Strona 2 z 2

Re: Mandalorian butcher

PostWysłany: 03 Sie 2016, 19:44
przez Arakh Ha'an
Szablony drukowałem dawno temu z bodajże TheDentedHelmet właśnie - zacząłem z nich wtedy sklejać papierową wersję hełmu do późniejszej obróbki. Obecnie sklejone są poliki i kopuła. Zastanawiam się, czy nie wykorzystać tych polików do hełmu z tworzywa sztucznego, po nasączeniu ich żywicą...

Re: Mandalorian butcher

PostWysłany: 03 Sie 2016, 20:22
przez Dex
Wiedziałem ze gdzieś tu jest błąd. Ale jak mówisz, że sięga od kolan do szyji to na pewno będzie dobry wymiarowo fartuch. To teraz pozostaje wspominany kubeł. Tylko po co sie babrać z żywicą to ja nie wiem, skoro i tak bierzesz jakieś tworzywo sztuczne.

Re: Mandalorian butcher

PostWysłany: 03 Sie 2016, 20:56
przez Vassk
Dokładnie - jeśli resztę robisz z hipsu to i policzki wykonaj z tego materiału. Samo nasączenie żywicą nic Ci nie da, musiałbyś utwardzić to włóknem szklanym i pociągnąć szpachlówką. Prościej będzie z hipsu, uwierz mi.

Re: Mandalorian butcher

PostWysłany: 04 Sie 2016, 02:43
przez Arakh Ha'an
Tak jak przewidywałem - wykonanie fartucha (wraz z jego kupnem) zajęło całe dwa dni. Oto więc Mandorzeźnik v1 :D

Image

Założyłem nakolanniki, buty jednak są z poprzedniej wersji 'gamu głównego (służyły na Pyrkonie) - docelowe buty będą wyższe z płytami.

Teraz zostaje (oby) już detalizacja - wykonanie karwaszy bez ekwipunku i dokończenie wibrotopora. Chociaż ten topór tutaj też nie wygląda wcale źle... ;)
No i oczywiście hełm (wspólny z 'gamem głównym).

Ubranie pod zbroję jest typu jesienno-zimowego - w lato, do lżejszej bluzy, potrzebna by była kominiarka, by zakryć szyję.

Fartuch jest, jak już wspominałem, mocowany na radzieckich szelkach wojskowych - nie przemalowałem ich (są ciemnobrązowe), i IMO wygląda to całkiem OK.

Image

Wszystkie trzy części szelek są łączone na pojedynczą bojówkę z amerykańskiego pasa głównego, poły fartucha ściąga podwójny rzemień ze sztywnej, ciemnobrązowej skóry (komponując się kolorystycznie z szelkami). IMO wygląda to z tyłu na człowieku całkiem zacnie. Górna krawędź fartucha jest pogrubiona (zaklejona), by się nie zagniatała. Wszystkie punkty utwierdzenia fartucha do mosiężnych bolców szlufek szelek i rzemienia są wykonane w formie otworów w zagięciu skóry (przedziurawiona podwójna warstwa skóry), tak, by zwiększyć trwałość.

Re: Mandalorian butcher

PostWysłany: 04 Sie 2016, 10:58
przez Vassk
Fartuch wygląda dobrze, ale to jeszcze nie jest "mandorzeźnik", póki co jesteś Pan zwykłym rzeźnikiem ;P
Tak sobie myślę co by to dodać, żebyś zaczął w tym wyglądać jak postać z SW...
Przede wszystkim trzeba tu położyć -tak jak już kiedyś wspominałem- większy nacisk na "twarde" elementy. Naramienniki powinny jak nic znaleźć się w tym zestawie, powinny Cię poszerzyć w barach i nadać odpowiednią posturę. Nakolanniki -moim zdaniem- powinny być większe, bo póki co ledwo je widać. Najlepiej gdybyś wybrał standardowy model, bo jest bardziej zabudowany, niż ten który wybrałeś.
Uważam też, że powinieneś dodać na wierzch fartucha jakąś aparaturę (idąc tropem Twoich fascynacji Demagolem), coś w tym stylu:

Prosta skrzyneczka, nawet z tej rury można by zrezygnować na upartego. Chodzi o to, żeby jakoś urozmaicić ten zwyczajny, "ziemski" fartuch.
No i hełm, póki nie masz hełmu to nikt nie skojarzy Cię z mando. Zrezygnowałeś w tym zestawie z charakterystycznych płyt, więc tylko kubeł będzie mówił "jestem mando".

To może być naprawdę fajny kostium, ale musisz zadbać o jego charakter. Jeszcze sporo pracy moim zdaniem przed Tobą, ale warto się z tym pomęczyć, bo na dobrą sprawę to może być fajniejsze od Twojej zwykłej zbroi.

Re: Mandalorian butcher

PostWysłany: 04 Sie 2016, 12:05
przez Araxuss
_

Re: Mandalorian butcher

PostWysłany: 06 Sie 2016, 17:38
przez Arakh Ha'an
Araxuss napisał(a):Naramienniki i nakolanniki powinny być w jakimś wyróżniającym się kolorze, żeby nie wyglądały ziemsko/średniowiecznie.

Hmm, a jakbyś Ty to widział? Próbowałem jakoś to dobrać kolorystycznie/wzorniczo, ale póki co nie mogę wymyślić niczego odpowiedniego. Hełm z 'gamu głównego jest czarno-biały, może więc wprowadzić biel?... Z tym, że fartuch, zajmujący 80% postaci, jest cały czarny, średnio uda się utrzymać jakieś sensowne proporcje w kolorystyce (w sensie by te szczegóły w innym kolorze dobrze zgrywały się z całością)...

(A jeśli hełm - tak czysto hipotetycznie - miałby być zrobiony specjalnie dla rzeźnika, to jakie barwy by się nadawały? W oko mi wpadł hełm Micheta z odciśniętą na czole dłonią - tu byłaby to np. czerwona dłoń na czarnym hełmie...)

Co do samych naramienników - Demagol posiadał (z tego, co widziałem) materiałowe, ale mogę coś zbliżonego zaprojektować samemu z HIPS-u; problemem jest utwierdzenie na ramieniu (ramię jest - zwłaszcza w przypadku wymachującego toporem rzeźnika - dość ruchliwe), ale i tu postaram się coś sensownego zaprojektować.
Araxuss napisał(a):Do tego przydał by się pas z ładownicami albo coś w tym stylu. Do tego może jakaś mała puszka pod szyją, jak to co noszą Tuskeni. No i dobrze by wyglądał jakiś element na głowę. Jak w temacie o nakryciach głowy ostatnio. Jakiś malutki elektroniczny panel na ramieniu albo klacie też nie był by od rzeczy.

Pas z ładownicami to nie... Wszystko, co jest w "obszarze roboczym" fartucha jest obarczone ryzykiem upaprania posoką ubijanego stwora. Niczego się tam raczej nie umieszcza (wyjątkiem są fartuchy wyposażone w kieszenie) ;) Ale pod szyją jest już na to całkiem dobre miejsce (wykorzystując punkty utwierdzenia fartucha do szelek). Puszka tuskeńska to całkiem niezły pomysł, do tego para rur łączących puszkę z tylną częścią hełmu... Panel elektroniczny - myślałem wstępnie o dwóch umieszczonych na ramionach, pełniących dodatkowo funkcję kieszeni na rzeczy podręczne w czasie troopowania (choć czy rzeźnik może "troopować"?... :P ).

Re: Mandalorian butcher

PostWysłany: 07 Sie 2016, 02:56
przez Arakh Ha'an
EDIT: ostrze topora zostało już pomalowane.

Udało mi się kupić podkład tej samej firmy, co lakier. Koniec końców niestety wyszło na to, że z lewej strony ostrza (tej z wgłębieniami) mogłem zostawić więcej szpachlówki... A może to po prostu różnica wynikająca z faktu, że prawa strona ostrza posiada w większości powierzchnię fabrycznie gładką.

W każdym razie oto prawa strona ostrza, ta ładniejsza, z uszkodzeniami po cięciu ("(..) bywało, że oprócz rąbania gadzin na pieczyste do obozu trzeba było porąbać paru odzianych w beskar... Takich się ciężko rąbie, to i ślady pozostały(...)" :P ):

Image

...oraz strona lewa, ta gorsza (albo po prostu inna):

Image

Szczerze mówiąc nie sądziłem, że efekt (przynajmniej w przypadku prawej strony ostrza) będzie tak dobry. Istotnie, parafrazując Dexa, nie ma tu "ani riffów Dave'a, ani pomruków Samaela", ale i tak wygląda to mimo wszystko nieźle.

Re: Mandalorian butcher

PostWysłany: 07 Sie 2016, 14:45
przez Araxuss
_

Re: Mandalorian butcher

PostWysłany: 07 Sie 2016, 16:31
przez Dex
A mówiłem, że ten efekt metalu bedzie dobry. Aczkolwiek jedno ale. Albo dwa. Te szramy wyglądają tak trochę od czapy. Robiłeś je nożem lub jakimś szpikulcem? Bo tak wygląda. Proponowałbym te zadrapania jeszcze przeszlifowac drobnym papierem, a nawet przeszlifowac i pokryć jeszcze jedną warstwą farby obie strony. I całość potem przybrudzić. Powinno stworzyć wrażenie bardziejj uzywanego toporka. A jesli chcesz sie pobawić w robienie efektownych zadrapań polecam pilnik lub zgiąć papier ścierny i ów linią zgięcia poszlifować.

Co do koloru naramiennikow i nakolannikow, wiem ze chetnie zostałbys przy tym co masz do gamu głównego, ale przy czarnym fartuchu i kombinezonie czarne płytki to po prostu za duzo czarnego. Dlatego popieram Araxa z pomysłem na szare/metalowe dodatki.

Re: Mandalorian butcher

PostWysłany: 07 Sie 2016, 18:03
przez Arakh Ha'an
Metaliczny szary (idący w srebrny?) brzmi nieźle...

Te szramy wyglądają tak trochę od czapy. Robiłeś je nożem lub jakimś szpikulcem? Bo tak wygląda.

Uszkodzenia są wynikiem używania sklejki przez iks lat jako podkładki do cięcia, więc zapewne zrobił je nóż do tapet lub coś do niego zbliżonego. Potem wszystko zostało pokryte podkładem i lakierem.
Jak przybrudzić?

Re: Mandalorian butcher

PostWysłany: 07 Sie 2016, 18:17
przez Ozzik
Te rysy wyglądają dość sztucznie, żaden tasak się tak nie niszczy, dałbym prędzej ślady od ostrzenia, tu i tam postrzępienia krawędzi, oprócz tego rysy prostopadłe do części ostrej, tak jakbyś ciął coś co porysowało ostrze np. kości. Fajnie wyglądałby neck armor i do tego jakieś sporawe naramienniki zamontowane na szelkach od fartucha. do tego mordercze karwasze najeżone strzykawkami, albo różnymi narzędziami do tortur.

Taki bydlak, ale jednak bardziej cywilizowany, a na głowie prosta maska, jak te w KoTORze dla force userów.

Re: Mandalorian butcher

PostWysłany: 03 Wrz 2016, 03:46
przez Arakh Ha'an
do tego mordercze karwasze najeżone strzykawkami, albo różnymi narzędziami do tortur

Mały update - przygotowuję karwasze w ilości sztuk trzech, do stosowania wymiennie i w Mandorzeźniku, i w Mando-anieleśmierci. Jeden będzie miał rakietnicę, drugi - dokładnie to samo, co Mando na rysunku powyżej, czyli coś w rodzaju noża do patroszenia, zaś trzeci - tu chciałbym pójść w coś niecodziennego i rzadko spotykanego, mianowicie tego:

Image

Orbitoklasty. Urządzenia służące do przeprowadzania zabiegu lobotomii przedczołowej (brr...). Znane również jako w pełni metalowe (stalowe) szpikulce do lodu :P (na serio, w większości przypadków to były szpikulce do lodu, nawet takie nie w pełni metalowe). Aktualnie szukam odpowiednich, w razie braku mogę sporządzić podobne instrumenty z baardzo dużych gwoździ.

Tak więc Mandorzeźnik będzie się kulturalnie nosił z nożem do patroszenia i orbitoklastami, zaś Mandoaniołśmierci z rakietnicą i... Tym, co akurat będzie bardziej, powiedzmy, użyteczne. :mrgreen:

Do wykonania szablonów do karwaszy wykorzystałem jako wzorniki moje skórzane karwasze typu łuczniczego (niestety są na gołe ręce, na zbroję są za ciasne...) - każdy karwasz będzie składany z dwóch stożkowych połówek i zamykany na silny magnes.

Re: Mandalorian butcher

PostWysłany: 27 Wrz 2016, 02:40
przez Arakh Ha'an
Arakh Ha'an w temacie o swoim 'gamie głównym napisał(a):Postępy są, ale w dynamice lotu i równaniach różniczkowych cząstkowych... :P Na dniach nie powinno się niestety nic specjalnie polepszyć, główne z powodu mojego wyjazdu poza Polskę do początku października. Potem na pierwszy ogień pójdzie dokończenie hełmu, który początkowo otrzyma czarny pysk, tak by pasował do mojego "substytutu zbroi", który szykuję na Star Force (zakładam, że będzie tam zimno, więc aby się nie przeziębić szykuję coś specjalnego. Nie, nie górski Mando, coś innego :P ).

...więc póki co mogę pokazać projekt naramiennika - a właściwie jego szablon:

Image

Wygięty w łuk, sięga do górnej krawędzi ramienia - nie chciałem robić wyższego, by nie przeszkadzał w czasie wykonywania ew. zamachów toporem.

Re: Mandalorian butcher

PostWysłany: 27 Wrz 2016, 12:36
przez Vassk
Ciekawy kształt, spodziewałem się czegoś bardziej kanciastego, ale to też może wyglądać ok. Jeśli planujesz wyginać go w dwóch płaszczyznach (np. tak jak u klonów), to prawdopodobnie nie obejdzie się bez nacinania. W takim wypadku lepiej byłoby wyciąć go z plastikowego kolanka, wtedy masz już gotowy, powyginany element.

Re: Mandalorian butcher

PostWysłany: 28 Wrz 2016, 01:16
przez Arakh Ha'an
Planowałem gięcie jedynie w osi ręki - wystające, górne "rożki" naramiennika osłonią ramię od przodu i od tyłu. Wtedy ramię mam odsłonięte od samej góry, jednak ewentualne uderzenie weń od góry będzie zatrzymane przez krawędzie "rożków". Aby było bardziej kanciasto, mogę zaostrzyć narożniki, aczkolwiek mam wątpliwości, czy byłby to dobry pomysł (takie narożniki mogłyby uszkodzić mnie zamiast przeciwnika/nacierającą broń)... :P