przez hashhana » 07 Lut 2014, 01:02
Zgadzam się odnośnie Mandalora Nieposkromionego i niedoceniania jego postaci. Wielka szkoda, bo to była ciekawa osoba i chętnie zapoznałabym się z bardziej szczegółowym przebiegiem jego życia niż tylko komiksowe wydarzenia.
Co do Jastera mam dość podobne zdanie, co Yuri (poza wzmianką o Etain xD). Właściwie to czasem mam przykre wrażenie, że jedyny powód dla którego się go wspomina, to nie jego osiągnięcia i życie, ale tylko powiązanie z Jango Fettem. Bo w końcu po to go uśmiercili autorzy, aby Fett miał kolejny powód do swojej nienawiści.
Nie do końca też zgadzam się z opinią dotyczącą Montrossa. Bo na dobrą sprawę co o nim wiemy, poza tym, że zdradził Mereela? A może był szpiegiem/wtyczką Tora i jego zadaniem było wystawienie Jastera? Zamiast zapominać o nim, wolałabym, aby podjęto jego temat. Montrossa, Mereela, Tora. Przydałoby się poznać szczegóły ich życiorysów, by było co pamiętać (lub zapominać)...
No i Pre Vizsla. Co by nie mówić o TCW i jego nie zawsze spójnej kreacji (chyba, że takie przeskoki między opanowaniem a wybuchem emocji to właśnie jego charakter), to jednak choćby na samą jego śmierć - tą butę i hardość do końca, warto go wspomnieć.
Zabij człowieka - będziesz mordercą.
Zabij miliony - będziesz zdobywcą.
Zabij wszystkich - będziesz bogiem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kuj żelazo, okute serce nie pęka (T. Miciński)