Jorhaa'yaim

Pomysł fajny, ale powierzchnia takiego granatu byłaby chropowata (miałaby wszędzie dziurki) i mało by to pasowało do granatów. Jednak wykonanie jest proste, a przede wszystkim, przedmiot nie byłby ciężki . Można by pomyśleć nad wygładzeniem jakoś tej powierzchni, może jakimś specjalnym lakierem. : )

I można zrobić kilka i przytroczyć do poska

No trzeba przyznać- prosty sposób w niezłej cenie

Pomimo że "coby i jagbym" nieco mnie oszołomiły przeczytałem dyskusję i jest parę problemów. Pierwsze co mi przychodzi do głowy to nietrwałość i wspomniana już faktura (dodam że nie ma cud lakierów które same wszystko wygładzą). Można by się pokusić o zakup jakieś plastikowej piłki i jej przerobienie, albo użycie jako formy do jakiś odcisków/odlewów bo od ręki to kulka ci nie wyjdzie. No nie wspominając o tym że ten sławny termo detonator ma troszkę detali.

Ostatni kontakt z masą solną miałem w przedszkolu. Mówisz, że jest to tak kruche? Jeśli tak to może sprawiać dodatkowe problemy przy samym wytwarzaniu...

Zależy co rozumiesz przez "tak kruche", w rękach się raczej nie rozpadnie ale to sól i mąka odpornym na świat to tego nazwać nie można. Jak chcesz postawić na półce i podziwiać to jasne, ale jakby miało to służyć troopowaniu... to sprawą "krucho" wygląda.

Czy tak trudno poszukać czegoś co będzie kuliste ? Wystarczy przejść się do najbliższego sklepu z zabawkami lub z art. przemysłowymi typu "Wszystko dla domu" ?
My tutaj staramy się rozmawiać o podnoszeniu poziomu w robieniu strojów, o niuansach konstrukcyjnych, a tu nagle granaty z masy solnej.... Bez przesady. Jak chcecie lepić babki z piasku, to może zasugeruję inne forum ?

Chodziło mi po głowie iż to że ten granat byłby twardy,i łatwym sposobem go zrobić,oczywiście można go polakierować wątpie jagby wyglądał z masy solnej...

Hm. Jak masz trochę wolnego czasu i chęci to zrób i wstaw zdjęcie. Zobaczymy jaki będzie efekt.

Robienie czegokolwiek łatwo i szybko - hmmm....
Ja mam takie podejście - Zrobienie stroju to nie wyścigi. Chcesz mieć strój, który będzie robił świetne wrażenie na oglądających - rób go tak długo jak to jest potrzebne, bez chodzenia na skróty. Ja swój hełm pilota modyfikuję już parę miesięcy. Co prawda z przerwami, ale te przerwy dają mi czas na przemyślenia, dojrzewanie pomysłów i spojrzenie na to co już zrobiłem z innej perspektywy.
Kontynuując myśl. Najważniejsza jest JAKOŚĆ STROJU. Widzowie będą Cię oglądali nie z daleka, a z bliska, będą sobie robić z Tobą zdjęcia itp. Nie możesz podchodzić do tego tak, że czegoś nie zauważą. Najbardziej widać właśnie niedoróbki. Będziesz miał świetny strój i doczepisz sobie ugniecioną kulkę pomalowaną na srebrno, to zapamiętają nie Twój strój, tylko tą kulkę i o niej będą później mówić. Tak samo ze szczegółami świetnie wykonanymi. Całej zbroi Arraxa może ktoś nie pamiętać, ale z pewnością zapamięta dziurę w hełmie z prawie dymiącymi elementami elektroniki. Bo właśnie takie rzeczy nadają "smaczek". Tym bardziej jak są świetnie wykonane.
Moja rada - zacznij swoją przygodę z costumingiem od zrobienia elementów stroju wg powszechnie publikowanych szablonów, tutoriali. Jak nabierzesz wprawy zabierz się za kombinowanie, a my będziemy się cieszyć z tego, że członkowie naszej kolorowej gromadki trzymają poziom .

Merr-Sonn napisał(a):Robienie czegokolwiek łatwo i szybko - hmmm....
Ja mam takie podejście - Zrobienie stroju to nie wyścigi. Chcesz mieć strój, który będzie robił świetne wrażenie na oglądających - rób go tak długo jak to jest potrzebne, bez chodzenia na skróty. Ja swój hełm pilota modyfikuję już parę miesięcy. Co prawda z przerwami, ale te przerwy dają mi czas na przemyślenia, dojrzewanie pomysłów i spojrzenie na to co już zrobiłem z innej perspektywy.
Kontynuując myśl. Najważniejsza jest JAKOŚĆ STROJU. Widzowie będą Cię oglądali nie z daleka, a z bliska, będą sobie robić z Tobą zdjęcia itp. Nie możesz podchodzić do tego tak, że czegoś nie zauważą. Najbardziej widać właśnie niedoróbki. Będziesz miał świetny strój i doczepisz sobie ugniecioną kulkę pomalowaną na srebrno, to zapamiętają nie Twój strój, tylko tą kulkę i o niej będą później mówić. Tak samo ze szczegółami świetnie wykonanymi. Całej zbroi Arraxa może ktoś nie pamiętać, ale z pewnością zapamięta dziurę w hełmie z prawie dymiącymi elementami elektroniki. Bo właśnie takie rzeczy nadają "smaczek". Tym bardziej jak są świetnie wykonane.
Moja rada - zacznij swoją przygodę z costumingiem od zrobienia elementów stroju wg powszechnie publikowanych szablonów, tutoriali. Jak nabierzesz wprawy zabierz się za kombinowanie, a my będziemy się cieszyć z tego, że członkowie naszej kolorowej gromadki trzymają poziom .

AMEN. Dziewczęta i chłopaki, słuchajcie się go bo mądrość przez niego przemawia. Jak już coś robimy, róbmy to dobrze (ja już n-ty raz maluję hełm, bo ma być idealnie, a cały czas nie jest), bo inaczej nie będziemy wyglądać jak Mando'a tylko banda odpustowych przebierańców.
Jak już Delta wspomniał, to jest nie tylko jego marzenie... ale uczmy się i naśladujmy najlepszych. http://www.rebellegion.com/forum/viewto ... 94f0395c0f

Masa solna jest dobra do zrobienia dioramy... ale nie granatu. Litości.

Macie racje,to głupi pomysł,chodziło mi bardziej na półkę.Można zrobić granat z piłki tenisowej?usuwając materia i dodając szczegółby?

Pójdź do sklepów sprzedających różne plastikowe elementy wyposażenia domu, na salę Reala czy innego Auchana, nie mówiąc już o marketach budowlanych. Na 100% znajdziesz coś dla siebie. Piłka tenisowa jest za miękka i ma powierzchnię gumową. Szukaj czegoś co nie tylko wygląda ale ma odpowiednie cechy: twardość, obrabialność, fakturę powierzchni, gładkość.

To twój granat na półkę, kombinuj. Większość z nas, jak już Merr-Sonn wspominał kombinuje na własną rękę, natrafiamy na problemy i staramy się je rozwiązać jeżeli inny Vod ma ten sam problem to podpowiadamy co i jak. Publikujemy poszczególne kroki prac, nie tylko żeby się pochwalić ale także dla tego że inni Vode mogą mieć wartościowe spostrzeżenia, a nuż zauważą jakiś błąd który my przeoczyliśmy. Powiem tak ilu inżynierów tyle pomysłów na rozwiązanie jakiegoś problemu i planów na dalszy rozwój (p.s. Idea stołu próżniowego żyje ale czasu brakuje na jego montaż, tak samo DC-17 ). Tak więc przejrzyj nasze prace i kombinuj!

Jak Wszyscy Mando'ade też Mam opory przed stosowaniem granatów z masy solnej może lepiej z gipsu? Myślałem że to ma jakieś zastosowanie a tu chodzi tylko o wygląd??

A o co jeszcze miałoby chodzić ? Przecież nie o funkcjonalność tego rekwizytu .
Uważam, że wszelkie "lepianki" to raczej ślepa uliczka w budowaniu czegokolwiek co miałoby być używane w trakcie troopingu. Co innego prototyp czy forma.

Gdyby zrobić odlew, albo "odsys" można by wstawić wszystkie diody w taką wydmuszkę. Tylko trzeba by pomyśleć o jakimś zaczepie do pasa, bo wg. wersji filmowej jest to po prostu kulka z "kanionem" po środku .

Jejku Vode podcinacie mu szkrzydła.

Co do chropowatej powierzchni... szpachla albo żywica i jest gładko.
Co do zaczepienia... może magnes?

Magnesu bał bym się użyć, raczej bym im nie zaufał, gdzieś zahaczysz albo ktoś ci zwinie zanim się obejżysz. Ja bym zrobił albo bandolierę z obejmami, albo dodał łyżkę do granatów.

Jako zaczep można by przymocować na np. śrubę pasek blaszki, a następnie wygiąć go w kształcie haczyka, tym sposobem łatwo by było umocować granat na pasie i nie trzeba by było się szarpać żeby go odpiąć. ; )

Tylko blaszka też nie może być zbyt cienka, wg mnie musi mieć ok 0,5mm grubości żeby nie odkształcała się zbyt łatwo

Cuz,mozna by z masy solnej zrobic odlew.Zrobić gotową forme a potem zrobić granat z plexi albo spienionego pcv.A co do przyczepienia do pasa,to mozna zrobić chaczykiem,do pasa

Żeby zrobić odlew trzeba mieć formę => czyli przyjmując chałupnicze metody można zrobić pierwszy model z gliny/plasteliny, wykonać formę najlepiej silikonową (ale to mało chałupnicze), może gips (gdyby robić na traconą formę) i odlew z żywicy, bo do PCV potrzebujesz stołu próżniowego (zwłaszcza do takiego kształtu, no i wtedy używasz kopyta a nie formy). Ja robił bym to na dwie połówki łączone jakimś gwintem (skręcane) żeby można było wrzucić bateryjkę i diody do środka, i w razie czego wymienić baterię. Temat poruszył moją wyobraźnie, ale nie będę rozgrzebywał nowej roboty puki stara nie skończona, może jak ów nieszczęsny stół uruchomię to pomyślę o granatach.

słyszałem że można kupić dwie połówki metalowej kuli i ją razem slepić.

Wrzucisz link? Pomyślimy...
A może po prostu do paska doczepić? Na zwykłej zawleczce.

Rzeczywiście: http://www.elementykowalskie.pl/c/25/kule_elementy_kowalskie, albo to:http://www.sklepy24.pl/szukaj/kula+metalowa+fi15+z+otworem.
To mi się najbardziej podoba:http://hurt.derc-okucia.pl/kula-pusta-gladka-fi80.html, jak czasem dobrze poszukać, to internet pomaga.

Po pierwsze odpuścił bym sobie elementy kute, jak sama nazwa wskazuje są kute więc ich faktura pozostawia trochę do życzenia. Dwa Metalowa kulka pozostanie metolową kulką, ciężko jest z nią pracować, coś wycinać itd. Choć sam lubię realizm i też marzy mi się wykonywanie różnych elementów z metalu to tym razem odmawiam "pójścia tą drogą". Taka bandoliera z kilkoma kuleczkami trochę będzie warzyć. No i jak pisałem dość ciężko będzie zrobić coś ciekawego, chyba że masz warsztat z narzędziami do metalu, wtedy proszę bardzo. Polecał bym iść w stronę plastiku i jeśli myślisz o kilku sztukach, odlewaniu ich.
Zerknij tutaj, moi krajanie zrobili bandolier do Endor Commando (dół strony, nie ten z "cytrynkami")
http://polish-garrison.pl/forum/viewtop ... &start=120

Przyznam że kiedyś sam miałem zamiar zrobić detonator, jednak dysponowałem jedynie 2 mm pcv spienionym a to za grube by zrobić wycinki pomarańczy. Jeśli miał bym się za to zabierać powtórnie kupił bym gładką plastikową piłeczkę i poszukał bym płyt z pcv 0,5 mm - 1 mm.