Strona 1 z 1

Wariacje nt. beskar'gam

PostWysłany: 17 Wrz 2016, 00:04
przez Arakh Ha'an
Temat wydzielony z tego wątku
~ Dinuirar


Dinuirar napisał(a):
Vassk napisał(a):Nie mów mi, że zabierasz się za 3 wersję swojej zbroi - dwóch poprzednich jeszcze nie ukończyłeś ;P
[...]

Arakh po prostu wszystko o czym słyszy i co widzi chce przerabiać na Mando-wersje: Mando-biskup, Mando-moher itd. :P

Mando-biskup

To był Mando-kapelan... :P

Re: Zbroja, którą uważacie za wzór, ideał.

PostWysłany: 19 Wrz 2016, 01:02
przez Dhadral
Arakh Ha'an napisał(a):
To był Mando-kapelan... :P

Ogólnie pomysł byłby zabawny, szkoda Mando nie mają bóstw do czczenia już chyba. W końcu Zapomniani Bogowie Mandalory, są zapomniani nie bez przyczyny :P :wink:

Zbroja, którą uważacie za wzór, ideał.

PostWysłany: 19 Wrz 2016, 03:06
przez Arakh Ha'an
Założenie Mando-kapelana było takie, że to ktoś w rodzaju wytwornie acz złowróżbnie odzianego łapiducha, który zajmuje się terminalnie rannymi po pojedynku. Mówiąc wprost - pomaga im umrzeć :P A potem niesie hełm nieszczęśnika w upiornym pochodzie, następującym po radosnym przejściu zwycięzcy. Nawiązanie do "Mando-biskupa", o czym wspomniał Dinu, wzięło się od pomysłu na hełm, którego kopuła jest otoczona z przodu i z tyłu wystającymi w górę "osłonami" przypominającymi właśnie wysoką tiarę wysokiego rangą duchownego.

(Szkoda, że nie umiem dobrze rysować postaci, narysowałbym wszystkie te pomysły, by nie zginęły...)

Re: Zbroja, którą uważacie za wzór, ideał.

PostWysłany: 19 Wrz 2016, 15:01
przez Dhadral
Arakh Ha'an napisał(a):Założenie Mando-kapelana było takie, że to ktoś w rodzaju wytwornie acz złowróżbnie odzianego łapiducha, który zajmuje się terminalnie rannymi po pojedynku. Mówiąc wprost - pomaga im umrzeć :P A potem niesie hełm nieszczęśnika w upiornym pochodzie, następującym po radosnym przejściu zwycięzcy.

Podoba mi się ten pomysł takie osobniki spełniały by rolę przewodników w zaświaty.

Arakh Ha'an napisał(a):(Szkoda, że nie umiem dobrze rysować postaci, narysowałbym wszystkie te pomysły, by nie zginęły...)


Jeśli dasz przybliżony opis mogę spróbować pobawić się ołówkiem. Rysowałam już postacie wymyślane przez inne osoby (alterego mojej mamy, postać wymyśloną przez koleżankę na potrzeby opowiadań itp).