czarny Wiek Mandalorian

Postprzez Strid » 24 Lis 2009, 19:33

Najlepszy okres w dziejach Mandalorian to moim zdaniem czasy Crusaderów, nie było walki za pieniądze czy inne bogactwa, chodziło jedynie o skopanie tyłków silniejszym przeciwnikom, o walke która przyniesie Mandalorianom nieśmiertelność i wieczną chwałę. Amen. A najgorszy okres? Neo-Crusaderzy, dlaczego? To chyba oczywiste, byli symbolem tego jacy Mandalorianie być nie powinni i to nie ze względu na przytoczone przez Yuriego wielorasowość, różnorodność zbroi czy kultur lecz ze względu na ich przywódcę, Ultimate zwyczjanie zapomniał o tym jak powinna wyglądać honorowa walka i pozwalał na ten cały bajzel.
"Our tagline should be 'It ain't Shakespeare! Shut up and have fun!'"
- Dan Slott

@StridFeed
Strid
a.k.a. Kemi'
Weteran
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`vorpangal
Posty: 388

Złoty i Czarny Wiek Mandalorian

Postprzez Kuel » 24 Lis 2009, 20:15

No cóż, według mnie Złotym Wiekiem nie można nazwać wojny domowej. Sądzę jednak, że czasy Jastera Meerela pokazują Mandalorian od ciekawej strony. Taka typowa walka dobra ze złem. Nie ma tutaj tej niezależności w stylu łowców nagród, czy najemników.
Najczarniejszy okres- na pewno sprzedawanie się sithom co zaczęło się już od Indomitable'a i trwało dość długo. Chodź Spaar i jego wizja przyłączenia się Mando'ade do Separatystów (za którymi strasznie nie przepadam) na pewno też na pochwałę nie zasługuje... :?
Across a painted desert lies a train of vagabonds
All that's left of what we were, it's what we have become
Kuel
a.k.a. Kuel Ha'rang
Al'Verd
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`kebmeshgidal
Miejscowość: Warszawa
Posty: 1498

Re: Złoty i Czarny Wiek Mandalorian

Postprzez X-Yuri » 24 Lis 2009, 20:23

Kuel napisał(a):No cóż, według mnie Złotym Wiekiem nie można nazwać wojny domowej. Sądzę jednak, że czasy Jastera Meerela pokazują Mandalorian od ciekawej strony. Taka typowa walka dobra ze złem. Nie ma tutaj tej niezależności w stylu łowców nagród, czy najemników.


Pamietajmy ze czasów Jastera nie znamy tak naprawde. Jak i wiekszosci innych (dlatego sie wstrzymalem od wskazania tej dobrej epoki).
Piszesz że nie było najemników / lowcow.. nie mozesz tego wiedziec, skads sie przeciez tych 75 Mandalorian na Kamino wzielo potem : D

Wiec w sumie nie tyle "czasy Jastera" co "grupa Jastera" : P
Image
X-Yuri
a.k.a. Yuri
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrachoruk
Posty: 4208

Re: Złoty i Czarny Wiek Mandalorian

Postprzez Kuel » 24 Lis 2009, 20:32

X-Yuri napisał(a): Wiec w sumie nie tyle "czasy Jastera" co "grupa Jastera" : P


W sumie to te dwa terminy czasem trudno od siebie odróżnić :D . No ogólnie to chodziło mi raczej o grupę.
Dobrymi czasami można też nazwać moment w historii w którym rządził Boba, bo wtedy Mandalorianie naprawdę szybko podnoszą się z dość głębokiego dołka...
Across a painted desert lies a train of vagabonds
All that's left of what we were, it's what we have become
Kuel
a.k.a. Kuel Ha'rang
Al'Verd
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`kebmeshgidal
Miejscowość: Warszawa
Posty: 1498

Re: Złoty i Czarny Wiek Mandalorian

Postprzez Strid » 24 Lis 2009, 23:59

Kuel napisał(a):(...) Taka typowa walka dobra ze złem (...)

Wśród Mandalorian raczej nie ma takiego pojęcia jak dobro i zło.
"Our tagline should be 'It ain't Shakespeare! Shut up and have fun!'"
- Dan Slott

@StridFeed
Strid
a.k.a. Kemi'
Weteran
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`vorpangal
Posty: 388

Złoty i Czarny Wiek Mandalorian

Postprzez Lampka » 25 Lis 2009, 00:20

Ogólnie trudno nazwać dobrymi okres gdy Mandalorianie walczyli między sobą, takie bratobójcze walki nikomu nie służą.

Kuel napisał(a):(...) Taka typowa walka dobra ze złem (...)

Trudno nazwać to walkę dobra ze złem, dla DW to Jaster był tym złym, a dla Jastera znowu odwrotnie, tym bardziej, że odział Jastera czy też Jango też nie był kryształowy, jako najemnicy nie zawsze walczyli po tej "dobrej" stronie.
"W porządku kochasie na co czekacie, na śniadanko do łóżka?
Kolejny wspaniały dzień w korpusie.
Dzień w korpusie to jak dzień na farmie.
Każdy posiłek to bankiet, każda wypłata to fortuna, każda operacja to parada.
Kocham korpus!"
Lampka
a.k.a. Dush
Chaaj`vod
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`tracbesuliik
Miejscowość: Kraków
Posty: 92

Złoty i Czarny Wiek Mandalorian

Postprzez Immo » 25 Lis 2009, 00:59

Nie ma czegoś takiego, jak "dobra" czy "zła" strona.
Odsyłam do dyskusji pt. "Wataha Śmierci":
viewtopic.php?f=5&t=50
Image Image
Nie jest łatwo być chodzącym arsenałem. O nie. Ale przynajmniej nawet silny wiatr cię nie porwie...
----Ushan Hoss----
Immo
a.k.a. Cheka`gam
Były członek, "Mandalor Założyciel"
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrachoruk
Miejscowość: Katowice
Posty: 769

Re: Złoty i Czarny Wiek Mandalorian

Postprzez Egzar » 22 Paź 2011, 17:12

Według mnie najlepsze okresy to Wojny Mandaloriańskie i czasy po Drugiej Insurekcji Koreliańskiej, ponieważ tam mando walczyli dla wspólnej sprawy i mieli potężne zaplecze techniczne (statki, pojazdy). Za czarny wiek uważam Wielką Wojnę Galaktyczną, bo tam Mandalorianie, a nawet Mand'alor byli tylko pionkami Sithów.
"Sztuczny kompromis zawsze
umrze śmiercią naturalną"

Image
Egzar
a.k.a. Egzar Horn
Aruetii
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`kebmeshgidal
Miejscowość: Warszawa
Posty: 163


Wróć do Inne

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników