Taaa powiedzmy, że koleś ma rację, ale jego teorii kłam zadaje ogromna (i niezrozumiała dla mnie ) sprzedaż każdego Call of Duty. Dla mnie popularność multi związana jest z innym aspektem - bo nareszcie się da zrobić grę, gdzie to ludzie będą mogli sobie pograć razem po sieci. Oczywiście koncerny wmawiają nam, że nowa odsłona tytułu BF, CoD będzie lepsza, nowsza - szybsza. A w najlepszym wypadku dostaniemy kod gry potraktowany ctrl + c / ctrl + v.
Lata temu gry miały rozbudowane scenariusze, wątki toczące się nawet 40 godzin. A teraz zmieniły się predyspozycje. Dlaczego (moim zdaniem rewelacyjne) ostatnie odsłony Medal of Honor nie zdobyły uznania u graczy? No przecież miały kampanie i to długą, opowiadającą naprawdę ciekawe historie... a zupełnie spaprane miały multi (zresztą robione przez DICE).
Gracze chcą szybkiej rozrywki, czasem nawet prostej. Mało kto oczekuje teraz gier długich skomplikowanych - gracze (według badań rynku) pragną szybkiej rozgrywki, a Activision, M$, Sony, EA radośnie to wykorzystują...
W 1997 powstała gra Star Wars: X-Wing vs. TIE Fighter. Tytuł ten był chyba jednym z pierwszych nastawionych na zmagania multi z singlem potraktowanym po macoszemu. W tym czasie mało kto miał szerokopasmowy internet i gra po sieci była wyjątkowo trudna. Kampania dla pojedynczego gracza została w zasadzie wprowadzona dopiero w dodatku.
Kath, w przytoczonym przez Ciebie materiale koleś Ameryki nie odkrył - koncerny robią gry nie z dobroci serca, a by na nich zarabiać. Za darmo to w dziub można dostać, a i tak trzeba sobie zasłużyć...
PS. Mam dostęp do Bety BF Hardline... i wiecie co. Ja w tą grę grałem... nazywała się Battlefield 3
Oby Battlefront zaoferował nam coś więcej... już wolę kampanię w formie poprzednich Battlefrontów, gdzie przynajmniej mapy poznałem.