Tak, w końcu udało mi się zrobić coś w tym kierunku.
Niestety z początkiem kolejnego semestru prace stanęły, ale nie wykluczam że jakoś będą szły do przodu.
Z góry mówię, że nie wiem jak to będzie wyglądało. Po prostu robię co mi się wydaje nie myśląc o tym co będzie dalej i liczę, że coś, kiedyś z tego będzie.
Tak jakoś zaczęłam od hełmu. Jak widać (albo i nie widać) jest jak na razie zrobiony z kartonów po pizzy (po studencku).
Niestety policzki są źle wygięte i jeszcze będę kombinować żeby to poprawić.
Najpewniej jak uda mi się skleić wszystko z kartonu pokryję to masą papierową.
Pytania można zadawać oczywiście, ale jak już pisałam nie wiem co będzie dalej, więc najpewniej na nie będę w stanie na nie odpowiedzieć.