Zbroja dr. Gotabora

Nasze projekty, pomysły, itd odnośnie robienia zbroi, oraz reszty osprzętu.

Moderator: KEDIN

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Vassk » 07 Lut 2016, 13:05

Nie wiem czy jest sens dzielić nagolennik na 3 części, może to fajnie wyglądać, ale na swobodę na pewno nie wpłynie. Wsadzanie pasków mocujących pod sznurówki? No nie wiem, jakoś tego nie widzę, ale kombinuj dalej.
Pas z kaburami dałbym na kamę, wsadzanie go pod spód mija się z celem moim zdaniem. Po co Ci kabury jak ich widać nie będzie?
Ten sam pas może być zresztą mocowaniem do kamy (od wewnętrznej strony np.rzepy, które będą ją trzymać).
BTW czy istniały gdzieś już kiedyś pomysły połączenia zbroi i szelek (wojskowych) i/lub koalicyjki? Albo mocowania kabury pod pachą (w razie problemów z zestawieniem kabur z kamą)?

Owszem, kojarze przynajmniej paru Mercs'ów, którzy noszą takie rzeczy do zbroi. Dobrze zrobione może fajnie wyglądać.
Vassk
a.k.a. Nev Vassk'ar
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrachoruk
Posty: 793

_

Postprzez Araxuss » 07 Lut 2016, 22:10

_
Ostatnio edytowany przez Araxuss, 09 Lis 2017, 20:59, edytowano w sumie 1 raz
Araxuss
Były Członek
Posty: 1868

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Arakh Ha'an » 08 Lut 2016, 04:30

Nie wiem czy jest sens dzielić nagolennik na 3 części, może to fajnie wyglądać, ale na swobodę na pewno nie wpłynie.

...w sensie nagolennik, osłona stawu i wierzchu stopy, trochę jak na czwartym od góry obrazku od Araxa.

Co do kabur i kamy:

Temat wyczerpany :D

Ewidentnie będę musiał zmienić mocowanie kamy do pasa (zrobić odwrotnie niż jest teraz). Poczytałem trochę o kamie, i czy funkcjonuje zasada, że jest ona wykonywana (czy też powinna być wykonywana) ze skóry / materiału skóropodobnego? (Jeśli tak, oblekę swoją filcową w "podszewkę", czy też "naszewkę", z części materiału pozostałego po zrobieniu kamizelki).

Na drugim od góry zdjęciu od Araxa jest ciekawe rozwiązanie z paskami poprzecznymi, inne niż u np. Jango... Może pomyślę nad czymś takim.


Mam jeszcze jedno (właściwie kolejne... :D ) pytanie, odnośnie... No właśnie, co to dokładnie jest - analogicznie, jak w przypadku mundurów wojskowych, jest to sznur oznaczający rangę, czy coś w tym rodzaju?...

Zawinięty wokół ramienia:
Image

Na tej figurce trochę przewymiarowany:
http://3.bp.blogspot.com/--4iuX_GFHUs/U ... 00/j01.jpg

Tu dyndające dwa różne:
http://vignette1.wikia.nocookie.net/sta ... 0319161404

Tu kilka podobnych:
http://s9.photobucket.com/user/Mandalor ... lorian.jpg
...tylko czy to czasem nie są włosy? :roll: (paradoksalnie, jeślibym chciał coś takiego, miałbym ułatwione zadanie ze względu na naturalną, pokaźnej długości gęstą sierść na łbie).

Zaś co do samej sierści na łbie... Długowłosi, co robicie z hairami pod hełmem? Warkocz, kuc, czy rozpuszczone, jak byłoby najwygodniej (i najmniej gorąco)?
(Nie mam jeszcze hełmu, więc pytanie zadaję właściwie z czystej ciekawości, ale tak na zaś :mrgreen: )
MMCC #2003

Mando'ad draar digu.
Ciekaw jestem, kogo następnego w taki sposób wyrzucicie.
Arakh Ha'an
a.k.a. Carnifex sum
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrgalaar, Keld`kebmeshgidal
Posty: 633

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Vassk » 08 Lut 2016, 10:45

czy funkcjonuje zasada, że jest ona wykonywana (czy też powinna być wykonywana) ze skóry / materiału skóropodobnego?

Nigdzie nie jest powiedziane, że kama ma być wykonana z takiego czy innego materiału. Dobór materiału ma znaczenie drugorzędne, ważne żeby była dobrze skrojona i nie wyglądała byle jak.

Mam jeszcze jedno (właściwie kolejne... :D ) pytanie, odnośnie... No właśnie, co to dokładnie jest - analogicznie, jak w przypadku mundurów wojskowych, jest to sznur oznaczający rangę, czy coś w tym rodzaju?...

U Boby są to skalpy z Wookiech (oryginalnie wykonane z końskiego włosia jeśli się nie mylę).

(paradoksalnie, jeślibym chciał coś takiego, miałbym ułatwione zadanie ze względu na naturalną, pokaźnej długości gęstą sierść na łbie).

Chciałbyś nosić swoje splecione w warkocze włosy na ramieniu? Spoko, tego jeszcze nie widziałem ;P
Vassk
a.k.a. Nev Vassk'ar
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrachoruk
Posty: 793

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Arakh Ha'an » 08 Lut 2016, 13:32

Chciałbyś nosić swoje splecione w warkocze włosy na ramieniu? Spoko, tego jeszcze nie widziałem ;P

Jakoś muszę je wkomponować, to była jedna z opcji... :roll:

U Boby są to skalpy z Wookiech (oryginalnie wykonane z końskiego włosia jeśli się nie mylę).

...miałem też pomysł, by w sezonie zimowym zamienić pelerynę ze sztucznego jedwabiu na pelerynę z futra Wookiego (oczywiście bez głowy, za głowę była nagroda, a, że reszta została, trzeba było coś z nią zrobić... :D ); póki co niestety nie znalazłem żadnego futra, które mogłoby z sukcesem udawać futro Wookiego (mam futro renifera, ale ono też raczej średnio się nadaje, wolałbym go nie "nadwyrężać")...
MMCC #2003

Mando'ad draar digu.
Ciekaw jestem, kogo następnego w taki sposób wyrzucicie.
Arakh Ha'an
a.k.a. Carnifex sum
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrgalaar, Keld`kebmeshgidal
Posty: 633

_

Postprzez Araxuss » 08 Lut 2016, 15:31

_
Ostatnio edytowany przez Araxuss, 09 Lis 2017, 20:59, edytowano w sumie 1 raz
Araxuss
Były Członek
Posty: 1868

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Arakh Ha'an » 09 Lut 2016, 03:19

Co do własnych włosów. Jeśli są bardzo długie to zrób z nich warkocz lub kilka i niech wisi z tyłu

OK, tak spróbuję :)

Inne trofea wkomponowane czasem w mandaloriańskie zbroje to np. miecze świetlne przy pasie, naszyjniki i elementy z kłów i rogów pokonanych besii, kawałek zbroi pokonanego przeciwnika czy zdobyczny blaster.

...kaci mandaloriańscy kolekcjonują na swoich zbrojach diamenciki ofiar? (takie coś gdzieś słyszałem)

W przypadku Fetta to są skalpy z upolowanych wookiech (w niektórych źródłach podobno nosi też warkoczyki z upolowanych padwanów jedi)

Mocowane do kamizelki wokół ramienia, czy też jest jakiś inny szczególny sposób (np. pod płytką kołnierzową)?
MMCC #2003

Mando'ad draar digu.
Ciekaw jestem, kogo następnego w taki sposób wyrzucicie.
Arakh Ha'an
a.k.a. Carnifex sum
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrgalaar, Keld`kebmeshgidal
Posty: 633

_

Postprzez Araxuss » 09 Lut 2016, 03:53

_
Ostatnio edytowany przez Araxuss, 09 Lis 2017, 20:59, edytowano w sumie 1 raz
Araxuss
Były Członek
Posty: 1868

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Dinuirar » 11 Lut 2016, 13:35

Ewentualnie diamenciki od pancerzy można nosić jako oznakę pamięci o zabitych towarzyszach, czy coś.

Długie włosy: kominiarka + włosy pod kombinezonem.
"He who excels as a warrior does not appear formidable
One who excels in fighting is never aroused in anger
One who excels in defeating his enemy does not join issues"

"Friends don't let friends wear a red shirt on landing-party duty"
Dinuirar
a.k.a. Dinu
Weteran
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`darycuj
Miejscowość: Warszawa/Bydgoszcz
Posty: 1624

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Arakh Ha'an » 11 Lut 2016, 19:45

Ewentualnie diamenciki od pancerzy można nosić jako oznakę pamięci o zabitych towarzyszach, czy coś.

u nas też kilka osób ma takie trofea. (Konkretnie Vassk i ja)

A jak proponowalibyście to nosić? Np. w formie przywieszek dyndających u pasa (analogicznie, jak zdobyczne miecze świetlne)?

Długie włosy: kominiarka + włosy pod kombinezonem.

...trrochę się boję, że się ugotuję. Moje futro na łbie często służy mi zamiast czapki :mrgreen: Będę musiał pokombinować z różnymi warkoczami lub zrobić kuca wielokrotnie dzielonego, jak u Khala (czasem faktycznie tak robię, może sprawdzi się to w przypadku noszenia zbroi).


Przydałby się jakiś update - bo tak zadaję mnóstwo pytań o rozwiązania techniczne i szczegóły, a nic swojego nie pokazuję... ;)
Otóż jednak wykazałem się może nieco zbyt przesadnym czarnowidztwem - najpewniej uda mi się sporządzić zbroję już na tegoroczny Pyrkon. Najważniejsze części składowe czekają na złożenie i ewaluacje (integracja nastąpi po 21.02). Problemem są ładownice, których w ogóle nie mam i mogę nie uzyskać do czasu imprezy - aczkolwiek namierzyłem miejsca, gdzie są różne do kupienia, i może jednak coś się uda zdobyć; martwię się o hełm, który leży i nic się z nim nowego nie dzieje (na razie robię wybadanie materiałów do produkcji). W skrajnym przypadku będę miał zbroję bez hełmu, ale i z tym sobie poradzę (moje alter ego ma swoje alter ego, które wtedy wykorzystam :mrgreen: ).
MMCC #2003

Mando'ad draar digu.
Ciekaw jestem, kogo następnego w taki sposób wyrzucicie.
Arakh Ha'an
a.k.a. Carnifex sum
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrgalaar, Keld`kebmeshgidal
Posty: 633

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Vassk » 11 Lut 2016, 21:13

A jak proponowalibyście to nosić? Np. w formie przywieszek dyndających u pasa (analogicznie, jak zdobyczne miecze świetlne)?

Gdziekolwiek Ci się podoba, możesz to nosić nawet np. jako naszyjnik, też by to wtedy fajnie wyglądało. Arax -jeśli mnie pamięć nie myli- nosi swoje przywiązane u pasa, ja natomiast mam je obwiązane na rzemieniu wokół prawnego ramienia.

Przydałby się jakiś update - bo tak zadaję mnóstwo pytań o rozwiązania techniczne i szczegóły, a nic swojego nie pokazuję... ;)

Kto pyta nie błądzi ;)
Z hełmem (jeśli wybrałbyś metodę z laminatem) i tak byś się moim zdaniem nie wyrobił, więc nie ma co się martwić. To akurat najważniejsza część zbroi, więc warto żeby była wykonana porządnie, czemu pośpiech akurat nie sprzyja.
Poza tym bez hełmu też śmiało można troopować i fajnie się przy tym prezentować (jak np. Dex na ostatnich konwentach).
Vassk
a.k.a. Nev Vassk'ar
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrachoruk
Posty: 793

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Arakh Ha'an » 10 Mar 2016, 02:31

Czas na apdejt :)

Z materiału skórkowego, który wcześniej pokazałem, udało mi się uszyć od zera całkiem zacną kamizelkę. Jako wzór posłużyła mi moja stara tunika krzyżacka. Posłusznie zmniejszyłem płytki pancerza, teraz powinny pasować o wiele lepiej (użyłem szablonów, ale w większości zachowałem ich niekonwencjonalny obrys). Umocowałem całość do kamizelki przy pomocy nie rzepów (jak początkowo planowałem), a... Taśmy klejącej dwustronnej. Trwałość tego wynosi ok. 2 lat (po tym czasie klej puszcza, taśma parcieje i tężeje i trzeba ją wymienić - sprawdzone w jednej z moich maszyn); prezentuje się nadzwyczaj dobrze, w czasie noszenia nic się nie odkleja ani nie przesuwa; płytki można za to odkleić "na siłę", nie uszkadzając przy tym materiału kamizelki. W ciągu najbliższych dni zamieszczę zdjęcie celem ewaluacji.

Na chwilę obecną wywiązał się mały problem/niedogodność - w czasie noszenia dolna krawędź plecków kamizelki wydostaje się zza pasa, i niespecjalnie dobrze to wygląda. Do stroju dodałem bawełnianą szarfę, obwiązaną wokół talii, na którą zakładany jest pas, i to w miarę rozwiązało problem (oprócz faktu konieczności zmiany pasa na dłuższy - w kroju identyczny, ale nie paradny, z lakierowanej dermy, a z prawdziwej, przeszywanej, grubej skóry - amerykański policyjny, będzie pewnie wyglądał nawet lepiej niż poprzednik. Zbroi wciąż brak jest "naplecnika", płyty na plecach, którą muszę jeszcze zrobić; mam nadzieję, że to ostatecznie "wytrymuje" kamizelkę z tyłu.

Glany "trzydziestki" zamieniłem na prawie o połowę niższe, ale za to zapinane na poprzeczne paski, pod którymi doskonale umocuje się maskownice sznurówek. Płytka osłony krocza pozostała niezmieniona - zaskakująco dobrze komponuje się z "nową" resztą pancerza. Peleryna ze sztucznego jedwabiu została wyposażona w zapięcie na piersi, nie zleci mi już z ramion.

W czasie "służbowego" pobytu w Kirunie w Szwecji w czasie ferii wyposażyłem się w niewielki (ok. 10 x 10 cm) fragment poroża łosia, myślałem nad wprawieniem go w zbroję w charakterze trofea ;) Nie mogę nigdzie znaleźć sztucznej sierści na warkoczyki ubitych padawanów jedi. Diamenciki ofiar wytnę najpewniej z cienkiego aluminium, lekko pokiereszuję i zawieszę albo u pasa, albo na ramieniu. Hełmu na razie nie umiem zrobić. Ruszyłem miotacz - na zdjęciu poniżej jest próbne zestawienie jego obecnego wyglądu (szpikulca na końcu za bardzo nie mogę usunąć, jego podstawa jest ważną częścią podtrzymująca lufę). Kaburę na niego i na moją demagoliczną strzykawę zrobię z reztek matriału skórkowego pozostałego po szyciu kamizelki. :)

(Proszę się nie śmiać...)
Image
MMCC #2003

Mando'ad draar digu.
Ciekaw jestem, kogo następnego w taki sposób wyrzucicie.
Arakh Ha'an
a.k.a. Carnifex sum
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrgalaar, Keld`kebmeshgidal
Posty: 633

_

Postprzez Araxuss » 10 Mar 2016, 03:33

_
Ostatnio edytowany przez Araxuss, 09 Lis 2017, 20:59, edytowano w sumie 1 raz
Araxuss
Były Członek
Posty: 1868

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Vassk » 10 Mar 2016, 16:15

Fajnie, że robisz jakieś postępy ;).

Mocowanie płytek na taśmę dwustronną...cóż to raczej nietypowe rozwiązanie, delikatnie mówiąc, ale jeśli się sprawdzi to czemu nie.

Kamizelka nie musi wcale wchodzić pod pas. W wielu przypadkach nasze kamizelki są dużo krótsze i podobnie jak u Boby kończą się +/- na wysokości pępka. Zresztą jeśli ładnie obrobiłeś krawędzie to wystawanie nie powinno w ogóle stanowić żadnego problemu.

A propos szarfy - zawsze byłem wobec nich sceptyczny, bo w wielu wypadkach wyglądają jak zwykłe szmaty obwiązane wokół pasa, dlatego zadbaj o to, żeby Twoja wyglądała nieco lepiej ;P.

Blaster - uważam, że idziesz w dobrym kierunku. Popieram natomiast Araxa w kwestii tego szpikulca - utnij albo schowaj go pod kawałkiem plastikowej rurki, bo to póki co jedyny element, który szpeci całą konstrukcję. Jakieś inne modyfikacje (zwłaszcza na bokach korpusu i z tyłu, żeby zamaskować jakoś kurek) mogłyby się tu przydać i wyjść tej broni na lepsze, ale nie uważam, żeby był to znowu jakiś mus. Także w kwestii blastera jest nieźle, pracuj dalej ;).
Vassk
a.k.a. Nev Vassk'ar
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrachoruk
Posty: 793

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Arakh Ha'an » 11 Mar 2016, 03:23

Mocowanie płytek na taśmę dwustronną...cóż to raczej nietypowe rozwiązanie, delikatnie mówiąc, ale jeśli się sprawdzi to czemu nie.

Zasadniczo funkcjonuje analogicznie do rzepów, z tą niedogodnością, że przy dłuższym "postoju", "bez Mando w środku", luźny materiał sam się odkleja (to wyklucza np. zawieszanie kamizelki ze zbroją na wieszaku). W noszeniu natomiast zaskakująco nie odkleja się absolutnie nic, mogę biegać, skakać i wierzgać, i wszystko się wspaniale trzyma i nie przesuwa. Płytki ładnie dolegają do materiału, między jednym a drugim nie ma szczelin.

Kamizelka nie musi wcale wchodzić pod pas. W wielu przypadkach nasze kamizelki są dużo krótsze i podobnie jak u Boby kończą się +/- na wysokości pępka. Zresztą jeśli ładnie obrobiłeś krawędzie to wystawanie nie powinno w ogóle stanowić żadnego problemu.

Spróbuję więc bez szafy, ale w takim razie muszę obrobić krawędzie (zawinę je do wewnątrz i obszyję, powinny być ładniejsze - obecnie przednia krawędź jest poszarpana). Myślałem też nad doszywanymi po bokach ściągaczami gumowymi zapinanymi na klamry-zatrzaski, tak, by zawężać kamizelkę (cała kamizelka jest zapinana pod pachami na rzepy - trochę jak w "dziecięcych" strojach Jango i Boby, ale działa :D ).

A propos szarfy - zawsze byłem wobec nich sceptyczny, bo w wielu wypadkach wyglądają jak zwykłe szmaty obwiązane wokół pasa, dlatego zadbaj o to, żeby Twoja wyglądała nieco lepiej ;P.

Tak naprawdę pod użytym przeze mnie sformułowaniem "szarfa" kryje się... Bawełniany szalik. Czarny i niezbyt gruby, zdecydowanie nie wygląda jak szmata (przynajmniej tak, jak na to patrzę) :) Nie jest specjalnie szeroki, jest mniej więcej 2-2,5 raza szerszy od pasa, co tym bardziej go odróżnia od "szmaty", w której pas gdzieś ginie. Przy okazji kolejnych prac nad zbroją zrobię zdjęcie zbroi i pasa z szarfą.

Oto zdjęcie obecnego stanu zbroi:

Image

Uprzedzając nieco komentarze - zdążyłem (dosłownie godziny temu) pokazać tę zbroję "na żywo" Dinuirarowi, który zgodził się dokonać ewaluacji. Konkluzje:
1. Wygląd jednak zbyt plastikowy,
2. Krawędzie płytek wymagają przeszlifowania,
3. Przełomy płytek są szarawe, trzeba to zaczernić,
4. Konieczne detale,
5. Druga para naramienników? (tzw. shoulder bells, poniżej tych chroniących ramiona od góry),
6. Nabrzusznik trzeba dogiąć, by dolegał do brzucha,
7. Napierśniki trzeba dogiąć w płaszczyźnie prostopadłej do poprzedniej płaszczyzny gięcia (tak, by były wygięte w dwóch płaszczyznach).

Generalnie nie chcę, by moja zbroja wyglądała jak pożarta i następnie zwrócona przez rancora, niemniej jednak jakieś ślady użycia są pożądane, i będę musiał teraz poszukać jakichś wskazówek, jak to zrobić (HIPS jest gładki i śliski, cokolwiek się będzie na to nanosić, trzeba to będzie robić umiejętnie technologicznie - srebrna farba w spreju?...). Detale są planowane takie, jak pisałem w postach wyżej (plus dorobienie "środka" do diamencika). Płytki nagrzeję miejscowo przy pomocy dmuchawy gorącego powietrza do kurczenia termokurczek (rurek termokurczliwych), i wtedy dognę.

Blaster - uważam, że idziesz w dobrym kierunku.

Dzięki. Martwiłem się.
:roll:

Popieram natomiast Araxa w kwestii tego szpikulca - utnij albo schowaj go pod kawałkiem plastikowej rurki, bo to póki co jedyny element, który szpeci całą konstrukcję.

Chciałem go pokryć MLI (Multi-Layer Insulation, albo inaczej koc termiczny), ale skoro aż tak bardzo nie pasuje, to poszukam jakiejś rurki, by go przykryć. Albo przekonstruuję montaż mosiężnej końcówki, tak, by całkowicie go zdjąć, może coś się uda zrobić. BTW te mosiężne (i białe) elementy pozostawić w naturalnych barwach? (wolałbym tak postąpić przynajmniej, jeśli chodzi o tę mosiężną końcówkę).

modyfikacje (zwłaszcza na bokach korpusu i z tyłu, żeby zamaskować jakoś kurek)

Roger-roger, zobaczę, co się da zrobić.


A, jeszcze jest jeden problem - niestety planowane przeze mnie do zastosowania karwasze okazały się zbyt wąskie :( Czy dopuszczalne są więc same rękawice (z nie-Mando mankietami schowanymi pod ubraniem)?
MMCC #2003

Mando'ad draar digu.
Ciekaw jestem, kogo następnego w taki sposób wyrzucicie.
Arakh Ha'an
a.k.a. Carnifex sum
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrgalaar, Keld`kebmeshgidal
Posty: 633

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Sh'ehn » 11 Mar 2016, 03:26

Jeśli o "sierść" chodzi - poszukaj po sklepach ze spinkami, opaskami na włosy itp, tam czasem mają jakieś sztuczne dopinane warkoczyki (tak nabyłam swój do stroju Jedi). Ew. pogrzeb w internetach na różnych stronach z wigami. Albo uciachaj komuś żywemu, tylko najpierw spytaj o zgodę. Możesz też zrobić nie tyle warkoczyk z włosów, co z koralików/łańcuszka - taka Ahsoka z TCW z tego co kojarzę z grafik miała własnie jakiś koralikowy zamiennik. (Jest jeszcze opcja żeby poczekać do lata, wtedy wszędzie pełno będzie straganów na których ludzie zaplatają sztuczne kolorowe warkoczyki. Albo ciasno spleść wełnę/nitkę/kordonek. Większa część osób i tak zobaczy wiszący sznureczek i nie ogarnie z czego to).
"We`re perfectly harmless, unfortunately." - Doctor Who
Sh'ehn
Były Członek
Awatar użytkownika
Posty: 904

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Arakh Ha'an » 11 Mar 2016, 03:29

Albo ciasno spleść wełnę/nitkę/kordonek. Większa część osób i tak zobaczy wiszący sznureczek i nie ogarnie z czego to).

O, to mogę spróbować (do wełny/kordonków mam jako taki dostęp). Dzięki za wskazówkę :)
MMCC #2003

Mando'ad draar digu.
Ciekaw jestem, kogo następnego w taki sposób wyrzucicie.
Arakh Ha'an
a.k.a. Carnifex sum
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrgalaar, Keld`kebmeshgidal
Posty: 633

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Vassk » 11 Mar 2016, 11:07

Po zmniejszeniu wygląda to zdecydowanie lepiej :).
Druga para właściwych naramienników (bo to co masz w tej chwili nazwałbym raczej rozszerzeniem płyty obojczyka niż naramiennikami) mogłaby się przydać. Kamizelka wydaje się ok, nie zwężałbym jej już, ma dobrą szerokość (a przynajmniej takie sprawia wrażenie).

Spróbuję więc bez szafy

Szarfę możesz zatrzymać, ale zadbaj o to żeby się dobrze prezentowała (tak, wiem, powtarzam się ;P).

Czy dopuszczalne są więc same rękawice (z nie-Mando mankietami schowanymi pod ubraniem)?

Na początek wystarczą, ale dobrze by było gdybyś w przyszłości zrobił jednak normalnie karwasze, albo znalazł coś w stylu tych długich rękawic Demagola.

Generalnie nie chcę, by moja zbroja wyglądała jak pożarta i następnie zwrócona przez rancora, niemniej jednak jakieś ślady użycia są pożądane, i będę musiał teraz poszukać jakichś wskazówek, jak to zrobić (HIPS jest gładki i śliski, cokolwiek się będzie na to nanosić, trzeba to będzie robić umiejętnie technologicznie - srebrna farba w spreju?...).

Po kolei. Rozumiem, że chcesz uzyskać efekt metalu prześwitującego spod czarnej powierzchni?
Zazwyczaj takie klasyczne odpryski/otarcia robi się jednak wcześniej malując całą powierzchnię na srebro, a dopiero potem na właściwy kolor, a w międzyczasie trzeba zabawić się z fluidem maskującym, żeby uzyskać rzeczony efekt zniszczeń. Tutaj link do małego poradnika http://mandalorianmercs.org/forum/index.php?topic=46502.0
W tym jednak wypadku - zwłaszcza przy Twoim ograniczonym budżecie - jest to bez sensu, bo malowanie czarnych płyt na czarno mija się z celem.

Oczywiście jest też możliwe nanoszenie zniszczeń na gotową już powierzchnię (tzw. topical weathering), tyle, że jest to znacznie trudniejsze (zwłaszcza jeśli chcesz uzyskać realistyczny, przekonujący efekt). W takim wypadku powinieneś się zaopatrzyć w srebrną -lub jakąkolwiek inna metaliczną, wedle uznania- farbę akrylową (na pewno nie spray, najlepsze moim zdaniem będą farbki typowo modelarskie np. akryle Valejjo, Citadel albo Army Painter), cieniutki pędzelek ("zerówka" albo jeszcze cieńszy) i masę cierpliwości ;P. Do samych krawędzi płyt możesz tak jak ja użyć srebrnego markera olejowego, tylko upewnij się żeby był podobnego odcienia co sama farba. W tym temacie może przydać Ci się poradnik Kuela http://www.mandayaim.com/a569,Malowanie_detali_zbroi.
Aha no i po takim malowaniu zalecałbym zabezpieczenie powierzchni lakierem bezbarwnym (w sprayu), bo akryle lubią się ścierać.
Vassk
a.k.a. Nev Vassk'ar
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrachoruk
Posty: 793

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Arakh Ha'an » 12 Mar 2016, 02:15

Na początek wystarczą, ale dobrze by było gdybyś w przyszłości zrobił jednak normalnie karwasze, albo znalazł coś w stylu tych długich rękawic Demagola.

W sumie... Wymyśliłem już coś; będzie w miarę praktyczne, nader, powiedzmy... Lekarskie i łatwo dostosowywalne do różnych rękawic. Uskutecznię to i pokażę, efekt powinien być niezły :D (nie gumowe rękawice :P )

Po kolei. Rozumiem, że chcesz uzyskać efekt metalu prześwitującego spod czarnej powierzchni?

O tym również wspominał Dinu, ale w przypadku moich płyt - zresztą tak, jak napisałeś - to odpada. Zostaje malowanie pędzelkowe. Mam farby Vallejo, co prawda nie srebrne, ale mogę łatwo uzyskać odcień szaro-matowy (analogicznie do np. zestarzonego stopu glinu z cynkiem)... Myślałem nad lekkim upapraniem brzegów płyt, może uda się coś więcej (np. ślady po wielkiej szczęce na kilku płytach)... BTW czy są gdzieś jakieś wytyczne/wskazówki, jak zrobić przestrzenne uszkodzenia (np. wgłębienia po zębach/pazurach)?
MMCC #2003

Mando'ad draar digu.
Ciekaw jestem, kogo następnego w taki sposób wyrzucicie.
Arakh Ha'an
a.k.a. Carnifex sum
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrgalaar, Keld`kebmeshgidal
Posty: 633

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Vassk » 13 Mar 2016, 16:45

BTW czy są gdzieś jakieś wytyczne/wskazówki, jak zrobić przestrzenne uszkodzenia (np. wgłębienia po zębach/pazurach)?

Żadna filozofia - do płytkich zadrapań używasz noża (choć w przypadku hipsu takie rzeźbienie może być męczące) albo narzędzi typu dremel, a w przypadku jakichś wgnieceń/odkształceń po prostu podgrzewasz punktowo zbroję w miejscu planowanych uszkodzeń i wgniatasz ją (dosłownie) jakimkolwiek przedmiotem o odpowiednim kształcie (ja używałem np. rękojeści śrubokrętu).
Vassk
a.k.a. Nev Vassk'ar
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrachoruk
Posty: 793

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Arakh Ha'an » 15 Mar 2016, 02:51

Tak sobie przeglądałem ostatnio zdjęcia czach mitozaurów (potrzebowałem do awatara na Slacka), i natrafiłem przypadkiem na takie oto zdjęcie naramienników:

Image

Podsunęło mi ono sposób zrobienia uszkodzeń przy pomocy... Frędzli (płaskich, nieregularnych, poszarpanych kawałków) folii aluminiowej. Takie coś, dokładnie i gładko naklejone na zbroję, powinno sprawnie udawać zadrapania i zdarcia farby, zaś technika naniesienia tego na HIPS byłaby (przy dobrym wykonaniu) widoczna jedynie przy użyciu lupy. Spróbuję na próbnych kawałkach mojej zbrojki (ścinkach HIPS-u) zrobić coś takiego, oby wyszło dobrze :)


A, i niniejszym moje alter ego dzisiaj przyznało się do ubicia przynajmniej jednego padawana jedi - pamiątką po nim jest szaro-czarny warkoczyk :D Co prawda lokalna społeczność Mirialan stwierdziła dziś, że jest to niegodziwe, gdyż krótki warkoczyk oznacza, że padawan był chłopcem, nie mężczyzną... Ale warkoczyk całe szczęście taki krótki nie jest. Czyli, że ofiara była niniejszym albo wyjątkowo wrednym kandydatem na jedi, albo nagroda wyznaczona za jego łepek okazała się tak nieprzyzwoicie duża, że nie sposób było odmówić :mrgreen:

(Na warkoczyk taki (pasmo sztucznych włosów) natknąłem się przypadkiem, przechodząc obok sklepu z takimi i tego typu podobnymi rzeczami. Najadłem się trochę wstydu, kupując to - zwłaszcza, że obok jeszcze jakaś "wariatka" była - ale teraz przynajmniej mam kolejne trofeum do zbroi ;) )
MMCC #2003

Mando'ad draar digu.
Ciekaw jestem, kogo następnego w taki sposób wyrzucicie.
Arakh Ha'an
a.k.a. Carnifex sum
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrgalaar, Keld`kebmeshgidal
Posty: 633

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Arakh Ha'an » 23 Mar 2016, 04:26

Apdejt i prośba o kolejną ewaluację :)

Próbowałem imitować zadrapania farby na płytach przy pomocy łatek z folii aluminiowej, ale wyglądało to wyjątkowo sztucznie i zarzuciłem to. Zgodnie z sugestiami Dinu dogiąłem niektóre płyty, jednak HIPS w miejscach wąskiego podgrzewania uplastycznił się na tyle, że nie wrócił w pełni do pierwotnej formy, pozostawiając brzydkie smugi. Byłem lekko zrozpaczony ( :cry: ), ale postanowiłem powrócić do mojego całkowicie pierwotnego projektu zbroi, przewidującego malowanie płyt na wzór zbroi mandaloriańskiego kata (mam ten szkic u siebie, nie wiem, czy takie rzeczy wrzuca się tu do galerii...?).

Oto efekt:
Image

Brzegi płyt pomalowałem pędzelkiem srebrną farbą w spreju (miał być srebrny marker, ale nigdzie nie mogłem go dostać, więc kupiłem srebrny sprej, natrysnąłem go na miseczkę z taśmy papierowej i malowałem pędzlem). Białe wzory są zrobione białą farbą akrylową Vallejo - jak całość wyschnie, potraktuję je jeszcze bezbarwnym lakierem w spreju. Imitacje zadrapań farby i odprysków po odbitych strzałach blasterów zrobiłem tą samą srebrną farbą, "dziobiąc" pędzlem płytę, wyszło IMVHO całkiem zacnie.

Inspiracją ozdoby diamencika był diamencik kata z jednego z obrazków Araxa (tego, który był komentowany "Dr Michet" czy jakoś tak - jegomość w hełmie katowskim i niebiesko-białej zbroi dzierży demagoliczną strzykawkę z zieloną zawartością, w tle zaś jest przykuty na kole torturowany jedi); diamencik ten miał coś jakby układ elektroniczny zabudowany w sobie... Mój diamencik został więc wyposażony w układ scalony zawierający rozkazy BIOS, pochodzący ze starego komputera (przyklejony również na taśmę, trzyma się nieźle ;) ).

Zrobiłem już również tylną płytę pancerza, jednak jest ona jeszcze niedogięta, częściowo popękana (z tym sobie poradzę) i być może (znów) przyduża - tym razem płyta jest w pełni kanoniczna, zrobiona wg szablonu pancerza Boby Fetta. Czy wielkim faux pas byłoby, gdybym nie posiadał na Pyrkonie tylnej płyty pancerza? :roll: (Całość skryta pod peleryną, więc nic nie widać).
MMCC #2003

Mando'ad draar digu.
Ciekaw jestem, kogo następnego w taki sposób wyrzucicie.
Arakh Ha'an
a.k.a. Carnifex sum
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrgalaar, Keld`kebmeshgidal
Posty: 633

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Dex » 23 Mar 2016, 10:00

Puki żaden z naszych miszczów sie nie wypowiedział jaa dorzucę swoje trzy kredyty. Co do braku płytki pleców, to żaden wielki problem. Zwłaszcza, że ow brak bedzie zakryty. Jest wsrod nas kilka takich osób, to to po dziś dzień nie mają, a troopują na równi (co prawda od razu widac komu w zyciu nie wyszło ;D). Więc sie nie przejmuj
Malowanie powiem dość oryginale.
A i tego BIOSU na owym zdjeciu troszkę nie widać.
Aczkolwiek jest ok
Ma voi ridika din mormint, o so razbun au toat puterile intunericului
Single este viata si o sa fie al meu!


czarne na czarnym pisane o zielonym//Dobra władza to martwa władza
Dex
Były Członek
Awatar użytkownika
Miejscowość: Tam gdzie diabeł mówi "Hail to the King"
Posty: 138

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Vassk » 23 Mar 2016, 10:40

Coś płaskie te Twoje płyty się zrobiły...ale może mi się wydaje :wink:.
Malowanie całkiem niezłe. Minimalistyczne, ale i tak całość prezentuje się z nim lepiej niż przedtem. Nawet mi się podoba, ja bym to co prawda porządnie ubrudził, ale i tak jest ok.
Co do pleców -tak jak powiedział już Dex- możesz się nimi nie martwić, nikt Ci głowy nie utnie za brak jednej płyty.
Vassk
a.k.a. Nev Vassk'ar
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrachoruk
Posty: 793

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Arakh Ha'an » 23 Mar 2016, 23:12

Coś płaskie te Twoje płyty się zrobiły...ale może mi się wydaje :wink:.

Zasadniczo tymczasowo przekleiłem je z kamizelki na grubą, posrebrzaną folię, by nie upaprać farbą skaju, więc to pofalowana folia sprawia wrażenie spłaszczenia płyt ;) Ich kształt trzyma się całkiem nieźle, HIPS się nie odgina samoczynnie, powinien nieźle się sprawdzić w czasie noszenia.

Co do pleców -tak jak powiedział już Dex- możesz się nimi nie martwić, nikt Ci głowy nie utnie za brak jednej płyty.

Uf.
Czyli do zrobienia pozostała drobna przeróbka kamy, doszycie kabur (minimum jednej)... I właściwie tyle, całość będzie przygotowana (do ewaluacji ;) ).
MMCC #2003

Mando'ad draar digu.
Ciekaw jestem, kogo następnego w taki sposób wyrzucicie.
Arakh Ha'an
a.k.a. Carnifex sum
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrgalaar, Keld`kebmeshgidal
Posty: 633

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Arakh Ha'an » 06 Kwi 2016, 18:32

Ewaluacja przedpyrkonowa :wink:

Ogólnie moja zbroja miała być eleganckim 'gamem, użytkowanym przez miłego szalonego naukowca, gdy zabraknie mu kredytów na prowadzenie takich i owakich badań naukowych...

...tymczasem koniec końców wyszło coś w rodzaju mandaloriańskiego anioła śmierci.
:twisted:

Image

Image

Układ BIOS na diamenciku odrobinę się przekrzywił, to się poprawi. Dogięte płyty, jak się okazało, nie są dogięte idealnie (przynajmniej, jeśli chodzi o napierśnik) - musiałem nieco podnieść je w ich górnej części (po prostu dodać sobie trochę ciałka w klacie :P ), i jest OK. Jeden z napierśników ma dolną krawędź lekko wygiętą w przód, niestety zrobiło się to przypadkiem na początku produkcji (ale raczej za bardzo tego nie widać). Pozostawiłem starą płytę poniżej pasa, IMO nie wygląda najgorzej (mocowana na gumę wokół ciała).

Na zdjęciu mam szarfę pod pasem, wygląda nieźle. Kamę przerobiłem tak, by pas był na wierzchu. Do samego pasa mam dołączaną uszytą ze skaju kaburę na demagoliczną strzykawę (nie skończyłem miotacza, będzie tylko strzykawa), sakwę oraz trofea (w trakcie przygotowywania) - poroże z Kiruny oraz (jak na anioła śmierci przystało :P ) sześć szklanych flaszeczek z krwią ofiar.

Na drugim zdjęciu widać mój sposób na poradzenie sobie z problemem braku karwaszy (dziwna poza z rękami była po to, by lepiej pokazać rękawice ;) ). Mam jeszcze parę czarnych rękawic skórzanych. Peleryna ze sztucznego jedwabiu (średnio ją widać) jest mocowana do górnych krawędzi płyt obojczyka na zaczepy, tak, że da się ją zdjąć w razie potrzeby.

Strój pod zbroję (bluza plus spodnie) posiadają w dwóch miejscach niemandaloriańskie napisy - to zlikwiduję poprzez owinięcie bandażami z gazy (jak na moim zdjęciu z 11. marca). Sznurówki w butach (niestety nie zmieściły się na zdjęciu :/ ) z sukcesem zasłoniłem pasami skaju. Nakolanniki trzymają się może mało finezyjnie - na dwustronną taśmę klejącą :P - ale się trzymają, muszę tylko uważać przy klękaniu/kucaniu.


Godnym dołączenia w zbroi do Mandalorian w ten weekend w Poznaniu?
MMCC #2003

Mando'ad draar digu.
Ciekaw jestem, kogo następnego w taki sposób wyrzucicie.
Arakh Ha'an
a.k.a. Carnifex sum
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrgalaar, Keld`kebmeshgidal
Posty: 633

_

Postprzez Araxuss » 06 Kwi 2016, 19:32

_
Ostatnio edytowany przez Araxuss, 09 Lis 2017, 21:00, edytowano w sumie 1 raz
Araxuss
Były Członek
Posty: 1868

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Arakh Ha'an » 06 Kwi 2016, 23:31

Bluzy są ciepłe i grube, na to jeszcze zakładasz płyty które przylegają do ciała. Zimą to jeszcze jak cię mogę, ale latem umrzesz w tym po kilku minutach.

Może to nie tyle gruba bluza (taka dresowa), co zwykły, czarny "longsleve", stosunkowo cienki;
cienką w miarę luźną koszulę.

...właśnie bardziej coś, jak to. Mój błąd, że napisałem bluza - bo to sugeruje coś grubego i grzejącego. :roll:

W każdym razie mam przygotowane dwa zestawy: logsleeve + pojedyncze spodnie oraz polar z kołnierzem + podwójne spodnie, jakby było zimno (spodnie są sportowe i dolegają do nóg, powinno mi być w nich całkiem wygodnie). Na ten weekend to zapewne będzie zestaw pierwszy, lżejszy (niestety bez doszytego kołnierza - mam kołnierz filcowy "dokładany", wezmę go na wszelki wypadek, jeśli nie będzie zbyt gorąco).
MMCC #2003

Mando'ad draar digu.
Ciekaw jestem, kogo następnego w taki sposób wyrzucicie.
Arakh Ha'an
a.k.a. Carnifex sum
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrgalaar, Keld`kebmeshgidal
Posty: 633

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Radok » 07 Kwi 2016, 13:37

Podpisuję się pod tym co Araxuss napisał. Odpuść sobie bluzę i spodnie. Dwuczęściowe kombinezony nie zdają sprawy. Kucniesz dwa razy i będziesz co chwila chodził i poprawiał bluzę i spodnie. Jednoczęściowy kombinezon lotniczy sprawdza się idealnie, fajnie wygląda, jest wygodny i baaardzo praktyczny.
Aliit, tor, ijaat !
Meg jareor, parjir!
"We are the Death Watch, descendants of the true warrior faith all Mandalorians once knew. "
Radok
a.k.a. Mando Wyklęty
Weteran
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrachoruk
Miejscowość: Bielsko-Biała
Posty: 3072

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Arakh Ha'an » 04 Maj 2016, 03:06

Z małym opóźnieniem, ale pora na jakieś podsumowanie popyrkonowe :wink:

Z moich wrażeń - najbardziej podobała mi się zbroja Vasska. Nie polerowana, ale taka właśnie miała być (upaprana i zużyta), o bardzo dobrych proporcjach i realistycznym wykonaniu. Było naprawdę mega, chapaeu-bas... Arax - bardzo udany łowca :)


Zdecydowałem się nosić swoją zbroję bardzo długo (zgrubnie licząc nosiłem zbroję chyba najdłużej ze wszystkich...), czyniąc z tego coś w rodzaju długotrwałego testu eksploatacyjnego wyprodukowanych części i zastosowanych rozwiązań technicznych. Zaczynając od dołu:

Buty - były pozytywne recenzje, cieszę się, że wyglądały dobrze :) Paski skaju doskonale zasłoniły sznurówki. Chciałem użyć pasty do butów, ale skoro Arax mówił, że było OK... ;)

Nakolanniki - ani razu ich nie użyłem. Muszę czymś trwalszym (lepszym klejem) przyczepić mocowania gum; nie chciałem ryzykować wręcz kreskówkowego odpadnięcia nakolannika w czasie chodzenia/kucania...

Dwuczęściowe kombinezony nie zdają sprawy. Kucniesz dwa razy i będziesz co chwila chodził i poprawiał bluzę i spodnie.

Noo i tu raczej (całe szczęście?) okazało się być wręcz przeciwnie - dobrane przeze mnie góra i dół nie wymagały poprawiania ani razu 8) Przy okazji nie było mi wcale gorąco, czego się początkowo obawiałem.

Kamizelka - rzepy OK, ale lepsze by były chyba zamki błyskawiczne (naprężenia pod pachami często rozpychały rzepy); nieco za szeroka w pasie, wymaga ściągnięcia, ale to się zrobi. Żaden szew i żadna biurowa zszywka nie puściła, nic się nie rozdarło :)

Peleryna - obecnie zawierająca m. in. smarki Mandalora :P - nieco wybrudzona na dole, ale to było do przewidzenia; nierozdarta, ciepła, mięciutka, sztuczny jedwab zdecydowanie zdał egzamin, jedynie mocowania do płyty obojczyka były zdecydowanie zbyt słabe (niedoszacowałem obciążenia dynamiczne w czasie chodzenia i przypadkowego zaczepiania o siebie i różne rzeczy naokoło) - całe szczęście Thrak, Dhadral i Rangka'ra ratowali sytuację, kilkakrotnie mnie klejąc z pistoletu (dzięki!). Obecnie poklejone mocowanie trzyma się nieźle. Zobaczę, czy mam coś jeszcze przy nim grzebać.

Mocowanie płyt na dwustronną taśmę klejącą - mało wysublimowane, ale działało, i to doskonale :D Oczywiście konieczne poprawki pancerza co do uformowania przestrzennego płyt, teraz prawdopodobnie wykorzystam łaźnię wodną (HIPS ma stosunkowo niską temperaturę mięknienia).

Malowanie płyt - wykonane bez lakierowania, przetrwało w 98-99%. Całkiem nieźle.

Pas, kama i wyposażenie - kabura przetrwała, strzykawa też, jedna z butelek z krwią/Eludrilem zgubiła zakrętkę, ale to nic. Sprzęt był wystarczająco trwały, by móc być użyty ponownie. Mam nadzieję, że jakoś wyglądał ;) Rozważę jeszcze użycie pasa poprzedniego i zrezygnowanie z szarfy (dosyć mocno grzeje). Muszę skończyć miotacz i uszyć na niego kaburę (choć meega podobały mi się strzelby - strzelby są cacy :D Dzisiaj śniło mi się, że specjalnie do zbroi kupiłem radziecki pistolet PPSz - popularną pepeszę... Chyba faktycznie pójdę w stronę nieco większych, dłuższych broni ;) ). Bardzo przypadła mi do gustu biała broń Egzara, pomyślę nad wykonaniem czegoś podobnego. Warkoczyk ubitego padawana jedi sprawiał trochę problemów - raz, że trzeba go upleść ponownie, a dwa, że trzeba go mocniej przyczepić.

Erzac karwaszy w postaci bandaży na przedramionach - IMO nie wyglądał źle, ale to już muszą ocenić znawcy tematu ;) W każdym razie dobrze zapięte bandaże wytrzymywały długo. Raz na jakiś czas należało poprawiać owinięcie rękawic, ale to w zasadzie nie szkodzi.

Dhadral i Rangka'ra sugerowały wkomponowanie w zbroję białego kitla - w sumie niezły pomysł (z karwaszami już typowymi, na zewnątrz rękawów)... Ja wspomniałem o wkomponowaniu pod pancerz peleryny - coś jak na tym rysunku:

Image

Oprócz nakolenników nie użyłem jeszcze czarnej osłony gardła - nie powinno być to (chyba?) zbytnie faux pas na chwilę obecną, ale na przyszłość muszę pod hełm wyciągnąć kominiarkę narciarską (chciałem ją znaleźć na Pyrkon, ale niestety mi się nie udało :( ).


Na chwilę obecną myślę intensywnie o kuble - Yuri sprzedał mi (od Vasska, któremu zgodnie z poleceniem Mandalora oddaję całą chwałę ;) ) linki do kupienia hełmów-orzeszków motocyklowych, z których można wziąć kopułę i wyściółkę wnętrza; boki zrobię z termoformowanego w piekarniku bądź łaźni wodnej HIPS-u (łaźnia wodna mniej inwazyjna i lepiej kontrolowalna), wizjer od początku planowałem sobie jako katowski, więc pewnie taki właśnie wytnę. Mocowanie kopuły do boków najpewniej na mocny klej, ale połączenie częściowo odkształcalne i nie kruche, tak aby nie powtórzyła się tegoroczna pyrkonowa historia Vasska i hełmu Mandalora. :P W każdym razie jestem zwolennikiem funkcjonalności - tak więc najpewniej "dalmierz" u mnie naprawdę będzie spełniał jakąś funkcję, świetlną (światło białe bądź laserowe) lub powiększającą; planuję oświetlenie wizjera po bokach jego poziomej części oraz wewnątrz ponad brwiami (to drugie do weryfikacji). Mikrofon ze wzmacniaczem głosu to prosty wzmak tranzystorowy pracujący w wysokiej klasie, powinno się to dać zlutować całkiem prosto; do tego modyfikacja układu wyjścia dźwięku poprzez dołączanie różnych komponentów elektronicznych, tak, by zmienić barwę głosu na bardziej mechaniczno-demagoliczną... Plus oczywiście system klimatyzacyjny (mały wentylator z tyłu, może obliczenia numeryczne przepływu powietrza we Fluencie, tak, by sprawdzić, czy wszystko działa...) - muszę dbać o swój skalp ;)
MMCC #2003

Mando'ad draar digu.
Ciekaw jestem, kogo następnego w taki sposób wyrzucicie.
Arakh Ha'an
a.k.a. Carnifex sum
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrgalaar, Keld`kebmeshgidal
Posty: 633

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Vassk » 04 Maj 2016, 11:17

Generalnie idziesz w dobrym kierunki ze swoją zbroją :). Priorytetem jest wg mnie hełm, później broń etc. Widać, że wiesz co masz poprawić/zmienić, więc dodam tylko parę rzeczy od siebie.

Buty - buty masz spoko, ale jeśli będziesz kiedyś w przyszłości planował wynieść tą zbroję na wyższy poziom to pomyśl nad ich modyfikacją. Zasłonięcie sznurówek sprawia, że są akceptowane przez nasze PSK czy MMCC, ale dalej wyglądają jak normalne glany. Jakaś fajnie pomalowana płytka zasłaniająca je po części mogłaby to zmienić.

W kwestii nakolanników - klejenie gumy bezpośrednio do nich nie jest zbyty dobrym pomysłem, takie łączenie strzeli prędzej czy później. Sugerowałbym Ci takie rozwiązanie jakiego sam użyłem:

Guma przebita napem A, nap B przyklejony do nakolannika (dla pewniejszego łączenia warto nabić napa na kawałek materiału albo cienki kawałek plastiku i dopiero wtedy kleić go do płytki), mocowanie do nogawki na pojedynczego napa. Wszystko trzyma świetnie - można kucać, skakać i biegać bez obawy, że coś się zerwie. Odradzam z góry natomiast rzepy - nie nadają się moim zdaniem do takich miejsc.

Karwasze - bandaże nie są złe, ale nigdy nie będą wyglądać tak dobrze jak para porządnie wykonanych karwaszy z twardego, solidnego materiału. Pomyśl nad nimi w wolnym czasie.

Co do tej tuniki (bo tak mi to bardziej wygląda na tej grafice) to myślę, że dobrze wykonana i wkomponowana w zbroję prezentowałaby się świetnie. Natomiast kitel lekarski nie wydaje mi się dobrą opcją, długie rękawy zasłaniałyby ew. karwasze dużo ujmując zbroi.

Mocowanie kopuły do boków najpewniej na mocny klej, ale połączenie częściowo odkształcalne i nie kruche, tak aby nie powtórzyła się tegoroczna pyrkonowa historia Vasska i hełmu Mandalora. :P

:P Mocowanie kopuły do hełmy musi być mocne i sztywne, bo hełm będzie Ci się wyginał i może nie trzymać kształtu pod naciskiem z zewnątrz (np. w trakcie transportu). Jeśli nie chcesz, żeby kubeł rozpadł Ci się podczas takiego upadku to po prostu zadbaj o jego niską wagę (czyt. jak najmniej szpachlówki). Grzechem Yuriego (bez urazy Vod ;P) było to, że tak mocno dociążył ten kubeł wspomnianą szpachlówką, gdyby był lżejszy to odbił by się po prostu od ziemi, sprężynując tak jak to ma w zwyczaju pcv.

Z moich wrażeń - najbardziej podobała mi się zbroja Vasska.

Bardzo mi miło :).

Yuri sprzedał mi (od Vasska, któremu zgodnie z poleceniem Mandalora oddaję całą chwałę ;) ) linki do kupienia hełmów-orzeszków

Spoko ;D oddaje w takim razie 40% chwały Yuriemu, bo to w końcu on Ci o nich powiedział ;P.
Vassk
a.k.a. Nev Vassk'ar
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrachoruk
Posty: 793

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Arakh Ha'an » 04 Maj 2016, 21:05

Generalnie idziesz w dobrym kierunki ze swoją zbroją :)

Fajnie, bardzo się cieszę! :)

Priorytetem jest wg mnie hełm, później broń etc.

No tak, w sumie brak hełmu najbardziej utrudnia życie Mando... :wink: Będę powolutku działał w kierunku, który zgrubnie nakreśliłem.

W kwestii nakolanników - klejenie gumy bezpośrednio do nich nie jest zbyty dobrym pomysłem, takie łączenie strzeli prędzej czy później.

Guma do moich nakolanników jest mocowana na coś w rodzaju plastikowych haczyków, na które jest nadziewana (ma poziome otworki na końcach, jak na guziki); problemem jest mocowanie właśnie tych haczyków, które, mimo, że ma dużą powierzchnię (a więc małe naprężenia), to jednak wymaga mocniejszego kleju... :?

Mocowanie kopuły do hełmy musi być mocne i sztywne, bo hełm będzie Ci się wyginał i może nie trzymać kształtu pod naciskiem z zewnątrz (np. w trakcie transportu).

Y no tak, nie chcę czegoś w rodzaju dyndającej "zasłony" wokół kopuły ;) Chcę po prostu uniknąć zbyt przesadzonej sztywności i kruchości. Mam wymyślony już częściowo interfejs kopuły i boczków, jak go maznę, zamieszczę :)

Natomiast kitel lekarski nie wydaje mi się dobrą opcją, długie rękawy zasłaniałyby ew. karwasze dużo ujmując zbroi

Tak jak wstępnie to rozpatrywałem, to karwasze byłyby na wierzchu kitla, natomiast jego poły mogłyby zasłaniać zbroję na ciałku... Ewentualnie kitel mógłby służyć za dobrą bazę do uszycia tuniki podobnej do tej z rysunku.
MMCC #2003

Mando'ad draar digu.
Ciekaw jestem, kogo następnego w taki sposób wyrzucicie.
Arakh Ha'an
a.k.a. Carnifex sum
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrgalaar, Keld`kebmeshgidal
Posty: 633

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Arakh Ha'an » 12 Lip 2016, 02:54

Więcej wolnego czasu nastało, wyobraźnia koncentruje się wokół nieco innych rzeczy niż przez ostatni miesiąc, więc czas na aktualizację :)

Po pierwsze - miotacz. Nie zdecydowałem się koniec końców na przeróbkę miotacza, dla którego bazą byłby pistolet pegasusopodobny; zupełnym przypadkiem w połowie zeszłego tygodnia natrafiłem na kiosk z zabawkami, w którym wypatrzyłem całkiem interesujący miotacz:

Image

Kosztował 29 zł, co musiałem przełknąć, ale sądzę, że było warto; podoba mi się jego rewolwerowa rękojeść (mieści mi się w dłoni). Całość jest zrobiona ze stosunkowo miękkiego i - co ważne - czarnego plastiku, więc kilka zbędnych nadlewów już można było usunąć (co zresztą widać na zdjęciu). Obecny plan na niego to przemalowanie na czerń, wykonanie owijki rękojeści (z drugiej strony jest na niej klapka na baterie), wyłączenie efektów dźwiękowych typu laserowego (niestety zdecydowanie nie-Mando odgłosy :P ) oraz częściowa dezaktywacja świecenia świecidełek (pozostawię czerwone światło w lufie i niebieskie w "lunecie"); plus oczywiście jakieś drobne detale ograniczające jego zabawkowość i bardziej upodabniające do miotacza niż do rewolweru.

Kabura - chciałem użyć czarnej kabury (używanej, z demobilu) od pistoletu P64 lub TT, ale póki co zdaje się, że nie uda mi się ich dostać :( Będę chyba musiał uszyć swoją własną ze skaju.

Ładownice - rozglądałem się za nimi, i wytypowałem sobie wstępnie ładownice na naboje do karabinu Mosin:

Image

...jednak okazało się, że są one po pierwsze - nie tak tanie, jak początkowo były opisywane (dwa razy tyle, co miotacz), i po drugie - są tylko brązowe, a niestety nie mam pewności, czy udałoby się je przefarbować na kolor czarny, którego mimo wszystko chcę się trzymać. :? Wygląda więc na to, że póki co pozostanę bez ładownic.

Rozważałem jeszcze polskie ładownice na 2 granaty ręczne F-1 lub RG-42:

Image

...jednak uznałem, że nie będą one do mojego stroju pasować w ogóle (zbyt workowate, za nisko wiszące, no i też trzeba by je przefarbować. Aczkolwiek jedna ładownica za 9 zł to jednak nie taki zły dil).

Karwaszki - przymierzam się do wykonania karwaszy z PVC (rury), z czego karwasz prawy chcę wyposażyć w coś w rodzaju manipulatorów-igieł, coś jak tu u Demagola oczywiście :mrgreen:

http://vignette3.wikia.nocookie.net/sta ... 0810042640

...zaś karwasz lewy - w zestaw trzech rakiet (biało-czerwonych, takie mam z Uczelni :P ) - coś nieco podobnego do tego, co wykorzystał jeden z Merków (źródło: FB):

Image

Tylna płyta - obecnie za duża, częściowo popękana, leżąca smętnie pod oknem w jednym z pokoi; mam plan, by ją nieco przerobić, tak, by przypominała coś, jak u tego osobnika (też Merc z FB - nie że jakoś ich ogromnie ubóstwiam, ale po prostu mają niezłe zdjęcia i fajnie inspirują :) ):

Image

Płyta prostsza i posiadająca znacznie mniej kłopotliwych do wykonania i utrzymania zagięć. Przy okazji pod płytą powinny się spokojnie zmieścić ściągacze kamizelki, tak, by była odrobinę mniej worowata. Minusem tu będą wciąż widoczne miejsca pod pachami kryjące rzepy kamizelki, ale to już trudno, powinno dać się przeboleć.

Hełm - zamysł się zasadniczo nie zmienił, jednak wciąż nie mam czerepu... Na razie nie wiem, jak pójdzie dalej. Plan jest, i póki co tylko tyle...
MMCC #2003

Mando'ad draar digu.
Ciekaw jestem, kogo następnego w taki sposób wyrzucicie.
Arakh Ha'an
a.k.a. Carnifex sum
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrgalaar, Keld`kebmeshgidal
Posty: 633

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Vassk » 12 Lip 2016, 09:35

Ten blaster trzeba by trochę przerobić. Póki co nie przypomina broni z uni SW (wg mnie ofc). Pooglądaj sobie rekwizyty broni z filmowej sagi, może złapiesz jakąś inspirację.

Kabura - chciałem użyć czarnej kabury (używanej, z demobilu) od pistoletu P64 lub TT, ale póki co zdaje się, że nie uda mi się ich dostać :(

Nie ma kabur do P64? Jasne jasne ;P http://allegro.pl/kabura-skorzana-p-64-brazowa-demobil-i6302054415.html. Sam takiej używałem, a że też mam rewolwer to myślę, że powinna po lekkich przeróbkach pasować i do Twojej broni.

Ładownice

Zawsze można je przefarbować, poczytaj sobie w necie. A co do tanich ładownic to masz chociażby takie: http://allegro.pl/ladownica-skorzana-mauser-na-pas-podwojna-sfry-i6265412722.html. Dobry model, popularny wśród Mercs'ów.

też Merc z FB - nie że jakoś ich ogromnie ubóstwiam

Nie rozumiem po co to tłumaczenie się. W m'y nikt Cię nie pobije za sympatię do Mercs'ów.

Hełm - zamysł się zasadniczo nie zmienił, jednak wciąż nie mam czerepu

Masz: http://allegro.pl/kask-retro-helm-niemiecki-czarny-mat-orzeszek-i6321169860.html. Najłatwiejsza opcja, najtańsza. Resztę hełmu zrobisz po prostu z hipsu (tylko mi nie mów, że "tak skomplikowane kształty są z HiPS-u niezwykle trudne do wycięcia" bo to guzik prawda) albo pcv, a nie papieru tak jak planowałeś.
Vassk
a.k.a. Nev Vassk'ar
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrachoruk
Posty: 793

Re: Zbroja dr. Gotabora

Postprzez Arakh Ha'an » 13 Lip 2016, 00:36

Pooglądaj sobie rekwizyty broni z filmowej sagi, może złapiesz jakąś inspirację.

Oki. Np....(?):
Image

Nie ma kabur do P64? Jasne jasne ;P

...w sensie nie ma ich tam, gdzie dotąd zaopatrywałem się bezpośrednio w różne wojskowe graty ;) http://www.frontowiec.pl (Niestety wielu elementów osprzętu w kolorze czarnym tam nie ma ze względu na ukierunkowanie na flankę wschodnią...).

Zawsze można je przefarbować, poczytaj sobie w necie.

Kiedyś remontowałem jeden z moich zabytkowych pasów wojskowych, włącznie z barwieniem, i wyszło mocno średnio; inny pas oddałem do odświeżenia koloru do kaletnika, i efekt był podobny; stąd moja nieufność. Aczkolwiek poczytam, może tym razem będzie lepiej.

Nie rozumiem po co to tłumaczenie się. W m'y nikt Cię nie pobije za sympatię do Mercs'ów.

...a bo wcześniej (gdzieś na poprzedniej stronie) wypłynęło coś w rodzaju "to że to od Merków, to nie znaczy, że jest dobre/fajne"...

tylko mi nie mów, że "tak skomplikowane kształty są z HiPS-u niezwykle trudne do wycięcia" bo to guzik prawda

Nie mówię, nie mówię. Będę musiał użyć czegoś więcej niż nożyc (np. dremelka i piły), ale z mojego zapasu HIPS-u spokojnie da się to zrobić. Po inżyniersku... ;)
Wypatrzyłem jeszcze coś takiego: http://olx.pl/oferta/kask-orzeszek-CID5 ... 6c9c83c509 Już przycięty, powinien się nadać (?).
MMCC #2003

Mando'ad draar digu.
Ciekaw jestem, kogo następnego w taki sposób wyrzucicie.
Arakh Ha'an
a.k.a. Carnifex sum
Były Członek
Awatar użytkownika
Twierdza: Keld`netrgalaar, Keld`kebmeshgidal
Posty: 633

PoprzedniaNastępna

Wróć do Beskar'gam

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników

cron