Strona 6 z 8

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 17 Gru 2016, 21:04
przez Vassk
Możesz i coś takiego zrobić jasne, trochę to zamaskuje "zwyczajność" tych rękawiczek.
To, pomijając już te rękawiczki, za co planujesz się zabrać w następnej kolejności?

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 19 Gru 2016, 01:19
przez Arakh Ha'an
Mam gotową (już wykonaną i czekająca na swoją kolej) płytę naplecną. Jest zrobiona wg klasycznego wzoru "Bobowego", ale końcowo jednak okazała się chyba trochę za duża; poza tym na krawędziach części giętych pojawiły się paskudne pęknięcia.

Chciałem ją przerobić tak, by przypominała płytę naplecną np. Kola Var'dasa z klanu Buurenaar Verda (oczywiście MM), jednak wcześniej sprawdzę, jak leży ona na skórze. Skóra mnie pod zbroją "wypełnia", tak, że wydaję się potężniejszy w posturze niż jestem realnie, więc może okaże się, że ta nieco za duża płyta jednak będzie dobra.

Muszę skleić nowy najajnik (do starego dociąłem zmieniający jego kształt adapter). Mam nadzieję, że całość okaże się dobra rozmiarowo do skóry i nie trzeba będzie jej robić na nowo.

W następnej kolejności muszę sprawdzić poprawność zaprojektowania wzorników nakolanników - są one zaprojektowane do poprzedniego kombinezonu, mogą więc okazać się za małe, by objąć kolana w skórze (która jest w tym miejscu dosyć "skumulowana", zwłaszcza, gdy mam na sobie wysokie glany, pod które robię płyty "nanożne"). Następnie oczywiście wycięcie elementów HIPS-owych (wraz z płytami na nogi - buty).

Sprawdzone zostaną również wzorniki karwaszy (te powinny być dobre).

Do wykreślenia pozostały wzorniki wąskiej osłony, powiedzmy, dolnej części pleców, czy też "nasady czterech liter", osłony ud, ramion i grzbietów dłoni.

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 19 Gru 2016, 12:39
przez Vassk
Z tego co pamiętam Kol ma plecy w stylu zbliżonym do mando z SW Galaxies - design jak najbardziej akceptowalny, no i łatwiejszy do wygięcia.

Wątpię, żeby skórzane portki powiększały Cię aż tak żebyś musiał wycinać nowy najajnik :P może to być ew. kwestia przeformowania. Podobnie z nakolannikami, no chyba, że wycinałeś i wyginałeś je na styk.

To te karwasze jakie w końcu robisz? Standardy czy coś uproszczonego?

Czyli w sumie planujesz się zabudować jak Jango (a nawet bardziej), może być ciepło ale przeżyjesz ;P

Sporo do roboty w każdym razie, pracuj i chwal się postępami ;)

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 19 Gru 2016, 16:52
przez Arakh Ha'an
Karwaszki póki co istnieją w formie wzorników będących wycinkami pierścienia kołowego - nic nadzwyczajnego, ale chciałbym je po wykonaniu jakoś zabudować. Muszę więcej poczytać o tym, jak je na wierzchu "nadbudować", jakiej technologii użyć itp., na razie nie mam jeszcze zafiksowanego pomysłu.

Pomysły poprzednie, jeśli chodzi o sprzęt na karwaszach, pozostają w mocy - trzy karwasze: rakietnica (Gar Kyr'am miał ładną...), orbitoklasty, szabelka do patroszenia.

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 22 Gru 2016, 01:07
przez Arakh Ha'an
Zapomniałem jeszcze o jednej rzeczy - na kameralne przyjęcie helołinowe w zeszłym roku sporządziłem sobie prosty ubiór kata, z czarnym kapturem z miękkiego, gładkiego, cienkiego materiału; kaptur się trochę podarł (naprężenia przy otworach na oczy... :/ ), jednak materiału było na tyle dużo, że spokojnie jestem w stanie kaptur naprawić i przerobić na pasujący do hełmu Mando. Oczywiście całość nie będzie zakrywać pyska hełmu, bo bym już kompletnie nic nie widział :P , myślałem nad tym, by kaptur okrywał boki i górę hełmu (oczywiście jednocześnie chciałbym uniknąć efektu "babuleńki z chustą na głowie"). Jakieś profesjonalne sugestie, jak umocować taki kaptur do zbroi (no właśnie - do zbroi, do kamizelki, do hełmu...)? Jak się za to zabrać?

Przy okazji wykonywania wszystkich brakujących płyt sporządziłbym również komplet drugi, do zbroi do gór wysokich.

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 27 Gru 2016, 16:28
przez Vassk
Ja bym mocował do obojczyka albo pleców, do kamizelki bez sensu moim zdaniem. A co do samego sposobu mocowania to postawiłbym na rzepy od spodu płytki do której będziesz to przyczepiać.

oczywiście jednocześnie chciałbym uniknąć efektu "babuleńki z chustą na głowie

No to kaptur powinien być dość szeroki (żeby podstawa pokrywała się co najmniej z szerokością standardowej płyty obojczyka IMO) i ze stosunkowo grubego materiału.
Widziałem kiedyś któregoś z Mercs'ów w takim kapturze i no cóż...wyglądał dość przeciętnie :P ale jego kaptur był właśnie z jakiegoś miernego materiału i był zdecydowanie za wąski, więc cokolwiek będziesz robić, proszę nie powtarzaj jego błędów ;D

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 24 Mar 2017, 04:39
przez Arakh Ha'an
Kaptura na razie nie przygotowuję :P Ale w związku z intensyfikacją planów na kwiecień zacząłem się sprężać z brakującymi częściami zbroi.

Wyciąłem już płytki nanożne (oraz przedłużenie płyty kroku) i wytrymowałem płytę naplecną:



(Większość płytek nanożnych wymaga jeszcze dogięcia. Wszystkie zostaną potem zgrabnie okraszone białymi wizerunkami odpowiednich kości).

Dotnę jeszcze części na karwaszki. Ze skrawków pozostałych po wytrymowaniu płyty naplecnej zrobię śliczny nóż do patroszenia oraz zgrabną szabelkę (również do patroszenia), którą zamocuję na lewym karwaszu w miejscu, gdzie wcześniej chciałem zamocować orbitoklast (zaplanowany do zrobienia z długiego, wielkiego gwoździa - taka "szabelka" będzie raczej bezpieczniejsza niż taki szpikulec :P ).

Planowany imidż zbroi na chwilę obecną przewiduje (tak, jak na poprzednich zdjęciach) skórzane ubranie pod kamizelkę - obawiam się, że w takim zestawieniu blado wypadnie moja kama, zrobiona z filcu... Nie mam zbyt wiele pozostałych skrawków skóry i skaju, by uszyć nową, może dla poprawienia wyglądu można by np. obszyć skórą tylko jej przednie krawędzie?...


Przy okazji wpadłem jeszcze na jedną rzecz.
Moja postać, zakuta w zbroję z wyobrażeniem szkieletu sprawia wrażenie, jakie sprawia, postanowiłem więc dodać do niej pewien szczegół - kostur. Czy takie coś u Mando było spotykane/byłoby dopuszczalne?
U mojej postaci (względem jej historii) kostur byłby czymś w rodzaju "memento mori" spełniającym przy okazji funkcję podpierającą osłabionego długotrwałym i wyniszczającym pobytem w imperialnym więzieniu właściciela.
Mam dosyć gruby kij (w miarę równy) o długości ok. 1,8 m - na górnym końcu zawiesiłbym mu czarną obręcz (średnica wewnętrzna 17 cm), z dowieszoną do niej (na dole) pojedynczą kością-porożem (tę samą, którą miałem u pasa na Pyrkonie 2016). Z tego, co pamiętam, Merksi zdaje się mieli jakieś obiekcje względem prawdziwych kości na zbrojach (??), nie dodawałbym więc ich tu więcej niż tę jedną... Co sądzicie?

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 25 Mar 2017, 00:23
przez Nedz
Arakh Ha'an napisał: "Moja postać, zakuta w zbroję z wyobrażeniem szkieletu sprawia wrażenie, jakie sprawia, postanowiłem więc dodać do niej pewien szczegół - kostur. Czy takie coś u Mando było spotykane/byłoby dopuszczalne?"

Że tak powiem pozwolę sobie dorzucić moje trzy grosze :), z tego co kojarzę mando z kosturem w EU ani w kanonie nie było, ale jest dobra jak myślę dla ciebie i ciekawa alternatywa czyli składana mando włócznia myśliwska albo jak kto woli Bevii' ragir. Tyle, że istnieje niewielkie ryzyko, że ktoś kto czytał książki Travis uzna ciebie za kalekę :), bo takiej włóczni używał Fi Skirata jako laski. :D

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 25 Mar 2017, 02:55
przez Arakh Ha'an
Fajna ta włócznia :D Pomyślę, może zrobię jednak właśnie coś takiego...

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 25 Mar 2017, 05:24
przez Araxuss
_

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 25 Mar 2017, 13:17
przez Larwa
Co do tego poroża - ustawa o ochronie przyrody z dn. 16 kwietnia 2004 (Dz. U. 2009 nr 151, poz. 1220 ze zm. )
Ustawa określa, m.in., zakazy występujące w stosunku do zwierząt objętych ochroną gatunkową oraz odstępstwa od
tych zakazów:
W Art.52 znajdujemy następującą informację:
1. W stosunku do dziko występujących zwierząt objętych ochroną gatunkową mogą być wprowadzone następujące
zakazy:
[...]
6) zbierania, pozyskiwania, przetrzymywania, posiadania lub preparowania okazów gatunków;


Więc Merksi mają rację.

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 25 Mar 2017, 13:59
przez Mahiyana
Larwa napisał(a):Co do tego poroża - ustawa o ochronie przyrody z dn. 16 kwietnia 2004 (Dz. U. 2009 nr 151, poz. 1220 ze zm. )
Ustawa określa, m.in., zakazy występujące w stosunku do zwierząt objętych ochroną gatunkową oraz odstępstwa od
tych zakazów:
W Art.52 znajdujemy następującą informację:
1. W stosunku do dziko występujących zwierząt objętych ochroną gatunkową mogą być wprowadzone następujące
zakazy:
[...]
6) zbierania, pozyskiwania, przetrzymywania, posiadania lub preparowania okazów gatunków;


Więc Merksi mają rację.


No ale nie wszystkie gatunki są objęte ochroną. Wystarczy się upewnić, że mamy kości czegoś co chronione nie jest.
Tylko w sumie ciekawe co się dzieje jak ktoś ma już jakieś kosteczki, a gatunek staje się chroniony (no bo to się przecież zmienia). Ma nagle wyrzucić?

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 25 Mar 2017, 15:07
przez Dex
Widzę, że Arax już ładnie i obrazowo wytłumaczył kwestie kostura czy inszych podpór. Nic dodać, nic ująć.

A teraz pozwólcie mi zabrać głos odnośnie wymienionego wyżej poroża i MMCC (jako jedynemu członkowi tejże organizacji, który się tu jeszcze ostał). Mercsi NIE zakazują noszenia trofeów pozyskanych ze zwierząt, czytaj kłów, kości czy jak tu wspomnianego poroża. Jedynym ograniczeniem jest, aby te trofea nie były "gore", czyli zero krwi, flaków i mięsa (inną kwestią są wszelkie fanty wyglądające na pozyskane z ludzi. Takie są zakazane w 100%). Czyste i/lub wyprawione nie stanowią problemu. Ludzie często wolą zrobić sobie własne fanty bo jest łatwiej i zapewne taniej. Także Arakh, powinieneś móc spokojnie toto przytwierdzić do kostura i cieszyć się taką zdobyczą.

Kwestie prawne odłóżmy proszę na bok. MMCC to organizacja międzynarodowa. Więc nasze, polskie prawa mogą się kompletnie nie imać przepisów z terenu chociażby oby Ameryk. Dlatego jeśli już, to polecam cytować CRL Mercsów. Z resztą, kto powiedział, że arakhowe poroże jest z gatunku chronionego?

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 25 Mar 2017, 16:03
przez Araxuss
_

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 26 Mar 2017, 20:52
przez Arakh Ha'an
Jedynym ograniczeniem jest, aby te trofea nie były "gore", czyli zero krwi, flaków i mięsa (inną kwestią są wszelkie fanty wyglądające na pozyskane z ludzi. Takie są zakazane w 100%

O, no właśnie o to chodziło ;)
A czy wolno zrobić coś, co wygląda na ludzkie (np. ludzka kość długa, wytworzona sztucznie dowolną metodą)?
Chlapnięcia sztucznej krwi (np. na ostrzach) też nie, czy ujdą?

Zresztą, kto powiedział, że arakhowe poroże jest z gatunku chronionego?

Spokojnie, ono jest legalne ;)

Arax, (jak zwykle) niezawodnie z fajnymi wizu, dzięki! :D

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 26 Mar 2017, 22:29
przez Dex
Pozwól, że Ci zacytuję fragmentów CRL Mercsów:

No gruesome themes or items/elements including, but not limited to, human or human-like bones, skin, or organs. This policy is not limited to trophies and includes sculpted or otherwise attached elements.


Więc nie. Kość ludzka (nawet) zrobiona przez Ciebie nie bylaby akceptowalna. Tym bardziej jeszcze ucharakteryzowana na krwawą. Choć ostrza "chlapnięte" sztuczną krwią nie powinny stanowić problemu.

Z resztą, możesz nosić co chcesz, póki nie jesteś członkiem MMCC. Nikt, Cie za to nie zabije. Dopiero w momencie, gdy będziesz sie starał o tytuł OMa trzeba się, po prostu, dostosować.

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 27 Mar 2017, 21:54
przez Arakh Ha'an
Wiem, ale po prostu dążę do jakiegoś standardu wyposażenia (takiego bardziej "uniwersalnego"), niekoniecznie związanego z organizacją; ten zapis o braku części ludzkich w zbroi jest akurat na tyle, powiedzmy, konkretny, że (przynajmniej IMVHO) można go traktować właśnie jako "uniwersalny" ;)

Poza tym jeśli sztuczna krew ujdzie, to będę (a przynajmniej powinienm być w większości) usatysfakcjonowany 8)

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 27 Mar 2017, 23:58
przez Nedz
Fajnie, że planujesz upaćkać broń i 'gam sztuczną krwią. W sumie to czemu nie? :)

Jak użyjesz do tego akwareli czy zwykłych farb do ścian to może być całkiem całkiem. A żeby farba nie wyglądała jak farba, proponuję dodać do farby trochę drobnej ziemi/piasku - da to jakby taką fakturę myślę, że powinno się sprawdzić na 'gamie (nie sprawdzałam na zbroi, bo jej jeszcze nie mam, ale jak plakatówka z błotem w filmie animowanym się sprawdziła to coś trwalszego też powinno). :P

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 28 Mar 2017, 00:05
przez Araxuss
_

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 28 Mar 2017, 03:55
przez Arakh Ha'an
Żeby wyglądało porządnie, myślałem o faktycznej (tzn. specjalnej do zdjęć/aranżacji fotograficznych) sztucznej krwi. Dwa lata temu brałem udział w sesji zdjęciowej w ramach Pospolitego Ruszenia Fotograficznego (jako dzierżący topór łowca nagród w ciężkim, skórzanym płaszczu; gdzieś na fejsie są jeszcze zdjęcia z tego) - jedna ze scenek przedstawiała mnie siedzącego, odpoczywającego (ze źdźbłem trawy w ustach, toporem wzdłuż nogi) tuż obok "umordowanych" wcześniej wróżko-elfek, które wcześniej solidnie upaćkały się we dwie jedną porcją takiej właśnie sztucznej krwi. Charakteryzacja pozostała na cały dzień i wyglądała całkiem realistycznie (zaschnięta krew żylna). Fragment tej substancji ostał się na moim płaszczu - z czasem ściemniał, ale nie tak bardzo, jak prawdziwa krew (wciąż wyglądał jak coś czerwonego, nie czarnego).

Jakiś czas później analogicznej sztucznej krwi używali barbarzyńcy w czasie sesji PRF-owej nad rzeką Świder - wyglądem ślady krwi niewiele ustępowały profesjonalnym aranżacjom filmowym.


(Same wróżko-elfki po sesji zdjęciowej pognały jak najszybciej do biedry, by kupić coś na obiad - oczywiście w charakteryzacji... Bardzo chciałbym zobaczyć minę sprzedawców... :D )

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 28 Mar 2017, 09:40
przez Vhipir
Araxuss napisał(a):Inna sprawa że nawet prawdziwa krew nie wygląda jak krew. Pokryłem kiedyś hełm i napierstnik prawdziwą ludzką krwią i wyglądała jak zaschnięty smar.

Wait, whaaaat?

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 28 Mar 2017, 13:56
przez Araxuss
_

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 28 Mar 2017, 15:33
przez Thrak
Wiem, że to było by karkołomne, ale istnieją farby modelarskie, które imitują krew. Dla przykładu Blood for the Blood God (nazwa farby) firmy citadel. Powiem, że z dobrym podkładem daje fajny efekt na figurkach.
Na zbroi by uzyskać taki efekt zeszło by kilkanaście pojemników, ale to nie przeszkoda.

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 28 Mar 2017, 23:06
przez Nedz
Araxuss, jeśli można spytać, skąd wziąłeś taką prawdziwą krew? Po znajomości, od szpitala jako przeterminowaną, czy z kogoś kto ci wszedł w drogę jak byłeś nie w humorze w beskar'gamie? :P

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 29 Mar 2017, 00:01
przez Araxuss
_

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 30 Mar 2017, 00:11
przez Nedz
A jak wyglądało po zaschnięciu?

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 30 Mar 2017, 01:09
przez Araxuss
_

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 30 Mar 2017, 03:34
przez Arakh Ha'an
To w sumie dobrze, oznacza prawidłową krzepliwość. Jakby nie patrzeć, dla Mando bardzo istotna sprawa :P

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 31 Mar 2017, 00:28
przez Nedz
Araxuss, warto wiedzieć, spróbuję tak przy swojej, ale smarem albo czymś smaropodobnym. :)

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 31 Mar 2017, 02:03
przez Arakh Ha'an
Tymczasem moja broń doczekała się skórzanej owijki wokół rękojeści oraz wydłużonego paska mocującego ją w kaburze:



Owijka z prawdziwej, włoskiej skóry, pozostałej po wycinaniu fartucha rzeźnickiego z Mando Butchera (miałem nosa, by tę cienką, wąską skóreczkę zostawić, nie wyrzucać... Przydała się idealnie :D ).
Przy okazji postanowiłem obrócić miotacz w kaburze o 180 stopni (włożyć go tak, jakby kabura była przy lewym boku, nie prawym) - pasuje IMO znacznie lepiej.

BTW ostatnio Mandalor Zjednoczyciel na FB zamieścił zdjęcia czegoś, co wygląda całkiem podobnie do mojego miotacza (https://www.facebook.com/MandaloretheUn ... 909353361/) - może moja broń jednak nie będzie tak bardzo na granicy kanoniczności... :roll:

W drodze są płyty opancerzające buty, aktualnie czeka mnie ich kościste malowanie. Wydłużyłem też najajnik - on również czeka już na malowanie.

Do przygotowania w najbliższym czasie pozostały (oczywiście wszystko w związku z Solcem Kujawskim i Pyrkonem :D ):
- karwasze (są już wycięte i uformowane),
- docięcie obu szabli,
- sklejenie pocisków rakietowych,
- obszycie kamy,
- pomalowanie i przyczepienie płyty naplecnej.

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 31 Mar 2017, 23:58
przez Nedz
Kandosii vod, twoja kabura fajnie wygląda, tylko że według mnie warto by było ją podniszczyć. Właśnie planujesz coś takiego ze zbroją i sprzętem ? :)

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 01 Kwi 2017, 03:29
przez Arakh Ha'an
Ona już jest trochę podniszczona (właściwie sprana), na zdjęciu może nie być tego dobrze widać, ale jest dosyć "powycierana" ;)
Ogólnie nie chciałem, by moja zbroja podstawowa była "zużyta" (nie licząc imitowanych srebrną farbą przetarć), ale niedoskonałe procesy technologiczne już zdążyły sprawić, że płyty w niektórych miejscach noszą ślady gięcia, zaś malowanie hełmu z przodu (biały "pysk" - a konkretnie jego powierzchnia) zrobiła się drobno popękana w trakcie schnięcia. Nie wygląda to jakoś specjalnie źle, może nawet tak to pozostawię...

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 02 Kwi 2017, 00:25
przez Nedz
W sumie fakt na nieco spraną jak się dobrze przyjrzeć wygląda. :)

Co do gamu nie jakoś bardzo poobijanego. Dobra jak ci się podoba to miej sobie taki.

A tak po za tym za co bierzesz się teraz?

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 02 Kwi 2017, 22:13
przez Arakh Ha'an
Wczoraj przetestowałem opancerzenie butów. Dzisiaj jeszcze to dopracuję, i może wstawię jakieś zdjęcia. Dzisiaj też powinienem zacząć poważne prace nad karwaszami. Nie wiem, czy zdążę z nimi na imprezę w Solcu, zobaczymy (jeśli nie będą w pełni sprawne, to będą przynajmniej takie... "Plain", puste, podstawowe).

Do Solca (wyjazdu) zostało kilka dni, muszę się zacząć uzbrajać w całości na próbę, by na czas wyeliminować ew. niedociągnięcia...

BTW Arax, czy Ty też, gdy chodziłeś w hełmie Mandokatowskim, musiałeś często pochylać głowę wprzód, by lepiej widzieć (by nasada "nosa" nie wchodziła w pole widzenia)?...

Re: Zbroja dr. Gotabora

PostWysłany: 04 Kwi 2017, 05:59
przez Arakh Ha'an
Pierwsza próba przymiarki zbroi przed Solcem Kujawskim już za mną. Oto Lord Kości w aktualnym wydaniu:

Image

Image

(Troszkę się poprzekrzywiałem, ale to z powodu 10-sekundowego samowyzwalacza :P ).

Zgodnie z sugestią ś. p. Vasska, przerzuciłem się w całości na czarną skórę (kurtka + spodnie). Filcowa kama nawet nie wygląda przy tym źle. Nowy (przedłużony) najajnik z namalowaną imitacją części kości miednicy. Buty do kolan, uzbrojone w trzy płytki każdy zamiast czterech (jest nieco więcej luzu na ruch). Skóra wyraźnie zwiększa moją objętość i chyba trochę ogranicza mi ruchy (albo przynajmniej tak mi się wydaje, gdy stoję w pełnym rynsztunku) - trochę się obawiam, jak przetrwam w tym cały dzień (zwłaszcza mając hełm na głowie, nagrzany hełm, w którym słyszę każdy swój oddech), ale chyba powinno być dobrze... Na Pyrkonie w zeszłym roku byłem uzbrojony całe dwa dni bez przerwy, mam nadzieję, że się uda.

Minusem jest brak karwaszy. Wciąż, niestety :( Zastanawiam się nad owijkami z bandaży, ale chyba zostawię tak, jak jest (obym na Pyrkon się z karwaszkami wyrobił). Jutro i pojutrze to czas na dopracowywanie trybu ubierania się w pancerz (przygotowywanie kolejnych części zbroi i doskonalenie procesu uzbrajania się, od butów po hełm).

Mam nadzieję, że w Solcu taki Lord Kości się spodoba (a przynajmniej od razu nie wystraszy nagromadzonych tam dzieci :P ).