The Old Republic - książka.

[X-Yuri]

Info na dobranoc, przed snem naskrobie ładnie, jak Urthona wyszperał i wrzucił na bastion, czytamy:

Znana już jest fabuła powieści Williamsa ·
czyli "The Fatal Alliance".
Za katalogiem Random House:

Przemytnik Jet Nebula natyka się na skarb, który przechodzi jego najśmielsze wyobrażenia. Huttowie wystawiają go na aukcję, by sprzedać Republice lub Imperium. Obie strony zainteresowane są skarbem, który może pomóc im w nadchodzącej wojnie. Sithowie również są zainteresowani, a oni nie dzielą się z nikim. Rada Jedi wysyła kogoś, kto sprawdzi ową aukcję i czym jest ów skarb.
Tymczasem tajemniczy Mandalorianin wyrusza na wyprawę mającą związek z dawno zapomnianą zbrodnią.
Pewien szpieg natomiast gra na oba fronty. To, co odkrył Jet zaskoczy i zmieni zapatrywania wszystkich naszych bohaterów.

Wstępna wersja okładki:

http://clubjade.net/wordpress/wp-conten ... r-temp.jpg

Ciekawie. : )

[Apophis_]

I to już w lipcu, a kto wie czy Amber nie przetłumaczy szybko i nie wyda jeszcze pod koniec tego roku : D
To może być fajny punkt wyjścia do jakiegoś cyklu książek opisujących tamte czasy które mnie chyba najbardziej interesują jeśli chodzi o universum Star Wars. Troszkę się rewelacje rodzinki Solo-Skywalkerów przejadły, a tam dużo sporych czarnych plam i niedopowiedzianych opowieści. Mam nadzieję, że TOR i ta książka to przełamią.

[Urthona]

Konkretny opis ze strony Random House:


Tassaa Bareesh z huttyjskiego syndykatu zbrodni ogłasza aukcję, która ściąga uwagę wszystkich jak galaktyka długa i szeroka. Obecni są na niej przedstawiciele Republiki i Sithów, padawan wysłany do sprawdzenia owej aukcji, żołnierka wyrzucona z jednostki o nazwie Blackstar oraz tajemniczy Mandalorianin mający własne motywy.

Wysłany przedstawiciel Republiki nie jest jednak tym kim wydaje się być, Sith jest okrutnym uczniem, padawan Jedi boi się, że nie podoła aby wytrwać na słusznej ścieżce. Żołnierka pragnie odkupić swoje winy i oczyścić reputację, natomiast Mandalorianin stara się wyprzedzić wszystkich.

Nikt z nich nie zamierza brać udziału w aukcji - postanawiają ukraść artefakt zamknięty w dwóch częściach spalonego statku.

Ale prawda o skarbie jest niebezpieczna. W końcu Sithowie, Jedi, siły Republiki i Imperium muszą zrobić coś czego nigdy nie robili: połączyć siły aby powstrzymać zagrożenie mogące zniszczyć galaktykę.

[Immo]

Konkretny opis ze strony Random House:

(...)Ale prawda o skarbie jest niebezpieczna. W końcu Sithowie, Jedi, siły Republiki i Imperium muszą zrobić coś czego nigdy nie robili: połączyć siły aby powstrzymać zagrożenie mogące zniszczyć galaktykę.

Czyli powstrzymać 1 (słownie: jednego) Mandalorianina mającego własne motywy.
Nie dadzą rady.

[Kuel]

natomiast Mandalorianin stara się wyprzedzić wszystkich.[i]

No no, szykuje się jakaś nowa ciekawa postać Mandalorianina. Pewnie coś w rodzaju TOR-owego Boby Fetta...
Na razie pozostaje czekać.

[Immo]

Pewnie coś w rodzaju TOR-owego Boby Fetta...

Nie bluźnij! Boba Fett jest jedyny i niepowtarzalny!

[Urthona]

Jak już większość zapewne wie, książka opowiada o grupie bohaterów, którzy planują zdobyć wystawiony na aukcję przez Huttów przedmiot znaleziony we wraku statku o nazwie "Cinzia". Warto zauważyć, że troje z nich nie jest całkowicie ludźmi: padawan i żołnierka to Kiffarowie a wysłannik Republiki jest Epicanthixem.

Powieść dzieli się na 6 części a także prolog i epilog. Nie można wyodrębnić jakiegoś jednego głównego bohatera, każdy ma coś do zrobienia. Postać mandaloriańskiego łowcy nagród, Dao Stryvera, przypomina nieco Bobę Fetta, małomównego (choć pod koniec mówi nieco więcej ), ale niezwykle skutecznego (czasem aż za łatwo mu przychodzą niektóre rzeczy i wywijanie się z opresji ). Jedną z ciekawszych postaci drugoplanowych jest Darth Chratis. Książka nie ma jakichś większych przestojów, dużo się dzieje. Jest trochę walk (w tym w kosmosie), trochę używania Mocy i kiffarskiej zdolności psychometrii, niewiele humorystycznych sytuacji. Autor dobrze opisał też zamek Tassy i środowisko Nal Hutty oraz Sebaddon. Nawiązał też do Marveli SW.

Ogólnie rzecz biorąc książka Williamsa nie jest słaba jak choćby "Moc Wyzwolona". Plusem na pewno jest osadzenie jej w czasach przed Darthem Bane; są to nowe realia, o których można jeszcze więcej napisać i kto wie, może doczekamy się kolejnych powieści w nich osadzonych, jaskółkami są "Deceived" no i właśnie "Fatal Alliance".