#14 - Zbroje przez wieki

Miejsce skupiające tematy powstałe w ramach projektów o takiej samej nazwie.

Moderatorzy: Kuel, KEDIN

#14 - Zbroje przez wieki

Postprzez Kuel » 06 Sty 2015, 19:15

http://www.mandayaim.com/n505,Okiem_Manda_39_Yaim_14
Nowe Oko Manda'Yaim na stronce. Zapraszam do lektury i dyskusji. :)
Across a painted desert lies a train of vagabonds
All that's left of what we were, it's what we have become
Kuel
a.k.a. Kuel Ha'rang
Al'Verd
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`kebmeshgidal
Miejscowość: Warszawa
Posty: 1478

Re: #14 - Zbroje przez wieki

Postprzez Sh'ehn » 27 Sty 2015, 22:06

Hej. Przyznam się, że zwyczajnie przegapiłam termin napisania tekstu, mam nadzieję jednak, że mimo tego pozwolicie mi wyrazić swoją opinię tutaj, a także odnieść się do waszych wypowiedzi.

Jeśli chodzi o zbroje Konkwistadorów, to, podobnie jak Hashhanie, podoba mi się duża dowolność formy. Jeszcze bardziej uszczęśliwiają mnie materiały z których takie zbroje tworzono. Radość sprawia mi wyobrażanie sobie obróbki tych wszystkich materiałów (zwłaszcza, w szczególności i wgl przede wszystkim skóry ), nie mogę się doczekać, aż stworzę model zbroi z tego okresu i na myśl o wszelkich połączeniach skóra-pancerz aż chce mi się podskakiwać z radości. Poza tym w tamtym okresie chyba używano głównie broni białej, do której z pewnością było sporo skórzanych akcesoriów i która sama w sobie wygląda fajnie i jest fajna. Ponadto noszenie masek/niepełnych hełmów to rozwiązanie dobre pod względem estetycznym, i, wg. mnie praktycznym. Maski były bardziej dopasowane do głowy, i raczej nie wzbudzało wątpliwości, że wojownik w masce miał mniej problemów ze schyleniem głowy (tak, żeby dotknąć brodą obojczyków) niż wojownik w hełmie. Najładniejszy jest hełm Demagola, jest taki... hm. Zgubiłam słowo. Może zgrabnie wyglądający? I rękawiczki - rękawiczki ze skórzanymi płytkami to coś co przyjemnie się robi, przyjemnie się nosi i ogląda. Naprawdę podobają mi się rękawiczki/karwasze Mandalora Ostatecznego. Jedyne co do czego jestem mniej przekonana w zbrojach z tamtej ery, to duże naramienniki. Wyglądają dobrze, ale Mandalorzy byli wysokimi, silnymi i barczystymi mężczyznami i np. zastanawiam się, czy takie naramienniki były by równie dobrym rozwiązaniem dla kogoś o drobnej budowie; kogoś, czyim głównym atutem była by zwinność i zręczność.No i ciężko było by nosić plecak. (A także wgl ciekawi mnie na ile cała zbroja krępowała ruchy). Te problemy jednak znikają, gdy weźmie się pod uwagę poziom indywidualnych modyfikacji dopuszczanych z perspektywy in-universe.

O zbrojach Neo-konkwistadorów nie wiem zbyt dużo; nie mam też zbyt sprecyzowanej opinii. Przepraszam, ale nie wiem, co mogłabym napisać w tym temacie.

Zbroje z epoki The Old Republic (opisuję głównie bazując na zbroi Shae Vizli) - Co mi się nie podoba, to figura żeńskich postaci na grafikach - żeby mieć taką talię osy, trzeba chyba było by ubrać pod zbroję gorset. Lubię jednak kształt hełmów, podobają mi się także napierśniki - takie ani zbyt kanciate ani zbyt zaokrąglone, nie odstają za bardzo... (Zresztą ogl kształt płytek, które nie mają kształtów raz obłych aż do przesady, raz kanciatych i pełnych ostrych załamań, tylko są takie w sam raz, z małym odchyleniem równowagi w stronę kantów, to coś, co zachwyca mnie w równym stopniu co skórzane elementy zbroi konkwistadorów.) Mają dobrze zabudowane boki, czego niestety nie mogę powiedzieć o wielu zbrojach późniejszych. (Mam wrażenie, że w zbrojach z okresu nowej republiki itp. masa osób zapomina, że żebra i klatka piersiowa istnieje w trzech wymiarach, a nie w dwóch, i w związku z tym zasłonięcie przodu i tyłu nie wystarczy). Świetny efekt daje cała masa magicznie mrugających światełek (dopóki nie nauczę się jak to działa, światło zawsze będzie dla mnie piękną magią). Jeśli chodzi o osłonę brzucha, ja osobiście nie jestem w stanie ocenić jak rozwiązano to na grafikach, lubię jednak myśleć, że jest to jakiś rodzaj miękkiej osłony, praktyczny ze względu na możliwości schylania się i zginania i obracania i ogl gimnastykowania we wszystkich możliwych kierunkach, bez płyt napierśnika klinujących się ze zwyczajową płytką na brzuch i bez ryzyka, że któraś z ww płytek wbije się w ciebie i przetnie cię na pół. Poza tym, z tego co zauważyłam na grafikach z MME (możliwe, ze zauważyłam źle) w tamtym okresie dużo było błękitnych zbroi - to taki ładny kolor, jak niebo...

Zbroje współczesne
Zbroje współczesne są bardzo charakterystyczne i bardzo ładne - szczególnie męskie, gdyż z reguły w przypadku zbroi męskich płytki równiej się układają. Co prawda (dotyczy to w sumie wszystkich zbroi, nie tylko z tego okresu - no, może poza Konkwistadorami) nigdy za bardzo nie rozumiałam, czemu brak ochraniacza na łokcie. Tak, czy siak, pomijając praktyczność, bo na tym się nie bardzo znam, zbroje wizualnie mi się podobają. jedyne do czego mogłabym się przyczepić to fakt, że o ile w przypadku płytek chestu prawie zawsze wszystkie krawędzie pasują do sąsiednich (nie mówię np. o zbroi bo-katan, która, mimo, iż na pewno imponująca, wizualnie nie podoba mi się właśnie z tego powodu, że nic nie pasuje). o tyle, np. w przypadku nagolenników i nakolanników całość niekoniecznie wygląda spójnie. Oczywiście wszystko zależy jaka zbroja, ale patrząc na większość.

Zbroje z ery Dziedzictwa
Podobnie jak Yuri, nie uważam, żeby kształt hełmu był najciekawszym rozwiązaniem pod względem wizualnym. Dobrym rozwiązaniem są wg mnie nachodzące na siebie płytki - pewnie trochę ograniczają ruchy, ale odpada problem szczelin i nieestetycznego przesuwania się. Nie za bardzo podoba mi się kształt napierśnika Tes Vevec, za to (może to wina obrazków, jakie pokazał mi internet) jej karwasze wyglądają na mniej masywne niż karwasze z innych epok, co moim zdaniem należy zaliczyć do plusów.

Zdaję sobie sprawę, że moja ocena skupia się na kwestiach wizualnych, a nie praktycznych, ale nie miałam okazji testować tych pancerzy; za to mogłam oglądać obrazki - innymi słowy mam więcej kompetencji do ocenienia tych zbroi wizualnie niż pod względem rozwiązań technicznych.

Pragnę jeszcze przeprosić Moderację za niepoprawne gramatycznie zdania, powtórzenie etc. - jest to zabieg celowy, mający na celu stworzenie wypowiedzi charakteryzującej się stylem potocznym, co w mojej opinii, będzie wyglądać naturalniej w zestawieniu z wszelkiego rodzaju ekspresywizmami, a także pozwoli mi na wplecenie w wypowiedź całej masy dygresji, charakterystycznych dla mojego sposobu wypowiadania się. .
"We`re perfectly harmless, unfortunately." - Doctor Who
Sh'ehn
Były Członek
Awatar użytkownika
Posty: 904

Re: #14 - Zbroje przez wieki

Postprzez X-Yuri » 28 Sty 2015, 07:33

Sh'ehn napisał(a):Poza tym w tamtym okresie chyba używano głównie broni białej, do której z pewnością było sporo skórzanych akcesoriów i która sama w sobie wygląda fajnie i jest fajna.


Z tym używaniem, to tak różnie było, że zacytuję kawałek CUTsów z Guide to Warfare:
Hu Jibwe napisał(a):Kiedy miłośnicy rekonstruują tą bitwę, mają tendencję do używania replik wielkich toporów i mieczy znanych z wykopalisk pochówków Taungów z Roon – wyjaśnia. – Ale w czasie, gdy Taungowie dotarli na Roon, były to rytualne przedmioty - rasy zdolne do podróży przez nadprzestrzeń, nie polegają już na broni białej.


Sh'ehn napisał(a):Poza tym, z tego co zauważyłam na grafikach z MME (możliwe, ze zauważyłam źle) w tamtym okresie dużo było błękitnych zbroi - to taki ładny kolor, jak niebo...

To może mieć związek z podziałem rangowym widocznym w KOTORze i który może być kontynuowany w TOR (nie analizowałem tego zbyt) - niebiescy to najniższy "stopień" kolorystyczny, a więc i najpowszechniejszy ; P Może.

Bardzo zacna wypowiedź tak ogólnie : )
Image
X-Yuri
a.k.a. Yuri
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrachoruk
Posty: 4208

Re: #14 - Zbroje przez wieki

Postprzez Sh'ehn » 01 Lut 2015, 03:54

O, ciekawe informacje. Dziękuję. Ciekawi mnie czemu, mimo że nie używano broni białej, nadal wytwarzano pancerze z czego popadnie? Z drugiej strony, to by w sumie wyjaśniało, czemu w świecie SW nie wspominano dużo o odpowiednikach strzelb/pistoletów/czegokolwiek (wybaczcie, niespecjalnie się znam, ale chyba zrozumieliście że chodzi mi o broń nam współczesną/z sąsiednich wieków) - dlaczego jest przeskok od broni białej do tak bardzo technicznie zaawansowanych blasterów...
Sh'ehn
Były Członek
Awatar użytkownika
Posty: 904

Re: #14 - Zbroje przez wieki

Postprzez X-Yuri » 01 Lut 2015, 07:04

Przeskok jest, ale nie-aż-taki - tzn. SW ogólnie cierpi na problem zatrzymania technologicznego i po samej_technologii ciężko poznać czy obrazek pochodzi z czasów KOTORa, czy TORa, czy "współczesnych" czy też dziedzictwa ; d

Ale jakoś tam wzmiankowane są - to z czego Aurra strzela w TPM to jest taki bardziej klasyczny karabin właśnie, z fizycznym ładunkiem miotanym a nie energetycznym jak blastery - któreś źródło (ale które, teraz nie przypomnę sobie. BHC? Galaxy Guide 10? Inny podręcznik RPG?) wspomina o tym, że broń budowana w klasyczny (tzn. tam tak tego nie nazywają ale upraszczam) jest lubiana przez rozmaitych łowców-skrytobójców, bo łatwo ją przeszmuglować przez większość czujników mających zabezpieczać przed wniesieniem broni - bo te oparte są na poszukiwaniu źródeł energii, niezbędnych w 99,9% uzbrojenia jakie jest w użyciu ; d

No ale dominują blastery - co jest dosyć logiczne, wszelkie nowe planety, włączane w galaktyczne_życie, przejmowały tą technologię jak szybko mogły, bo była efektywniejsza ; d
Image
X-Yuri
a.k.a. Yuri
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrachoruk
Posty: 4208


Wróć do Okiem\Wizjerem Manda`Yaim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników

cron