Ach, ten lot przez atmosferę na wysokości 80 kilometrów, uniki i zwroty. Mój pancerz jarzył się jak rozpalone słońce.
Będąc niecałe trzydzieści metrów nad ziemią zrobiłem zwrot i strzeliłem do ogromnych generatorów laserów, które stały na mojej drodze.
Fala uderzeniowa eksplozji zniszczyła cały pobliski kompleks budowli. To była najszczęśliwsza chwila w moim życiu.
Canderous o bazyliszkach spopielających planety, Knights of the Old Republic
Minął październik, tradycyjnie więc, raport!
W tym miesiącu przybyło nam osiem prac - jedna od debiutującego w galerii Behota, kolejna od, również zaczynającego udzielanie się graficzne, Ratbora, dwie od Tarry i trzy od Mahiyany.
Za to w Innych Dziełach pojawił się Ysalamiri wykonany przez Morrigan oraz dwie dynie halloweenowe - jedna od Mahiyany i druga od Aranei.
Dodatkowo dział z publicystyką wzbogacił się o opowiadanie autorstwa wspomnianego już Behota - The Old Republic: Nadzieja na koniec oraz drugie, napisane przez Arakha - Szczyty możliwości.
Opublikowaliśmy też relacje z konwentów, w których braliśmy udział, a konkretnie z Coperniconu oraz pierwszej Akademii Jedi w Inowrocławiu.
Do tego pojawił się najnowszy Wizjer Manda`Yaim dotyczący kolekcjonowania trofeów.
Przepraszam. To Mandalorianie. Wybuchy trochę ich... no, emocjonują.
Zayne Carrick o Mandalorianach, Knights of the Old Republic: War