Kuel napisał(a):Pre jest dla mnie postacią dwubiegunową. Jest przywódcą Straży Śmierci, której przekonania od początku mi nie podchodziły. Mało tego, jest krewniakiem Tora Vizsli, barbarzyńcy i dar’manda (według mnie!)
Masz szczęście, że dodałeś w nawiasie, że to twoja opinia, bo bym się pogniewała na ciebie
A tak poważnie(j), cieszy mnie raczej pozytywny odbiór Pre. Szkoda tylko, co już wspomniała Dhadral, że czasem twórcy na siłę próbowali go kreować na całkowitego złoczyńcę. Ale ciężko się spodziewać czegoś innego po twórcach TCW, którzy nie zawsze radzili sobie z bardziej skomplikowanymi postaciami, którzy nie do końca pasowali do standardowego wyobrażenia o bohaterach bądź złoczyńcach. Zwłaszcza, że starania Vizsli (jak i TCW!Straży Śmierci) były nacechowane walką narodowo-wyzwoleńczą. Lecz cóż, Republika (i Jedi) nie mogą być tymi złymi, więc to Mando musiał być po złej stronie...
Tak czy siak, nadal bawi mnie ironia losu, że jedynymi True Mandalorianami są teraz... członkowie Watahy Śmierci xDDDD Z Pre Vizslą na czele
Zabij człowieka - będziesz mordercą.
Zabij miliony - będziesz zdobywcą.
Zabij wszystkich - będziesz bogiem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kuj żelazo, okute serce nie pęka (T. Miciński)