Jorhaa'yaim

Słowem wstępu: wybrałam "Beskar`gam", ponieważ jest to najbardziej "cosplayowy" dział, a strój jest jednak mandaloriański. Jeśi uważacie, że powinnam przenieść gdzieś temat, proszę o sugestie na priv.


Su`cuy!
Od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad zrobieniem cosplayu Satine. Jakkolwiek kontrowersyjne by to nie było, ma swoje plusy: Mandalorianie w `gamach będą mieli do kogo strzelać na pozowanych zdjęciach. Myślałam o tym wariancie jej stroju:

Jak na razie mam wiga (perukę), a kilka dni temu znalazłam buty (które w świetle dziennym wyglądają na bardziej szare).


Co prawda nie są idealne, ale powinny się nadać. To znaczy, wig w sumie jest idealny, śliczniusi i mięciusi, i wgl, ale chodzi o to, że wymaga lekkiego zaczesania do tyłu. W przypadku butów, poza dodaniem tego wywiniętego "kołnierzyka" nad kolanem, trzeba będzie je trochę odszyć, by lepiej przylegały do nogi, i pomalować obcas. Zastanawiam się też nad możliwościami zrobienia tego wałeczka przy kostce i maskowania zamka.

Z góry uprzedzę, że są małe szanse na jakiekolwiek postępy przed końcem sesji, gdybym jednak miała od czegoś zacząć, prawdopodobnie byłyby to elementy takie jak diadem, pas, kolczyki itp. (Planuję wykonać je z pcv i modeliny; i może czegoś jeszcze w przypadku pasa).

W sumie do kogoś Mando muszą celować.

W sumie można by też było zrobić tamto ubranie , w którym przedziurawił ją Maul, oczywiście poszarpana i z dziurą.

Tamto ubranie jest chyba nawet poszarpane na oficjalnych concept artach. (Choć dziura po mieczu Maula mogła by za dużo odsłaniać, więc ją lepiej sobie podarować). : )

Nie mówiłam o dziurze prawdziwej miałam raczej na myśli jakąmś tam czarną plamę czy coś podobnego (mój błąd).

Albo jak już planujecie tego typu rzeczy to można pod tą dziurę założyć coś w "cielistym" kolorze albo właśnie czarne

Albo w ogóle iść na całoś i przykryć tego typu spreparowaną "ranę" łatą trzymającą się na rzep i w udpowiedm momencie przy udawanym zamachu strategicznie odpiąć i schować za pazuchę :D

Mahiyana napisał(a): Ale tak tylko delikatnie sugeruję, że można się też zajmować bardziej Mandaloriańską działalnością Wiecie, zbroje, rzeczy na stronę, rzeczy do obozu i inne takie

Mand`alorze, zmotywowałaś do podzielenia się postępami, nawet jeśli nie są one zbyt imponujące i dotyczą tych (m)nie(j) lubianych, pacyfistycznych Mando : D

Zrobiłam wykroje na "kamizelkę" i przetestowałam je na przygodnym materiale. Postanowiłam, że połączę kamizelkę z bufiastymi rękawami - nie do końca to kanoniczne, ale nie powinno być specjalnie widać różnicy, i pozwoli mi to na wygodniejszą konstrukcję tej zielono-różowej bluzeczki pod spodem. Nie wszystko układa się tak jak powinno, a na pewno nie tak jak będzie układała się właściwa kamizelka, ponieważ każdy materiał zachowuje się inaczej, a ten na dodatek jest niewyprasowany, i nieusztywniony. Szczególnie dół powinien prezentować się lepiej, gdyż ma być szyty z dwóch warstw materiału i flizeliny. Na koniec załączam zdjęcie rękawów, które na człowieku są mniej oklapłe - zdjęcie nie jest najlepszej jakości, ale kształt widać. Materiały mam wstępnie upatrzone, po Skierconie wybiorę się do hurtowni i zobaczymy co z nich wyjdzie.






Na koniec, odpowiadając na pytanie Mahiyany (które usunął Vassk) - tak, wig jest dużo bardziej "loczkowany" niż fryzura Satine, ale pasuje kolorystycznie i na długość, podoba mi się to, jak leży, i dobrze się w nim czuję, więc nadal twierdzę, że jest idealny : )

P.S. Wybaczcie że zdjęcia zajmują dużo miejsca, nie do końca wiem, jak je bardziej "skurczyć", żeby post nie wyglądał na taki długi.

Sh' ehn co do peruki, która jak zakładam jest z czegoś plastikopodobnego to spróbuj się pobawić prostownicą na średnim ustawieniu dłużej przytrzymując, ale nie wiem czy to się na 100 % uda.

Nedz napisał(a):Sh' ehn co do peruki, która jak zakładam jest z czegoś plastikopodobnego to spróbuj się pobawić prostownicą na średnim ustawieniu dłużej przytrzymując, ale nie wiem czy to się na 100 % uda.

Peruka jest odporna na ciepło, więc mogłabym, ale no właśnie te loczki i ich ułożenie podobają mi się w niej najbardziej. Najzwyczajniej w świecie nie chcę jej prostować : ) A dopóki nie próbuję składać podania do Legionów, czy gdzieś, wątpię, żeby komuś przeszkadzała nieco inna fryzura niż ta w serialu.

Zapowiada się coraz lepiej

A co do loczków - zawsze można powiedzieć że akurat wilgotność wzrosła i się kręcą bardziej czy coś ^^

Wraz z czasem zmieniają się mody; i kolory tkanin w hurtowni - więc niedawno podjęłam próbę odkopania projektu. Przemyślałam pomysły na niektóre rozwiązania, zdobyłam nowe materiały, może coś z tego wyjdzie... Anyway, minęły dwa lata, więc chyba powinnam raz jeszcze podsumować plan działania.
Ten wariant stroju Satine ma dwie wersje; pierwszą, która pojawiła się na concept arcie; i drugą, którą ostatecznie wykorzystano w serialu. Wersja concept-artowa bardziej pasuje mi kolorystycznie, a że nie pojawiła się we wcześniejszych postach, pomyślałam, że dobrze byłoby podrzucić obrazek.

Pozamieniałam zakupione przed dwoma laty tkaniny na bardziej pasujące. Poniżej zdjęcie materiałów na wierzch i spód tuniki; i cienkiej satyny na rękawy. (Wiem, będzie się masakrycznie gniotła : / ) Peruka zostaje jaka była.

Dopasowałam też buty; poza tym zmatowiłam obcasy, żeby były gotowe do malowania, a także wymieniłam zamek na kryty, mniej odróżniający się kolorem. (Po długich i bezowocnych rozważaniach jak można podłożyć but pod maszynę, zdecydowałam się na szycie ręcznie - i okazało się dużo mniej problematyczne, niż myślałam). Na zdjęciu przerobiony jest tylko jeden, ponieważ chciałam, by na widać było różnicę "przed" i "po". Dla jasności - na pierwszym zdjęciu przerobiony but to ten przy prawym brzegu obrazka; na pozostałych - przy lewym.
(Przepraszam za oświetlenie, Radoku)

Na dalsze postępy pewnie przyjdzie poczekać, bo przeprowadzam się, i o ile zabieram ze sobą maszynę, stolik dopiero będę musiała zdobyć. Za to popracuję nad wykrojami na bluzkę i spodnie.

Zakrycie zamka w butach bardzo dobrze wygląda
Powolutku do przodu

Mam nadzieję, że w końcu zobaczymy efekty <3