Jorhaa'yaim

Dyskusja Spoilerowa!! A co...

Moi Drodzy i jakie zdanie macie o tym filmie?
Byliście, widzieliście, bojkotowaliście?


Ja byłem, ale ze względu, że rodzinna wyprawa była (niestety na dubbing), to na tanią środę poszliśmy... i sala była prawie pusta.

A sam film w moim mniemaniu był całkiem niezłym kinem przygodowym, w stylu kosmicznego westernu. Zupełnie jak... jak Ep IV (i Firefly... ale to tak na marginesie).
Fajne zawiązanie akcji, związek przyczynowo skutkowy no i nawiązania do legend. Bawiłem się lepiej niż na niesławnym Ep. VIII.
Słyszałem, że niektóre postaci (jak Maul) są bez sensu w tym filmie... ok, jak ktoś zna nowy kanon i ogląda coś więcej niż tylko filmy (czytaj - seriale TCW i Rebels) oraz nie żył ostatnich 10 lat w jaskini nie był tym wcale zdziwiony.
Do Solo można się przyczepić o kilka rzeczy... ale to całkiem składny film jest, który się ogląda lepiej niż Przebudzenie (i) Ostatniego Jedi. Moim zdaniem, film niesłusznie zaliczył klapę finansową, bo na to nie zasługuje.

A co wy sądzicie ?

Udany film moim zdaniem, całkiem dobra przygoda.
Ale też nie miałam żadnych oczekiwań, nie śledziłam z entuzjazmem newsów ani nic takiego.
Jedyne, co naprawdę mi się nie podobało, to Maul. Nie potrafiłam zareagować niczym innym niż mocnym eye-rollem i myślą "SERIO, ZNOWU?". Naprawdę chciałam, żeby umarł w pierwszym epizodzie, ale później znowu go wskrzesili, i znowu, i znowu. Przy czym ta końcówka już tak metaforycznie. Myślę, że film nic by bez niego nie stracił, ale z drugiej rozumiem, że to prawdopodobnie jakieś fundamenty pod kolejne produkcje, w których będzie.

Tak ogólnie, to jeśli ktoś jeszcze nie widział, to polecam, na przyjemne spędzenie popołudnia/wieczoru.

Mi osobiście epizod VIII nie przypadł do gustu. Przez to raczej nie nastawiałem się zbytnio optymistycznie na "Solo". Szedłem na film raczej z podejściem obojętnym. No i cóż... Film mnie pozytywnie zaskoczył. Od pierwszych chwil porywa nas akcja, która jest logiczna od początku do końca. Ucieczka z Korelii, komplikacje, które prowadzą Hana do Imperialnej Akademii, powód jego wyrzucenia i znalezienia się w jednostce, która jest właściwie mięsem armatnim w trybach potężnego Imperium. Następnie ucieczka i przystanie do przemytników, itd. Wszystko ma swój cel i nie mamy scen, które właściwie nic nie wnoszą do filmu oprócz tego, że są.

Kolejnym mocnym atutem filmu są świetne nawiązania do obecnego kanonu jak i dawnego Expanded universe. Choćby Lando opisujący swoje przygody czy genialne nawiązanie do tekstu z EP V „I know.” Miałem też wrażenie, że postać Tobiasa Becketta była odrobinę wzorowana na Malcolmie Reynoldsie z Firefly (płaszcz w sumie też nosił dość podobny).

Co do gry aktorskiej Alden Ehrenreich po prostu jest Hanem Solo. Młodszym, mniej doświadczonym, ale tak samo bezczelnym, pewnym siebie zawadiakę. Pozostali aktorzy też nie są wcale gorsi a ich postacie świetnie uzupełniają film i współgrają ze sobą.

Film jest wg mnie udany i warto się na niego wybrać. Ja z pewnością pójdę jeszcze raz.

Co do klapy finansowej. Nie jest ona zasłużona jednak przez kilka powodów była nieunikniona. Być może włodarze Disneya przemyślą kilka spraw i następne filmy unikną podobnych problemów.

Jeśli chodzi o pojawienie się Maula to jest ono dużym zaskoczeniem. Jednak jest jak najbardziej poprawne wg. nowego kanonu, do którego należą Wojny Klonów i Rebelianci. Maul pojawił się tam w sezonie 4 (choć przyznam, że „wskrzeszanie” postaci na potrzeby serialu było dla mnie słabe). Po Wojnach Klonów widzimy go ponownie w Rebelsach w sezonie 2. Rebels zaczynają się jakieś 5 lat przed Epizodem IV. Akcja Solo dzieje się jakieś 13-10 lat przed Epizodem IV.

...

Dhadral napisał(a):Solo widziałam, choć nie w kinie. (...)

Zawiodłem się na Tobie. Naprawdę mnie rozczarowałaś. Pomijam, że jestem przeciwny piractwu, ale założyłaś z góry (i zapewne wydałaś osąd), że obraz będzie zły i negatywny. Bo gdybyś tak nie założyła, nie piracilabyś filmu.

Sam się źle nastawiłem na film. Trailer mi głowy nie urwał, historia w gruncie rzeczy może się wydawać niepotrzebna do ekranizacji (podobnie jak Łotr 1 - a nadal jest lepszy niż filmy z trzeciej trylogii), ale założyłem, że są to Gwiezdne Wojny, niezależnie co pokażą nie odbiorą mi Legend (nie zniszczą mi dzieciństwa) i tej radości jaką miałem odkrywając je. Ba, nadal mogę się poczuć jak dzieciak, który poznaje Gwiezdne Wojny i inne spojrzenie/nowy kanon. Ale zniżyć się do piractwa jako objaw buntu? Fe...
Chciałaś bojkotować - zwyczajnie mogłaś poczekać jak będzie w TV i nie oglądać w kinie.

No ale Twoje prawo, Twój wybór - ale sporo straciłaś.

Ja poszłam do kina, bo w sumie do kina chodzę tylko na Gwiezdne Wojny, więc troszkę już się z tego zrobiła tradycja (tak jak i przepłacanie za popcorn i kubeczki z figurkami z filmu ^^' - swoją drogą figurka Chewbaccy jest wyjątkowo dobrze zrobiona, więc polecam)

Film był nawet spoko i zgadzam się, że dużo lepszy niż ep VIII Fajnie było się też po raz pierwszy wybrać do kina z innym fanem i zrobić równoczesne "Aa...!" słysząc o Aurrze Sing (pozdrawiam Arneuna ).

Oczywiście szukałam mando-akcentów i jestem prawie pewna, że na monetkach do Sabacca był kyr'besik. Do tego oczywiście zbroja w tle na którą nigdy nie dostaliśmy ostrego najazdu kamery, ale jak w końcu dostaliśmy zdjęcia to okazało się, że jest tak słaba, że może tak faktycznie było lepiej...

Z innych rzeczy do dziś nie wiem jak zinterpretować zachowanie L3-37. W senise czy to popierało wszelkiego rodzaju "walki o równość" czy wyśmiewało w jaki sposób są robione? Autentycznie nie wiem...

Kolejne pytanie pozostające bez odpowiedzi - czy puszczenie marszu imperialnego jako muzyczki do filmiku rekrutacyjnego Imperium to łamanie zasady czwartej ściany? Ja mam wrażenie, że tak

Jeżeli chodzi o dobór aktorów to naprawdę się cieszę, że jestem tak ograniczona w filmach i serialach aktorskich, bo widzenie znajomych twarzy na pewno zmieniłoby mój odbiór filmu ^^

A jeżeli o piractwo chodzi, ta jęcząca muzyczka, która pojawiała się jak piraci przylatywali jakoś mi nie pasuje, ale z drugiej strony przypomina mi o bolywoodzko podobnej muzyczce, która leciała przy okazjji piratów od Hondo w Wojnach Klonów, więc jest to jakiś rodzaj spójności ^^'

Ogólnie było całkiem nieźle, na następne filmy jak tylko będę w stanie też się wybiorę

...

Dhadral napisał(a):

Radok napisał(a):
Zawiodłem się na Tobie. Naprawdę mnie rozczarowałaś. Pomijam, że jestem przeciwny piractwu, ale założyłaś z góry (i zapewne wydałaś osąd), że obraz będzie zły i negatywny. Bo gdybyś tak nie założyła, nie piracila byś filmu.

Tak samo ja mogę powiedzieć, iż zawiodłam się na tobie, gdyż oceniłeś mój post po pierwszym zdaniu, ewidentnie nie czytając reszty.

Korzystając z znaku (...) myślałem, że jasnym jest, że odnoszę się do całej Twojej wiadomości (przeczytałem całość i to nie raz, bo aż mnie zatkało jak to zobaczyłem) ... widać nie było to jasne... będę nadrabiał następnym razem wytłuszczając to do czego się odnoszę
Wierz mi, przeczytałem całość, spokojna Twoja rozczochrana... jednak cały czas się dziwię co miałaś za przyjemność oglądać screenera na monitorze niż obejrzeć czyjąś pracę w kinie. Ale to moje zdanie o piractwie, odnoszeniu się do cudzej własności intelektualnej i przyjemności z poznawania filmu.
Jak wspomniałem Twoje prawo, Twój wybór. Zostawmy to.

Mnie martwi inna rzecz. Skoro bojkot Solo odniósł skutek... czy powstanie spin-off o Bobie ?

Ok, przyjmijmy że filmu nie oglądałam i nie mam na jego temat zdania.

Swoją drogą bardzo mnie interesuje skąd taki bojkot tego filmu.

Jak myślicie dlaczego film miał taką złą monetę? Co było przyczyną tego?

Z tego co wiem ludziom nie spodobał się Ostatni Jedi, więc zbojkotowali następny film, czyli akurat Hana

Wczoraj oglądałem Solo po raz pierwszy. Piracka wersja, kolega sciągnął i w pracy oglądałem. Tak, jestem z tego dumny, bo do kina się spóźniłem.
Film ekstra ale z Maulem to mogli sobie darować....

Z tą dumą to ciszej, bo jak Radok usłyszy...

Myślę, że myśleli że fani się ucieszą. Niektórzy faktycznie się ucieszyli, więc może miało to sens. Na SW-extreme trafił chyba równocześnie do top najlepszych części Hana Soli i top najgorszych więc wiele to mówi

Ja się ucieszyłem jak usłyszałem o Solo, ale nie śledziłem informacji (chyba, że same wpadły w oczy) ze zwiastunów to tylko teaser oglądałem. Film świetny. Zastanawia mnie jeszcze jedno. Widziałem zdjęcie z kimś w pancerzu Mando, a w filmie widziałem tylko stojący kącie stojak x pancerzem.

Z tego co pamiętam to było zdjęcie gdzie w tle było widać zbroję, więc prawdopodobnie była to ta że stojaczka

Szkoda, że to tylko stojak.

W sumie jak miał być takiej jakości to dobrze że nie było tego widać bardziej ^^'

A tam, taki pancerz Mando.. zwykła samurajska zbroja była postawiona i dołożony do niej kubeł... W sumie mocno mnie to rozczarowało, acz super, że było coś z Mando Takie mieszane uczucia miałem co do tego motywu.

Co do piractwa już się nie wypowiadam, bo znowu się na mnie ktoś obrazi

Mnie sfrustrowało że ja tu próbuję dojrzeć jakieś szczegóły a oni wrednie nie dają ani jednego ostregu ujęcia
Więc uczucia też mieszane, ale mieszanka trochę inna

Ja bym się nie obraził. Wszak szara strefa handlu i czarny rynek to moje królestwo

I widzę proceder wspierasz... pod latarnią najciemniej

W sumie w Polsce z tego co wiem tylko udostępnianie jest nielegalne. Ale mogę się totalnie mylić ^^'

Myślę, że tacy ludzie, jak ja i Radok mniej obchodzą się legalnością, a bardziej zwykłą, ludzką uczciwością

Behot >

Totalnie offtopowo. Ostatnio sobie grałem w Assassin's Creed Odyssey. I przez dobra godzinę podziwiałem tekstury drzew, modele rzeźb, czy budowli. I gdzieś tam, siedział sobie człowiek i modelował to drzewo na podstawie wytycznych, czy też rzeźbę bazując na zdjęciach rycinach. Spędzał czas, za który dostał oczywiście zapłatę ale i wykazał się nie małym talentem.
Ale to, że kupiłem grę, zatrzymałem się i kręcąc głową z podziwem stwierdziłem: "ja pierdziu (mniej więcej ) kawał dobrej roboty" robię właśnie z z szacunku dla twórców.

Ja i tak dam biznejowi zarobić na Solo bo bede kupował w grudniu kilka płyt z czego jedna trafi do mnie

Bardzo dobry film. Dla mnie chyba najlepszy z nowych, chociaż Łotra 1 też bardzo lubię, i jednocześnie najbardziej niedoceniony. Ogólnie lepiej wychodzą im spin-offy niż epizody numerowane (mam nadzieję że to samo będę mogła powiedzieć o serialach).

Co do zbroi na stojaku, to wygląda na taki trochę przypadkowy rekwizyt (nie licząc hełmu). Nie przyglądałam się aż tak mocno reszcie tej kolekcji trofeów, ale może jest tam więcej podobnych "kwiatków". Za kolejnymi obejrzeniami może coś jeszcze zauważę.
Trochę jak diabeł i wilkołak w kantynie z epizodu 4 albo "krowa" z Naboo w pasie asteroid w Ataku Klonów.

No słaba ta zbroja ^^
Nic dziwnego, że nie zrobili na nią żadnego sensownego najazdu ^^`