Co dalej z Mandalorianami?

[Marik Awaud]

Jak w temacie - co myślicie? Od czasu podziału na legendy i kanon sporo się zmieniło. Kanon wiele odebrał Mandalorianom to prawda i to bolesna, ale dał też coś w zamian. Mamy już nie tylko Mandalorian z TCW czy Rebeliantów, ale również pierwszy aktorski serial o Mandalorianach, który będzie kontynuowany no i serial o Bobie w drodze. Słyszy się plotki o mającej powstać grze akcji/rpg z Mandalorianami w roli głównej.

No i takie pytanie jak oceniacie te parę lat zmian wśród Mandalorian? Jak wam się podobają? Jak widzicie przyszłość Mandalorian w nadchodzących latach?

[Marik Awaud]

Ja ogólnie mam mieszane uczucia. Nie podobały mi się całościowe zmiany Mandalorian w TCW, aczkolwiek postacie takie jak Pre Vizsla czy Bo-Katan uważam za świetnie zrobione. Mandalorianie w Rebeliantach to już dla mnie porażka - w szczególności ta dar'manda Sabine Wren. Długo nie wierzyłem że da się coś z Mandalorianami jeszcze zrobić - ale wtedy pojawił się serial Mandalorianin. Serial, którego stałem się od razu wielkim fanem, mimo że pewne elementy w nim nie bardzo mi pasują. No ale Mandalorianie zrobieni zostali całkiem nieźle, szczególnie główny bohater, który jest wręcz archetypem klasycznego mando z legend (nie licząc głupiego nie zdejmowania hełmu). Drugi sezon i powrót Boby Fetta oraz Bo-Katan przyjąłem jeszcze radośniej niż pierwszy sezon bo utwierdził mnie w spójności całej historii i rozwiał podejrzenia że serial stanie się swego rodzaju "alternatywnym uniwersum". Krótko mówiąc - odzyskałem nadzieję, co umocniła zapowiedź serialu o Bobie i plotki o grze w klimatach mando.

Jak się ogólnie zapatruję na to co robi Disney ze SW i Mandaloranami? Ogólnie źle. Jak już wspominałem w rozmowach z innymi osobami, denerwuję mnie ta czarno-białość świata kreowana przez Disneya. Denerwuję mnie że Mandalorian się jednak wrzuciło do "tych dobrych" bo "walczą z Imperium i bronią sierot". Mandalorianie są zbyt skomplikowanym społeczeństwem/cywilizacją/kulturą żeby ich tak dwusystemowo oceniać. Boję się też że Boba Fett będący jedną z najbardziej "moralnie szarych" postaci z uniwersum będzie musiał być dobry, bo twórcy nie pozwolą sobie na szarość bohaterów w ich dziełach. Ogólnie jest to moim zdaniem efekt tego że Disney stawia przede wszystkim na dziecięcych odbiorców i obdziera wiele gwiezdno-wojennych wątków i elementów ze skomplikowania i niejednoznaczności.

Wierzę że Disney może zrobić dobre historie o Mandalorianach - co udowodnił robiąc serial Mandalorianin, ale nie wierzę że całościowo zrobią nową dobrą historię Mandalorian.

Takim ostatnim żywym i rozwijanym bastionem "starych Mandalorian" jest gra The Old Republic, która jest po prostu kwintesencją legend i typowego dla ogółu jej dzieł skomplikowania, niejednoznaczności i trudnych wyborów moralnych.

[Merel]

Mimo tego, że seriale jak The mandalorian i Book of boba Fett moim zdaniem wyszły super (skupiając się na lore obu głównych postaci oraz teamu Bo Katan) tak obawiam się samej kultury mandalorian. Boje się, że nasza kultura abo będzie zpacyfistykowana albo zrobi się zgraja poprawnopolityczna do granic możliwości ponieważ DISNEY.