- Nie masz pojęcia, ilu Mando'ade pozostało, prawda? - Zapytała Mirta. - Otóż bardzo wielu. Nie wszyscy są żołnierzami czy łowcami nagród. Są po prostu ludźmi, którzy dbają o swoje dziedzictwo we wszystkich miejscach galaktyki. Pamiętasz, że twojego ojca adoptował Jaster Mereel? To tak dziedzictwo przechodzi z jednej osoby na drugą.
- Dużo o mnie wiesz - zauważył łowca nagród.
- Wynika z tego, że więcej niż ty sam o sobie. - Mirta była wyraźnie zagniewana. Fett zauważył rumieńce na jej policzkach.
Mówiła lekko podniesionym głosem i przez zaciśnięte zęby.
- Mój ojciec mawiał, że Mand'alor powinien być jak ojciec dla swoich ziomków. Rozmowa Mirty z Bobą, Braterstwo Krwi
Minął maj, tradycyjnie więc, raport!
Galeria w minionym miesiącu wzbogaciła się o dziesięć prac: siedem od Mahiyany i po jednej od Sh'ehn, Dhadral i Larwy.
Dodatkowo, debiutujący na stronie Arneun, dodał opowiadanie będące rozbudowaną historią swojego alter ego zatutułowanie Ucieczka.
Do tego, tak jak i miesiac temu, pojawił się na stronie - Wizjer Manda'Yaim.
Imponujący pokaz siły powiedział łowcy nagród wszystko, co chciał wiedzieć o swoich przeciwnikach.
Skoro wysłali aż dwa oddziały, to po pierwsze na pewno wiedzą, kogo szukają, a po drugie są mocno zdenerwowani.
Boba Fett uśmiechnął się pod maską sfatygowanego hełmu.
Fett jest zadowolony z prowadzonej przez niego gry psychologicznej., Bez dezintegracji, proszę