Mały Yoda nie był do końca tym czego się spodziewałam, ale jest tak uroczy że po prostu nie da się malca nie lubić. Man nadzieje że występ IG nie skończy się na pierwszym epizodzie i ze nasz Mando naprawi i przeprogramuje nieco swojego, mam nadzieję, przyszłego współpracownika.
Do ulubionych momentów odcinka, poza wspomnianym już kwestią, która dla mnie wygrała odcinek, należy moment gdy farmer nadepnął naszemu Łowcy Nagród na ambicję.