Zbroja Sabine Wren
Wysłany: 22 Sty 2017, 23:21
W końcu zaczęłam! Pomysł jest prosty, z uwagi na moje malarskie tendencje i przynależność do M'Y postanowiłam (w zasadzie 3 lata temu) zrobić tanią, szybką (żeby nie szkoda było jej brudzić) zbroję Sabine którą będę zakładała w trakcie mojego malowania spray'ami.
Najważniejsze cechy: ma być wygodna, lekka i tania
Mój pomysł: płytki i hełm zrobię z opasek gipsowych (forma bandaża do opatrywania złamań), przy pomocy kartonu i własnego ciała mogę bardzo szybko i tanio uzyskać dowolny kształt, zbroja będzie lekka i dopasowana. Jedyna wadą będzie jej kruchość, ale łatwo będę mogła dorobić nowe elementy, co i tak będę musiała robić, bo część płytek będzie się pewnie brudzić tak bardzo, że będę musiała je wymieniać na świeże.
Hełm planowałam zrobić podobnie jak Mahiyanna, na kartonowym szablonie. W idealnej wersji hełm będzie "szczelny" np przy pomocy kominiarki na tyle, żeby mógł mi jednocześnie robić za maseczkę gazową w trakcie malowania.
Strój - tutaj mam dylemat między szyciem z odpowiednich skrawków tego dwukolorowego kostiumu, naszywaniem jednego materiału na drugi, a po prostu przemalowaniem znalezionych w lumpeksie ubrań.
Darksaber (wyłączony), blastery - karton 3 mm i dużo farby.
Włosy i makijaż - ukryte pod hełmem, długość i fason mam podobne i bardzo mi się podoba jej kolor włosów z 3. sezonu, ale nie jestem gotowa na bielenie włosów.
Pasek - tu mam szczery problem. Macie jakieś pomysły? Paski mogę tanio znaleźć w lumpach, ale nie mam pojęcia jak poradzić sobie z sprzączką i tym jak one są łączone.
Jetpack i naramienniki z lassem - może w odległej przyszłości.
A tutaj zdjęcia postępów:
Najważniejsze cechy: ma być wygodna, lekka i tania
Mój pomysł: płytki i hełm zrobię z opasek gipsowych (forma bandaża do opatrywania złamań), przy pomocy kartonu i własnego ciała mogę bardzo szybko i tanio uzyskać dowolny kształt, zbroja będzie lekka i dopasowana. Jedyna wadą będzie jej kruchość, ale łatwo będę mogła dorobić nowe elementy, co i tak będę musiała robić, bo część płytek będzie się pewnie brudzić tak bardzo, że będę musiała je wymieniać na świeże.
Hełm planowałam zrobić podobnie jak Mahiyanna, na kartonowym szablonie. W idealnej wersji hełm będzie "szczelny" np przy pomocy kominiarki na tyle, żeby mógł mi jednocześnie robić za maseczkę gazową w trakcie malowania.
Strój - tutaj mam dylemat między szyciem z odpowiednich skrawków tego dwukolorowego kostiumu, naszywaniem jednego materiału na drugi, a po prostu przemalowaniem znalezionych w lumpeksie ubrań.
Darksaber (wyłączony), blastery - karton 3 mm i dużo farby.
Włosy i makijaż - ukryte pod hełmem, długość i fason mam podobne i bardzo mi się podoba jej kolor włosów z 3. sezonu, ale nie jestem gotowa na bielenie włosów.
Pasek - tu mam szczery problem. Macie jakieś pomysły? Paski mogę tanio znaleźć w lumpach, ale nie mam pojęcia jak poradzić sobie z sprzączką i tym jak one są łączone.
Jetpack i naramienniki z lassem - może w odległej przyszłości.
A tutaj zdjęcia postępów: